7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 822880
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

To było do przewidzenia. Dopóki nie nadszedł czas polskiej przed premiery to średnia była prawie 10 a jak tylko zaczęła się przed premiera w polskich kinach to i od razu średnia zaczyna spadać. Zastanawia mnie czy ten film jest na prawdę przeciętny czy po prostu my polacy nie potrafimy filmów oglądać.

Heaven_And_Hell

Hahaha dokładnie taką samą sytuację obserwuję przy każdym hicie zagranicznym jak zbliża się polska premiera.
No, ale nic zobaczę 29 i dodam właśną ocenę.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Heaven_And_Hell

no i co z tego?
jednemu wystarczy sam fakt, że to film Camerona a inny będzie chciał oprócz efektów wizualnych doświadczyć też czegoś głębszego.. dżizas.. luzu.. luzu.. zluzujcie gumy w majtach bo niektórych ciśnie za bardzo ;)

ocenił(a) film na 8
diana6echo

To z tego że niektórzy oczekują w filmie więcej niż dużo a nawet jeszcze więcej bo wcześniej zobaczyli zwiastun przez który podjarali się niesamowicie a potem plują na forum że film to nieporozumienie.

ocenił(a) film na 6
Heaven_And_Hell

mejbi.. inni psioczą dla zasady ;]

ocenił(a) film na 3
Heaven_And_Hell

To, że po wyśmienitym zwiastunie, film okazuje się nie sprostać wymaganiom, świadczy tylko o poziomie owego filmu... A jeśli po objerzeniu przez polską widownię filmu, ocena zaczyna spadać, to może tylko powód do dumy, że nasi widzowie są bardziej wymagający, niż np. widz amerykański, którego zadowoli byle chłam, ważne żeby był drogi i miał efekty specjalne... Oglądałam tylko fragmenty filmu, więc go nie oceniam (chociaż przyznam, że mnie nie zachęciły), to tylko moje przypuszczenia. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 6
Heaven_And_Hell

Na razie średnia filmu to 9,29/10, a tutaj z przeciętnością wyskakują X_x
A że ocena, z czasem spada to normalne, zawsze tak jest i nie ma w tym, nic dziwnego.

ocenił(a) film na 8
Adam500000

Jak najbardziej dla zasady. Tym bardziej że niektórzy nie oceniają filmu od tak jak oni to widzieli tylko "solidaryzują" się np. ze znajomymi i oni negatyw to i ja negatyw oni pozytyw to i ja pozytyw. Ale na szczęście z drugiej strony ta średnia na filmwebie to tylko "zabawa" co do której niektórzy podchodzą BARDZO poważnie.

ocenił(a) film na 6
Heaven_And_Hell

..omg. 9 miejsce.. dżizys.. jakby mieć podejście tylko co do technologi użytych w filmie to pierwszą dziesiątkę powinny zapełniać: pierwszy film ever, pierwszy kolorowy i pierwszy dźwiękowy.. co z tego, że kicha.. były 'przełomowe' i to sie liczy..
heh, cóż poradzić..

użytkownik usunięty
diana6echo

nie przepadam za filmami sci-fi. a ten, jak widzę niedługo prześcignie na liście 'Ojca chrzestnego' czy 'Leona zawodowca'. Czy ten film jest naprawdę tak rewelacyjny, czy chodzi o nazwisko reżysera, czy o coś innego? Ja się nie wypowiadam na ten temat, ponieważ filmu nie widziałam, ale byłabym wdzięczna, jakby mnie ktoś oświecił (oczywiście osoba, która film widziała).

Film jest prosty jak drut i jest piękny w swojej prostocie oraz po prostu piękny. Albo ci to przypasuje, albo nie.

ocenił(a) film na 4

Jedyne co w tym filmie można chwalić to efekty specjalne - pandora jest rzeczywiście pięknie przedstawiona. I na tym plusy się kończą...
Chociaż i tak do nich ja osobiście mam zastrzeżenia, może dlatego że to nie pierwszy film 3D który widziałem i na innych te efekty były o wiele lepsze.
Historia w filmie przedstawiona jak i przesłanie jest na poziomie dość kiepskim.
Także podsumowując dla mnie film mierny, ale najwyraźniej takiego filmu oczekuje amerykańskie społeczeństwo, zatrważające jest że w polsce też się przyjmuje. Jak ja byłem w kinie to większość osób to dzieci i to one mogą być zafascynowane tym filmem.

ocenił(a) film na 9
zawias_16

Ja nie jestem amerykańskim widzem, jak byłem w kinie, to sami dorośli (seans zaczął się o 22:30) i praktycznie każdemu się podobał!

Taka produkcję nie możesz nazwać mierną, nawet jakby nie trafiała do Ciebie.

użytkownik usunięty
zawias_16

Nie ma co dyskutować z nimi, bo wnoszą jedynie szarość na forum pięknego filmu. Zauważyłem że jeden użytkownik na siłę wkleja swój długi, anytypatyczny i zniechęcający post na temat Avatara wszedzie gdzie tylko się da. Nie chce poprzestać. na próżno myśli że zniechęci odbiorców a drugi dodatkowo nazywa ich mniej dojrzałymi widzami i ostrzej. Musi mieć jeden z drugim swoje 5 minut na filmwebie i tyle. Wklejam swój bo mam dość sztywniaków, którzy patrzą krótkowzrocznie na ten wspaniały film.

Każdy ZNANY film na filmwebie pada ofiarą wielkiej nie tragicznej lecz PRZEWIDYWALNEJ wojny pomiędzy użytkownikami 3 klas filmwebowych.

Tak samo było z Avatarem, co przewidziałem już po Bękartach Wojny.
Jak przy każdej superprodukcji wciąż i w tym przypadku pojawiają się 3 GŁÓWNE rodzaje komentarzy, przykłady poniżej:

1) ''nigdy tak się nie wynudziałam! 1/10!'', ''ten film to dno'', ''ten film nie ma efektów specjalnych co zapowiadali!, 1 na 10!'', ''dno, nuda, głupi bohater bo mi się nie podobał''.

Taki typ postów to kompletne dno, a nie film, który zazwyczaj krytykują. To nic innego jak obrzydliwy spam utrudniający ''normalnym'' filmwebowiczom pisanie tutaj. Po pierwsze takie posty zaniżają dyskusję, bo zamiast rozmowy na temat materialny filmu mamy jedną wielką kłótnię ''dzieciarni'' (w sensie intelektualno-emocjonalnym a nie wiekowym), która nie potrafi się powstrzymać i musi koniecznie założyć nowy temat zawierający zazwyczaj 1-3 zdania, które krytykuje film bez żadnego uzasadnienia lub uzasadnienie jest denne np. Avatar miał mieć efekty specjalne, a ich nie miał! przecież film był przepełniony efektami, co taki spammer nie jest w stanie zauważyć, bo efekty to nie tylko walka i pościgi. Na efekty specjalne składają się tak samo postacie, krajobrazy, animacje stworków stworzone grafików. Efektem specjalnym jest naturalny sposób poruszania się komputerowego kosmity. Posty tego typu irytują mnie do tego stopnia, gdyż tracę czas zanim znajdę jakiś sensowny post w przebieraniu takiego badziewia. Poziom rozmów spada. Przykładem jest np. skarcenie takiego spammera, żeby się opamiętał wypisując brednie w nowych tematach, ponieważ wtedy agresywnie odpisuje: ''to że mi się film nie podobał nie jestem kretynem!!!!'' i jak z takim kimś dalej prowadzić dialog? Skupia się wtedy wyłącznie na własnej osobie, na tym ze ktoś go skrytykował i rozwija ten temat jeszcze bardziej, twierdząc że ''ma prawo do takiego zdania'' zamiast porozmawiać na temat tego co film wniósł. Nawet gdy kogoś takiego próbuje się wypytać co w filmie mu przeszkadza to sam nie wie co pisać i robi wielki szum, za to że ktoś po nim ''jedzie''.
Kiedy wrócą czasy, gdy można było tu normalnie dyskutować i czytać ciekawe informacje? Kiedyś wchodziłem tutaj czytać posty by się dowiedzieć czy film jest godny uwagi. gdybym robił to teraz nadal to nie obejrzałbym żadnej większej produkcji oprócz mało znanych filmów spoza USA, Brytanii, Kanady i oczywiście Polski. Dlatego oprócz mało znanych, bo na szczęście tam takich spammerów nie ma. Brak reklam uniemożliwia im pójść do kina na niszowe filmy i zakładanie potem tych beznadziejnych tematów. Od kiedy są takie dyskusje nigdy nie czytam postów ''recenzujących'' film póki go nie obejrzę.
Skończcie z tą ''dzieciarnią rozchwianą emocjonalnie''. Niektóre rzeczy lepiej zachować dla siebie niż wprowadzać takie zażenowanie na fajnym serwisie filmowym.

2) ''ten film to dziecinna bajeczka, nie to co filmy Kubricka'', ''Cameron wyszedł z form, daleko mu do Lyncha'', ''gdzie fabuła i gra aktorska? widze same efekty specjalne''.

Taki typ postów piszą ''wielcy i znani krytycy filmweba'', którzy kultywują wieloletnią tradycję tego forum. Krytykując Avatara i inne superprodukcje muszą zawsze gdzieś w długich postach wrzucić tytuł Ojca Chrzestnego, Skazanych..., Lśnienia itp. Jeszcze inni zestawiają to z np. ''Ambitnym kinem europejskim'', ''kontrowersyjnym psychologicznym kinem hiszpańskim'' bądź też ''kambodżańskim i filipińskim kinem nowej fali''. Ci i ci przyjęli te filmy za wytyczne wszystkiego innego co się kręci. Uważający się za znawców kina zapominają nieraz o istnieniu pojęcia gatunku i tego że nie każdy film jest nastawiony na to samo. Jak można np. zestawiać Avatara z Jerry'm Maguire? To tylko przykład ale już taki widziałem gdzieś w temacie. Oba filmy dotyczą czegoś innego, różny typ kina, mają wywołać inne odczucia, przemyślenia, przyjemności i zapewnić całkowicie różny rodzaj rozrywki. Tacy znawcy czepiają się wszystkiego co możliwe, począwszy od gry aktorskiej (która nie w każdym filmie musi być ważna) poprzez przesłanie, morał na jakiś drobnych usterkach (typu ciężarówka w tle) kończąc. Co ma piernik do wiatraka? Często podnoszą też argument że film nie jest pod względem 3d jakimś przełomowym. Co z tego? Ważne są inne rzeczy chociażby to że nie nudził, wciągnął, wywołał emocje na widzu i wielką dawkę przyjemności. Po co do takiej składanki dorzucać jakieś psychologiczne dialogi? Mogłyby popsuć film.
Ta grupa to ludzie zazwyczaj inteligentni jednak nie są dalekowzroczni. Jak się czegoś uczepią to to wciąż wałkują, próbują sprzedać innym, wpłynąć na to by ktoś zmienił zdanie co do filmu, często robiąc to na siłę i mieszając w głowach robiąc mały mętlik.
Tacy pseudo-krytycy (ulubiony cytat: ''nie jeden film obejrzałem w tym gatunku i wiem co mówię'') są nieraz upierdliwi i podobnie jak pierwsza grupa zmieniają dyskusję w spory, lecz przy użyciu bardziej wyrafinowanego słownictwa. Nie rozumieją jednak jednego: każdy człowiek jest inny, inaczej ma ukształtowane odczucia i emocje a co za tym idzie również sposób odbierania filmów, podobnie jak innej sztuki. Ma na to wpływ wieloletnie doświadczenie życiowe jak i uczucia jakich doświadczył człowiek. tak więc na próżno na siłę wpajać komuś własne poglądy, bo jeden nie jest w stanie ich zrozumieć, a jeszcze inny uważać będzie to za błahe.

3) Ludzie piszący w podobny sposób jak ja i oczekujący jedynie wypowiedzi na temat treści filmu a nie tego, że miał mieć nową technikę, której nie było widać. Przede wszystkim to ludzie nastawieni na dobrą rozrywkę, nie patrzący na jakieś wzorce. Obejrzą kino ambitne, komercyjne lub niszowe znajdując to czego chcą jeśli film był dobry i im odpowiadał.
Mam pewne zdanie co do tego filmu i zaraz 2 pierwsze grupy mogą zacząć się czepiać, co jest do PRZEWIDZENIA (jak cała fabuła Avatara o której tyle się trąbi).
'Avatar'' jest pięknm wizualnie filmem i piękna opowieścią. Parę godzin temu wróciłem z kina. Jestem zachwycony pięknym światem Pandory, efektami specjalnymi towarzyszącymi filmowi cały czas, idealnie skomponowaną ścieżką dźwiękową i przede wszystkim postacią Neytiri, która wyszła najlepiej ze wszystkich bohaterów pod względem pokazania jej stanów emocjonalnych, mimiki i zachowania... Fabuła jest dość przewidywalna, ale mimo prostego scenariusza idealnie trzyma się kupy łącząc się z oprawą muzyczną i wszystkim co widzimy na ekranie, co wpływa na odbiorcę. Wielu bohaterów m.in. postać (ludzka) Jacka Sully'ego nie mają większego, głębszego wyrazu, jednak wybaczam za wspaniale pokazany świat planety, klimat i przede wszystkim możliwość zapomnienia na ponad 2 godziny o całej masie spraw życia codziennego. Oceniam filmy pod względem gatunku i tym czy pozostaje w pamięci po seansie. Nie oceniam pod względem gry aktorskiej, kiedy nie jest to potrzebne (danemu gatunkowi czy konkretnemu filmowi) i ostatnio coraz bardziej modnym psycho-filozoficzno-refleksyjnym analizowaniu każdego filmu (bez względu na gatunek jaki reprezentuje) oraz doszukiwaniu się zaskakujących intryg, niezapomnianych dialogów itp. Nie każdy obraz filmowy musi być głęboko refleksyjnym, egzystencjalnym dramatem na temat naszego bytu o czym zapomina coraz więcej głośnych na necie ''krytyków'' i ''znawców światowej kinematografii''. Przekaz filmu zależy od nas samych, czego oczekujemy od seansu. Dla mnie przekaz ''Avatara'': ekspansjonizm w połączeniu z cywilizacyjno-technologicznym postępem w celu osiągnięcia korzyści materialnych prowadzi do zapomnienia, upadku i braku poszanowania dla wielopokoleniowej tradycji oraz kultury mniejszych, słabszych etnicznych społeczności. Jako kino Sci-Fi ''Avatar'' wypada wg mnie bardzo dobrze. Jeszcze lepiej wypada jako epicka baśń, która potrafi trzymać w napięciu, zafascynować widza i wzbudzać na widzu różne uczucia i odczucia. Film przyjemnie się ogląda od początku do końca nie patrząc na zegarek i o to w tym wszystkim chodzi. Do kina idę po raz kolejny za tydzień. :)

Pozdrawiam serdecznie filmwebowiczów,
KLA

użytkownik usunięty

dzięki za odpowiedzi. nie mam 15 lat, 17 - jak dla niektórych niewielka różnica. do kina tak nie planowałam iść, ponieważ mam zamiar odwiedzić kino 08.01.10 (Parnassus). Poczekam aż Avatar wyjdzie na dvd (wiem, wiem efekty innie niż na kinie domowym). jeszcze raz dzięki ;)

ocenił(a) film na 10

Film jest niesamowitym widowiskiem i spełnia swoją rolę, którą jest rozrywka. Nie rozumiem malkontentów którzy zaniżają ocenę z powodu fabuły, braku dodatkowych wątków, albo czego tam sobie wymyślą. Wydaje mi się, że osoby które wyżywają się na tym filmie, to niedowartościowane osobniki, które nie mają innego sposobu na zainteresowanie innych swoją osobą - na zasadzie, powiedz coś inaczej niż wszyscy, to wszyscy zwrócą na ciebie uwagę...
Krótko mówiąc, Avatar jest wśród filmów jak Lamborghini wśród samochodów, gdy widzisz taki samochód na ulicy to nie można od niego oderwać oczu taki jest piękny, ale zawsze znajdzie się jakiś buc, który stwierdzi, że jest do dupy bo ma mało miejsca w bagażniku. Tak jak Lamborghini nie służy do przeprowadzek, tak samo Avatar, nie tłumaczy sensu życia, za to oba są dziełami sztuki w swoich dziedzinach.
Na zachętę dodam tylko, że byłem na tym filmie z moją narzeczoną, która nienawidzi pustych filmów sci-fi,(uwielbia za to D. Lyncha ;D) i po Avatarze powiedziała powiedziała że po raz pierwszy raz w życiu chce iść do kina drugi raz na ten sam film...
Dla ścisłości, oglądaliśmy film w IMAX'ie w 3D.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
Heaven_And_Hell

film przereklamowany i to GRUBO !!! szkoda kasy ..chyba ze jestes 15-
tolakiem i cie kreca same efekty

ocenił(a) film na 8
facet28

tak, oczywiście, jeśli komuś się podoba to musi być 15-latkiem, koniec i kropka.
Otóż ja nie jestem i, o zgrozo, film mi się podobał. Poproszę w takim razie o swój profil psychologiczny bo najwyraźniej coś ze mną nie tak...

facet28

Może i jest przereklamowany (nawet napewno , a jak !) ale naprawdę warto .
I nie szkoda kasy , no chyba ,że stawiasz bilety 10 osobowej rodzinie .
Ale wtedy idziesz sama ;)

użytkownik usunięty
Atom_kon

FILMY OD PREMIERY KTÓRYCH MINĘŁO MNIEJ NIŻ MIESIĄC NIE POWINNY BYĆ
UWZGLĘDNIANE W TOP 100... KTO SIĘ POD TYM PODPISUJE???

Powody
-oczywiście Avatar to niezły film ale o Titanicu na początku też się tak
mówiło...
-po premierze każdego filmu z taką ilością efektów specjalnych i po takiej
kampanii reklamowej masa nastolatków leci na filmweb.pl żeby tylko nastukać
po 10/10
-w 3d to naprawdę niezły film (ale tylko pod względem efektów), ani aktorzy
ani scenariusz nie powalają
-JAK MOŻNA PORÓWNYWAĆ KASOWĄ MASÓWKĘ Z NP. LISTĄ SCHINDLERA???

P.S. ja oceniam Avatara 7/10 2D i 8/10 3D
ALE ABY POWSTRZYMAĆ ATAK 13 LATKÓW WYSTAWIAWM 1/10!!!

ocenił(a) film na 8

i tym samym zachowujesz się jak ci 13-latkowie.
Wystawiasz ocenę, żeby wpłynąć na pozycję danego filmu w jakimś bezsensownym rankingu.
Dajmy na to, że ktoś kto będzie miał podobny gust zajrzy sobie na Twoje oceny, i stwierdzi że Avatara nie będzie oglądał, bo dałeś mu 1/10.
Bo chyba taki jest sens oceniania? Znaleźć osoby o podobnym guście i podejrzeć co innego im się podobało. Heh, ale może to ja się mylę i ranking jest ważniejszy

ocenił(a) film na 10

Powstrzymac atak 13 latkow??? haha, a to dobre!! Sam zachowujesz sie jak 10 latek :)

ocenił(a) film na 9

żal mi Ciebie haha

Właśnie takim kutasom jak Tobie powinni odłączyć internet. Skoro oceniasz film według swojej opinii na 8 to po jakiego grzyba dajesz 1/10
Wkur*** mnie takie zachowanie ludzi, którzy umyślnie obniżają oceny filmów. Już nie chodzi o samego Avatara ale filmy ogólnie, siedzi taki jeden burak z drugim i wystawia albo 10 jak film się podobał albo jeden jak uważa film za średni lub przeciętny.

użytkownik usunięty

heheh, zgadzam się. Wszedzie ten koleś (i dwóch mu pdobnych z których jeden wkleja swój antypatyczny i zniechęcający post). Wszedzie gdzie się pojawiają sieją ponury klimat i niszczą forum tego filmu. Jest jeszcze drugi przypadek na tym forum. obaj uważają się za jakiś znawców kina jadąc z resztą jak z g***.
Nie ma co dyskutować z nimi, bo wnoszą jedynie szarość na forum pięknego filmu. na próżno myślą że zniechęcą odbiorców a drugi dodatkowo nazywa ich mniej dojrzałymi widzami i ostrzej jedzie. Musi mieć jeden z drugim swoje 5 minut na filmwebie.
Niestety coraz modniejsze stało sie pojawianie nafilmwebie takich oto ''krytyków'' i ''znawców''.

ocenił(a) film na 5
Heaven_And_Hell

Ten film jest po prostu przecietny pod wzgledem fabuly. Efekty za to super ale nie to jest w filmie najwazniejesze.

ocenił(a) film na 9
Heaven_And_Hell

ocena 9/10 robi z niego przeciętny film?? No ja myślę że przeciętniak to 6(5)/10....
Sam filmu jeszcze nie widziałem, jednakże wątpliwe jest by dostał ode mnie 10(lecz jak najbardziej istnieje taka możliwość)
...kurde czekam aż zjadę na studia bo u mnie z porządnym kinem to krucho:)
Pzdr.
BiF

ocenił(a) film na 5
Tomoos

Piszac " film jest poprostu przecietny" wyrazalem swoja opinie i dalem mu 5/10. Nie obchodzi mnie ze na filmwebie ma 9/10 bo juz dawno ta strona zostala opanowana przez dzieci zakochane w efektach specjalnych.

ocenił(a) film na 9
Private

stary ja nie do Ciebie a do autora hehe....
oto jego słowa: "Zastanawia mnie czy ten film jest na prawdę przeciętny czy po prostu my polacy nie potrafimy filmów oglądać. "
Pzdr.
BiF_

ocenił(a) film na 10
Heaven_And_Hell

Avatar jest po prostu piękny, prosta historia ale bardzo sprawnie opowiedziana, genialne efekty, po paru chwilach zapominasz, że to film, jesteś tam. Mam 35 lat.

ocenił(a) film na 8
marchh

sytuacja jest taka bo ludzie oceniają na podstawie zwiastunów... a w zwiastunie wystrzelają wszystkie fajerwerki i później jest zawód...

marchh

Wkleję wypowiedź moją bo nie chce mi się od nowa formułować zdania, a mam nadzieję na krytykę poparta przykładami(w sensie że się mylę z moją oceną)
Dodam na wstępie że oczekuję niecierpliwie bajki 3D(po prostu baśni/bajki w pełni), a nie pół bajki-pół realu(avatar) jakim będzie zapowiedziany przed avatarem film Alicja W Krainie Czarów(odgrzana klasyka Johnnym.D-to może być piękna bajka z efektami)...ale do rzeczy :)

Jak czytałem wypowiedzi 34latków zachwyconych projekcją to myślałem-faktycznie może być wybitny film. Titanic był bdb, aliens też niczego sobie...zatem Cameron, 12 lat produkcji i tyle kasy to musi być cudo!

Ale zamiast tego jest komercyjne(co nie znaczy złe) przedstawienie nowych możliwości kina. Żeby było jasne...3D jest super zrobione. Technicznie film wygląda rewelacyjnie(od początku do końca pełne 3D jest fajne). Jednak im bardziej dynamiczne sceny akcji tym mniejsza frajda z 3D. Największe wrażenie robią sceny spokojne(np w pomieszczeniach, kabinach helikopterów, dżungli/lesie). Wszystko przez to że Cameron przedstawił świat skrajnie zmyślony, postacie skrajnie zmyślone...zero realizmu, faktu. Oglądając wie się że to film, a 3D powinno powodować zatracenie rzeczywistości-a nie zatracałem się(poza scenami spokojnymi z lasu czy w budynkach). Co innego sceny ludzi czy wycieczek po lesie-rzeczy realne robią wrażenie bo czuje się jak by się tam było i wie się że one istnieją gdzieś tam. Transformery czy iron man też mają genialne efekty specjalne i bez 3D robiły lepsze/podobne wrażenie na mnie w kinie.....
3D zrobiło by wrażenie w filmach takich jak Im Legend,Apocalipto czy choćby Titanic. S-F nie robi wrażenia w 3D bo wiadomo że to S-F( a uwielbiam gatunek i oglądam zawsze jak coś leci nowego). Nie zatraci się człowiek w tym bez końca......nawet discovery było by lepsze w 3D niż Avatar.
Dręczyło mnie też beznadziejne udźwiękowienie. Przy pięknym obrazie 3D słyszałem beznadziejne stereo zamiast surround. Może to wada Cinema city ale tak było słychać.
Fabuła? Jaka fabuła? To jest ten scenariusz pisany 8 lat? Tyle kasy na to poszło? Dźejms zrobił by lepiej wydając to na ratowanie lasów naszych niż gniota pisać.Może 10 latek się tym zachwyci fabularnie...Przekaz słuszny...ale po co robić niebieskie koty i inną planetę z inną fauną i florą zęby ukazać zagrożenie środowiska? Bajka. A roboty(maszyna bojowe) żywcem zerżnięte z matrixa...
Przewidywalny!(znowu fabuła cienka się kłania) Niczym mnie nie zaskoczył ten film(np. gdy on miał rozkaz infiltracji niebieskiego klanu to już wiedziałem że zakocha się w niej, że ona go nie będzie nienawidzić, że zostanie z nimi, że okaże się torak manem...ehhhhh). Wszystko tak banalne i proste że dzieci 10 letnie to rozumiały od razu bez tłumaczenia co i jak....

Pewnie byłbym więcej w stanie narzekać ale kończę na teraz.
Oceniam na -5/10(co i tak za wysoko myślę jest)za 3D w całym filmie i może niezłą grę aktorską głównego bohatera. Poza tym nic szczególnego....

PS. Szarża klanu jeźdźców była fajna...ale mało efektowna mimo 3D. Mogę się założyć że gdyby byli to ludzie(rycerze/Indianie) na prawdziwych koniach to ryło by czachę jak mało co dzięki 3D....ale mamy nierealne nie-konie a na nich niebieskie koty - odbiór bez emocji.
PS2. Za najlepszą scenę uważam te w dżungli gdy ona go uczyła i zaznajamiała w lesie-piękne i realistyczne że na chwilę zapomniałem o realnym świecie...miło było też popatrzeć na Ripley jak by była w pokoju :)
PS.3 Czy komuś też ta rasa niebieska przypominała nocne elfy z gry warcraft 3? :)

ocenił(a) film na 6
lordi222

film niezły trzeba przyznać ale ja nie dal bym aż 9 lecz mysle że film zasługuje na 8 brakowało mi tu jednak tego "czegoś" choć do fotela siedzialem przykuty przez prawie całe 3h właściwie to żaluje że nie poszedłem na seans w 3D może dałbym tę 9 ;) pozdrawiam i zapraszam do kin ;)

lumunus

Jutro jak Avatar będzie na 2 miejscu to dopiero sie ludzie zaczną pluć xD

ocenił(a) film na 10
lordi222

Po pierwsze: "aliens też niczego sobie" już za tę wypowiedz cię nie lubię

Po drugie: skąd Ci się wzięło 12 lat produkcji?

Po trzecie: "Dręczyło mnie też beznadziejne udźwiękowienie" gdzie Ty to oglądałeś?

Po czwarte: "Fabuła? Jaka fabuła? To jest ten scenariusz pisany 8 lat? Tyle kasy na to poszło?" czyste manipulowanie informacjami. Jak kasa? Sam sobie płacił? Przecież to Cameron pisał scenariusz.

Po piąte: "A roboty(maszyna bojowe) żywcem zerżnięte z matrixa... " odbijam pałeczkę, roboty z matrixa żywcem zerżnięte z......ALIENS

Po szóste: "Wszystko tak banalne i proste że dzieci 10 letnie to rozumiały od razu bez tłumaczenia co i jak.... " Film był robiony dla CAŁEJ rodziny, pragnę zwrócić uwagę na wyraz "całej" dotyczy to również tych młodszych. Cameron od początku chciał PG-13.

Po siódme: "Przekaz słuszny...ale po co robić niebieskie koty i inną planetę z inną fauną i florą zęby ukazać zagrożenie środowiska? Bajka" Bo to miała być BAJKA ze słusznym przekazem. I jest to piękna bajka.

Po ósme: "PS. Szarża klanu jeźdźców była fajna...ale mało efektowna mimo 3D. Mogę się założyć że gdyby byli to ludzie(rycerze/Indianie) na prawdziwych koniach to ryło by czachę jak mało co dzięki 3D....ale mamy nierealne nie-konie a na nich niebieskie koty - odbiór bez emocji. " "NIEREALNE NIE-KONIE" więc 3D kiepskie! WTF!

Po dziewiąte: "ale po co robić niebieskie koty i inną planetę z inną fauną i florą zęby ukazać zagrożenie środowiska?" No tak James powinien nakręcić spot z tekstem "NIE NISZCZCIE ŚRODOWISKA BARANY! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ"

Po dziesiąte: "Wszystko przez to że Cameron przedstawił świat skrajnie zmyślony, postacie skrajnie zmyślone...zero realizmu, faktu.". WTF! Nr2

Po jedenaste: "echnicznie film wygląda rewelacyjnie(od początku do końca pełne 3D jest fajne). Jednak im bardziej dynamiczne sceny akcji tym mniejsza frajda z 3D. Największe wrażenie robią sceny spokojne(np w pomieszczeniach, kabinach helikopterów, dżungli/lesie)." Rozumiem, że gdyby sceny dynamiczne były w 2D to by wszystko było ok? HAHHAHAHAHHAHA

użytkownik usunięty
ALIEN_K

Nie dyskutuj z nim. Wszedzie gdzie się pojawi psuje temat i wywołuje negatywne emocje. Przez takich jak on te forum jest zaspamowane i film na tym traci.

użytkownik usunięty
lordi222

przestań wklejać to do każdego tematu, nawet nie na temat, bo zaraz zgłoszę do usunięcia twoje posty. Ja wkleiłem swój post 3 razy w miejsca gdzie do tego pasował. Twój moze się nada do 3 tematów, ale tu jest nie na temat i tylko zniechęca ludzi nadajac szarość wszedzie gdzie się pojawisz...
Opanuj się z tym już.

ocenił(a) film na 7
Heaven_And_Hell

"Dopóki nie nadszedł czas polskiej przed premiery to średnia była prawie 10 a jak tylko zaczęła się przed premiera (...) średnia zaczyna spadać"

I w Polsce tak jest z każdym nachalnie reklamowanym "hitem". Ludzie daja 10/10 filmowi, którego nie widzieli...

A potem? Rachunek sumienia i opisy "co prawda film nie jest wybitny ale chwała reżyserowi za kawał roboty", które tak naprawde mówią "miało byc cudo, a się zawiodłem. I jak tu z tego wybrnąc?"

ocenił(a) film na 10
Heaven_And_Hell

Dla mnie Rewelka, idę jeszcze raz z całą Rodziną. Na pohybel malkontentom!

ocenił(a) film na 5
Heaven_And_Hell

A i w mojej opini filmowi brakowalo efektow 3d ktore doslownie wbijaly by mnie w fotel, cos wstylu strzaly lecacej w twoja strone albo latajacego "smoczka" ktory probuje odgryzc ci glowe w czasie tej walki.

Private

Dziecko -_-

użytkownik usunięty
Heaven_And_Hell

Ty piszesz powaznie? Film ma już ponad 6100 a ocena nadal utrzymuje się przy 9/10.
Wg mnie to fenomen. Cieszę się ze tak dużo osób znalazło w tym filmie pozytywne uczucia i tak jak mi pozwolił na ponad 2 godziny zapomnieć o codzienności i przenieść się do pięknego świata. :)

Jeszcze tylko jakieś 500-600 głosów przy średniej 9/0 i Avatar wskoczy na 1 miejsce w rankingu xD

Matt_888

9/10*

użytkownik usunięty
Matt_888

Nieźle by było. :)

ocenił(a) film na 8

Wg mnie film swietny. Byłem dzisiaj na nim w Imaxie i uwazam ze to jest najlepszy film jaki wyszedl w tym roku mimo ze przeszkadzalo mi w nim kilka rzeczy jak np:
- nudne monologi glownego aktora
- dosyc przewidywalna fabuła
- uzbrojenie mamy fajne, super statki i roboty, ale czy w 2150 dalej bedziemy uzywac tej samej amunicji ktora jest dzisiaj dostepna ??
- liczyłem troche , ze gdy glowny aktor wejdzie w cialo avatara zobaczymy go dluzej w bazie jak sie szkoli, za krotki poczatek jak dla mnie a za dlugi koniec.

Pomimo tego film jest wielka rewolucja w kinie. Tworzy klimat zblizony do tego jak niegdys mogly stworzyc Gwiezdne Wojny ale nie spodziewam sie zeby odniosl az taki sukces. Przepieknie zrobiona jest Pandora, znakomicie narysowane stworzenia na niej zyjace, doskonale ukazany i stworzony pomysl wspolzycia rasy Na'vi z fauna i flora.

Ps. Widok glownego avatara dosiadajacego tego ptaka i jego lot daja niesamowite wrazenia.

Ode mnie ocena 9/10

ocenił(a) film na 10
majki199

Przed momentem wróciłem z kina i jestem NIESAMOWICIE zadowolony z tego co zobaczyłem!!!
Oglądałem Avatara 3D Digital i efekt tak mnie poraził że omal nie wylądowałem 3 rzędy dalej xD
W 100% jestem zadowolony z fabuły bo nie okłamujmy się....innej nie oczekiwaliście chyba!!
Jestem też zdania ze aktorzy byli dobrani wyśmienicie (nie żadne wielkie gwiazdy Hollywoodu)
Bardzo podobało mi się zażyłość głównego bohatera z jego drugim "JA" jak coraz częściej próbował wracać do tamtego świata, który w niesamowity sposób go Fascynował ....który nawet miał większe znaczenie niż jego życie wcześniejsze i odzyskanie zdrowia!!!!
Uważam tak sam jak spora ilość ludzi tutaj że film ten jest niesamowita Rewolucja w kinie!!!

Mam nadzieje ze znajda się za moim postem inne przychylne słowa od innych Forumowiczy :))

Bardzo zabawnie ukazana Pani "Sigourney Weaver " w postaci swojego Avatara :)) NIESAMOWICIE podobna xD

P.S. Jutro albo w najbliższych paru dniach wybiorę się na ten Film ponownie :)) FASCYNUJĄCE wrażenia :))

Pozdrawiam Serdecznie :)))

użytkownik usunięty
majki199

Ja się również dzisiaj udałam na ten film, choć tego nie planowałam ze względu na gatunek. Szczerze nie przepadam za sci-fi, ale postanowiłam pójść do kina akurat na "Avatar'a" tak dla odmiany i też ze względu na reżysera. Byłam po prostu ciekawa nowej produkcji Jamesa Camerona. Przyznam, że jest to pierwszy film z tego rodzaju, który mi się spodobał. Mimo, że fabuła była dość prosta to i tak całość tworzy niezwykły klimat. Pod względem graficznym film mi bardzo zaimponował. Uważam że postacie Na'vi i cała kraina "Pandora" zostały wspaniale stworzone, działają na wyobraźnię. Zgadzam się z jedną z osób, która napisała w swoim poście (choć nie pamiętam już w którym wątku), że życie istot Pandory z naturą jest pięknie ukazane. Efekty jako takie były, jednak też nie było to coś niezwykłego, zaskakującego. Wątek miłosny także został bardzo dobrze przedstawiony. Nie było takiego przesycenia miłością jak to w niektórych filmach bywa. Przytoczę tu przykład "2012", który bardzo mnie zaskoczył oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Występuje w nim chyba z kilkanaście scen, , chociażby, gdy Kate (Amanda Peet) wyznaje sobie miłość z Jackson'em Curtis'em (John Cusack) zaraz po tym gdy w tragiczny sposób ginie jej obecny mąż co daje efekt komedii a nie filmu katastroficznego, czy jak ten opowiada swojemu synkowi jego lata dzieciństwa. O późniejszej miłości Laury Wilson (Thandie Newton) i Adriana Helmsley (Chiwetel Ejiofor) chyba nie muszę wspominać. Spodobało mi się właśnie w "Avatarze" to, że nie umieszczono w nim takich naciąganych, pozbawionych jakiegokolwiek sensu scen, które mogłyby tylko zniechęcić widza do dalszego oglądania. W tym przypadku mimo prawie 3-godzinnego seansu nie znudziłam się, wręcz przeciwnie, ciekawiło mnie co się następnie wydarzy. Sądzę również, że James Horner także się postarał, odwalił kawał dobrej roboty, ponieważ muzyka według mnie została idealnie dobrana. To ona przyczynia się to tworzenia tego naprawdę przyjemnego klimatu jaki istnieje w tym filmie. Osobiście oceniłam "Avatara" 9/10, gdyż jak już wcześniej wspomniałam jest to pierwszy z tego gatunku film jaki przypadł mi do gustu, muzyka oraz grafika są imponujące, przesłanie jest również bardzo istotne, mianowicie cywilizacja ludzka niszczy przepiękną naturę, która kiedyś może się odegrać. Nie potrafimy żyć w zgodzie z przyrodą. Jednocześnie uważam jednak, iż nie jest to aż taka rewelacja, która wniosłaby jakąś rewolucję w historii kina.

ocenił(a) film na 5
Heaven_And_Hell

Może dlatego, że w Polsce jest trochę więcej okazji, żeby obejrzeć ambitniejsze kino? Wszystko zależy, z czym się dany film porównuje.

użytkownik usunięty
Jinx_8

dzieciaki ... buahahahahahhahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

użytkownik usunięty

wg. was Avatar jest lepszym filmem od tych poniżej!!! Żal.pl

Leon zawodowiec
Zielona Mila
Skazani na Shawshank
Forrest Gump
Podziemny krąg
Milczenie owiec
Siedem
Requiem dla snu
Władca Pierścieni: Powrót Króla
Pianista
Czas Apokalipsy
Lśnienie
Dwunastu gniewnych ludzi

legendy kinematografii są gorsze od kaskówi za 500mln??????
ZASTANÓWCIE SIĘ CO ROBICIE, A TACY "MALKONTENCI" JAK JA DADZĄ WAM SPOKÓJ...