Yyy... czy Ty na pewno potrafisz rozróżniać dobro od zła?

Nie rozumiesz przeslania ani watku: calkiem prosto bylo pokazane i uswiadomione, ze wszystkiego czego czlowiek sie dotknie (a chodzi tu jak zwykle o rase meska), zniszczy i pogrzebie za sprawa pieniadza i wladzy. Chyba zaprzepacile(a)s spory kawalek filmu :) Watek niby banalny i znany, ale jak cudownie i dosadnie wyodrebniony :)

to mialo byc do Ciebie @Karatos. I coraz bardziej przekonujecie mnie takimi wypowiedziami do stwierdzenia, ze chodzicie do kina, tylko po to, zeby najesc sie popcornu i wypic cole. Coraz gorzej sie dzieje. Nie rozumiem tylko, po co wydajecie pieniadze na seanse? Nie bede tu przytaczal kogo to moze byc wina, ale inteligentni szybko sie domysla...

Po takich komentarzach dochodzę do wniosku, że ludzie, którzy twierdzą, że
ten film ma prostą fabułę tak na prawdę wcale jej nie zrozumieli. :P

Popieram, fabuła jest w prawdzie prosta, ale nie prostacka a i tak większość nie potrafi się przez nią przedrzeć, by odczytać przesłanie filmu. To smutne, że tyle ludzi zatrzymuje swój wzrok tylko na efektach specjalnych.
W filmie widoczna jest prosta analogia do naszej planety Ziemi, którą wyniszczamy na wszelkie sposoby, po to by wydobyć z niej możliwe bogactwa naturalne. Nie potrafimy żyć jak wspólnota, nie czujemy się współodpowiedzialni za Życie na ziemi, życie w zgodzie z naturą wydaje się wręcz niemożliwe dla współczesnych. Jake Sully został oczarowany nie tylko pięknem przyrody ale i pięknem prostego życia, jakie wiedli Na'vi, zrozumiał płytkie spojrzenie kolegów i dlatego przeszedł na "drugą stronę". Nie tylko z powodu możliwości sprawnego poruszania się i "niebieskiej laski".

a ty pewnie wolałbyś/wolałabyś aby to znowu kosmici najechali Ziemię a ludzie jak zwykle ich rozwalili. Faktycznie, bardzo oryginalne.

@nji444,
juz za duzo takich plytkich odpowiedzi tu smarujecie. Temat powinien isc do wykasowania.

Kolega ma racje, ten film to kpina z wielu powodów:
1. Fabuła-słaba
2. Aktorstwo-słabe
3. Efekty-na te czasy norma a ich przesyt nudzi
4. Budżet-jesli film ma byc dobry bo dużo kosztował to wybaczcie ale dla mnie to za mało...

Dla mnie 1\10 to i tak dużo, poprostu nie podobał mi sie pod żadnym kontem, zawiodłem sie strasznie. Jeśli ktoś ma zamiar pisać do mnie jakies obraźliwe epitety to niech odpusci bo mojej opini nikt nie zmieni, poprostu ta żałosna produkcja mi nie odpowiada...

Hehe, powiadasz że efekty norma jak na dzisiejsze czasy, tak? To podaj mi proszę chociaż jeden film który na dzisiaj ma równie dobre efekty specjalne. Tylko nie mów mi tu o Władcy Pierścieni itp. bo we Władcy efekty są dużo gorsze, a film przecież dosyć nowy. W pozostałych punktach również się nie zgadzam absolutnie, fabuła niezbyt skomplikowana ale wspaniale pokazana, aktorstwo świetne (Zoe Saldana mistrzostwo!) a budżet świadczy o tym jak dużo pochłonęła realizacja Avatara a to świadczy również ile serca i wysiłku Cameron w To włożył, ale nie będę tu pisał epopei, więc na razie skupię się na samych efektach.

Ja ci podam,lepsze efekty(bardziej natularne ,nie przypominające gry video).np.Wojna Swiatów,2012,Star Wars III,Dystrykt 9,najnowszy star trek.Zesztą za 500 mln dolarów jakie zostały wklepane na ten film ,każdy inny reżyser zrobił by lepszy film sci-fi za takie pieniądze.

Dla mnie na przykład te efekty nie są naturalne a gra aktorska jest mierna o ile można to nazwać gra skoro wsystko komputerowo. Efektów tyle ze nudzi to wszystko po chwili i zgadzam się z jednym z kolegów ze w 2012 sa lepsze efekty choć film też rewelacyjny nie jest to jednak wizualnie robi większe wrażenie...

... wiec zanim poszedles na ten film, nikt inteligentny nie przemowil ci do rozumu, zebys nie szedl na ten film? Czy to moze tylko uparte ego, ktore podpowiadalo: "idz, a zrobisz wszystkim na zlosc", hahahaha I myslisz, ze Twoje banalne podejscie tutaj cos wniesie?

Nie karmcie.

Zresztą ten film aż pachie rasizmem w strone człowieka.Wystarczy spojrzeć na postać głównego bohatera ,który w pewnym fragmencie filmu miał juz pewna operacje na jego nogi,ale jednak z jakiegoś nie znanego powoedu odrzucił człowieczeństwo woląc zostac 3 metrowym niebiejskim koniem.

Odrzucił propozycję z bardzo znanego powodu, przypuszczam że również dokonałbym takiego wyboru. Być związanym na zawsze z Neytiri? Decyzja bez chwili namysłu, pomarzyć tylko można :) I również z chęcią napierniczyłbym jak Jake cwaniaka Quaritcha, Parkera i innych. W dzisiejszym świecie także zrobiłbym podobnie z przedstawicielami wielu korporacji które robią podobną katastrofę na Ziemi. A odnośnie filmów i efektów w nich zaprezentowanych: wojna światów i 2012? Byłem na obu w kinie, takie efekty były już w pojutrze, projekt monster itp. więc nie mów mi tu o super efektach, zwłaszcza lepszych niż w Avatarze! Tego typu efekty już dawno były w podobnych wydaniach. Star Wars III? Od mrocznego widma nie było prawie żadnej różnicy jeśli chodzi o jakość efektów. Podobnie Dystrykt 9 który z pewnością żadnej wizualnej innowacji nie wprowadza. Star Treka nie dokończyłem oglądać, ale z pewnością w jakości efektów nie przebija Avatara. Nic nie przebije tego jak wspaniale Cameron ukazał Bioluminescence i całą Pandorę.

Ale posłucham się znajomego Nezumi i nie będę więcej karmił trolla bo szkoda na to mojego czasu :)

Wlasnie to zrobiles swoim obszernym postem ;>

Oj nie wiesz na czym polega karmienie :) ja mu tylko narobiłem tzw. smaku, ale karmić go nie zamierzam, a to jest różnica :)

Co za bzdura. Wyraźnie jest powiedziane że ludzie w tym filmie pracują dla pragnącej zysku korporacji. Żołnierze byli najemnikami. Podejrzewam, że jak by na Ziemi wiedzieli co się wyprawia na Pandorze to sami wysłali by wojsko i im natłukli.

Bzdura? Wiem co mówię. "Podejrzewam, że jak by na Ziemi wiedzieli co się wyprawia na Pandorze to sami wysłali by wojsko i im natłukli." To jest bzdura. Przejrzyj na oczy, pooglądaj wiadomości, poczytaj gazety a zauważysz że takie rzeczy JUŻ się na Ziemi dzieją, może nie na taką skalę jak w Filmie ale jest masa przypadków gdzie "najemnicy" zachowują się podobnie nie okazując człowieczeństwa. A czemu tak robią? Raz że są zimni jak kamień, a dwa, że ich zwierzchnicy, szefowie itp. zezwalają im na to. Myślisz że na Ziemi nie wiedzieli co dzieje się na Pandorze? Owszem że wiedzieli, tylko że niektórzy "wiedzą" tylko to co chcą wiedzieć, a o reszcie przecież nikt nie mówi. Dlaczego? Bo tak jest wygodniej. Avatar idealnie prezentuje jak wygląda dzisiejszy Świat. Są jednostki które pragną dobra i harmonii, jak ekipa projektu "Avatar" z dr Grace na czele, ale są też tacy, i niestety takich jest większość, jak Quaritch itp. To już się dzieje, i to "także jest fakt".

Nie bierzesz tego filmu przypadkiem zbyt poważnie? Nie zaprzeczam temu że podobne sytuacje można znaleźć w świecie realnym ale w filmie nie bez powodu zaznaczono że ludzie na Pandorze są zatrudnieni przez korporację, która jest tam tylko dla zysku i tak naprawdę dopóki nie zobaczymy co tak naprawdę dzieje się na Ziemi to nie możemy stwierdzić, że Cameron stworzył ludzi jednoznacznie złych z jednostkami wybijającymi się przed szereg.

Rasizm do ludzi? WTF? Zarzuty dla tego filmu są w dnia na dzień bardziej bzdurne...

Autor wolałby pewnie "Żołnierzy Kosmosu", oczywiście z pominięciem tego, że Verhoeven parodiował Heinleina...

"The only good bug is a dead bug!"