Obejrzałem sporo filmów i tych z lat 70,90 i nowych produkcji,ale Avatar to jedyny film,który mimo przeciętnej fabuły powala na kolana i to nie grą aktorską,bo jest dość przeciętna,ale efektyami,efektami i jeszcze raz efektami specjalnymi.Co do takiego filmu to oczywiste jest,że sa kluczową sprawą.Sama Pandora już robi wrażenie,a ostatnie bitwy między ludzmi,a tymi stworkami to poprostu rewelka aktorska jak i komputerowa.Lepszego filmu nie widziałem,no może batmany Bartona i Planeta Małp dwie pierwsze orginalne części no i oczywiście Ogniem i Mieczem,Potop,Akadamia Policyjna i Generał Nil oraz Teksańska masakra piłą mechaniczną z 1974r.Pozdro.