Niesamowita kariera tego studia bardzo mnie cieszy - mam nadzieję że przy wsparciu Weta Workshop stworzyli coś naprawdę imponującego.
Nie wiem co przy tym filmie miała do roboty Weta Workshop skoro to prawie sam greenscreen ;D Na pewno ani w 1/10 tyle co przy Władcy pierścieni. Kariera Wety Digital jest żadna w porównaniu np. do ILM - to właśnie z usług tej firmy VFX Cameron miał skorzystać przede wszystkim... jego sprawa ;p
Czy Ty myślisz że "postacie" pojawiają się na taśmie cyfrowej same z siebie ? Musisz mieć refa - zykle w postaci dokładnej miniatury którą następnie skanuje się i animuje, w przypadku istoty ludzkiej skanuje się aktora a do animacji zwykle wyk. się motion capture (acz nie zawsze). Wyjątek stanowią tła - te zwykle tworzy się bezpośrednio za pomocą programu albo zbitkuje zdjęcia panoramiczne i podkolorowuje co pozwala na uzyskanie obrazu w 360 stopniach i dowolne ustalenie położenia wirtualnej kamery. Z tego co wiem tworzeniem miniatur (między innym) zajmuje się Weta Workshop - zreszą obydwa działy ściśle współpracują.
Cp do IL&M - podzielam zachwyty i owszem - to pionierzy ..ale szczerze - po obejrzeniu najnowszych gwiezdnych wojen stwierdzam, że równie pozbawionego życia świata wirtualnego chyba nikomu nie udało się stworzyć... Poza tym - są na rynku od bardzo dawna - w przypadku Wety postęp który nikomu nieznane studio zrobiło w ciągu pięciu lat jest imponujący. Doskonale się zapowiadają.