Miej jakie chcesz zdanie o tym filmie. Ja oglądając go, jak i wiele innych zachwycam się.........wyobraźnią tworzących:) Wątki zawarte w tym filmie tak bardzo przypominają walki wojsk z dawnej epoki ( jazda "konna", piechurzy przeciwko armatom:p) . Można znaleźć też podobieństwo do wojny w Iraku (dostęp za wszelką cenę do złóż). Człowiek niepełnosprawny chce być ważny, potrzebny- nie chce być wykluczony z życia. Tu odnajduje się jako "żyjący we śnie", doświadcza czegoś nowego ale też i jest potrzebny, kochany. W tym świecie jego inność jest akceptowana co ciężej przychodzi w świecie ludzi (realnym). Walka dobra, ze złem. Walka z samym sobą. Myślę, że ważne też jest zagadnienie- na ile można i powinno się słuchać i wykonywać rozkazy. Czy kierować się własnym rozumem, rozsądkiem, czy ślepo być podporządkowanym innym. Film bardzo ciekawy:)