avatar to film dla ciemnych mas które otworzą na rozcież gęby i z wrażenia zaniemówią mają się ekscytować efektami specjalnymi bo treści tam żadnej nie ma jest tylko nicość i efekty po których w 30 minucie robi się mdło ogólnie kolejny komercyjny gniot mający na celu zarobić kase wśród ciemnych mas
zgadzam się z tobą. niejest to co ''Ojciec Chrzesny'', bendący genialnym filmem. avatar to gniot i kicz jak mówisz brachu. w pełni popieram szkoda czasu i pieniendzy na taki badziew dla mas. kino, filmy, seriale i kino scien-ceftion stalo sie kinem i filmami jedynie dla mas spolecznych. avatar powinen wypadnąc z top 100.....
"niejest", "pieniendzy", "bendący"- człowieku, ja ciebie bardzo proszę- skończ najpierw podstawówkę, potem zacznij pisać w internecie. Oczy bolą od patrzenia na coś takiego.
Może skończył podstawówkę z jakieś 10 lat temu? Jednak po jej skończeniu nie chwycił żadnej książki w ręce. Nie brakuje oszołomów w każdym wieku. :)
film dla ciemnych mas. to juz kino pszestalo byc. to jedna wielka rozrywka dla malych dzieci. ten film nie jest zyciowy jak na science fiction, bo gdzie niby on jest zyciowy? rozumiem walke ludzi od ojca. avatar nie powinien byc filmem w kinach bo to nie wychodzi za dobrze na nasza polska mlodziesz. filmy zyciowe powinny poruszac sprawy psychologiczne a nie jakies niebieskie ludziki. to bajka dla dzieci jak zwykle po amerykanach sie spoziewac. srednia wieku fanow avatara to 10-15 lat.
widzę że masz zawód krytyk.
http://www.filmweb.pl/ARTYKU%C5%81+Przekroczy%C4%87+rzeczywisto%C5%9B%C4%87+nie+ tylko+w+%22Avatarze%22,News,id=57238.
Do kogo to przesłanie.
Jak ten film zdobędzie najwięcej statuetek, to ty będziesz rozmyślał jakim cudem.
w takim razie cieszę się że należę do ciemnych mas i potrafię czerpać przyjemność w oglądania takich filmów jak Avatar jak i Ojciec Chrzestny :) Zresztą mam dziwne wrażenie że wpisy w tym temacie pisała jedna osoba...
ten film jest plytki i mi sie nie podoba. dawno wyroslem z bajeczek dla dzieci. wszyscy fani tutaj to 5 osob na pewno samych malych zieci. film dla nich adresowany przez rerzysera Camerona.
pozdr
Ten temat powinien być przyklejony na górze forum, jako wzór ''nowej fali tematów filmweba'' którą można zaobserować od 2 tygodni.
Jakich ziezi.
Jak nie lubisz filmów, wracaj na polskie seriale i telenowele, tam dużo na oglądasz się.
tszeba wspierac Polskie kino, bo nasze jest. amerykanom i ich kinie mowimy nie stanowczo najlepiej. mimo ze tych telenowel nie lubie to juz wole niz te niebieskie ludziki bo sa brzydkie a ta laska mi sie nie podoba, plaska deska i szeroki nos a miedzy oczami ma roskok wiekszy od zeza. ten film jest bardzo zalosny i tylko dzieci z piaskownicy moga ogladac zamiast dobranocki.
Właśnie załapałem twoją strategię! Dobrze robisz! Szkoda, że ja nie jestem taki chytry, tak jak ty ;)
Wyrosłeś i nie chcesz na chwilkę znów poczuć się, jak dziecko? W takim razie nie jestem do końca pewien, czy taki znowu dorosły jesteś.
Jeżeli o mnie chodzi to ta "bajeczka" jest piękna i nie obchodzi mnie opinia osób, którzy wszystko co podoba się ludziom (a w ten film włożono wiele pracy i czasu) uważają za masowy gniot tu cytuję dla "ciemnych mas". Może ty jesteś ciemna masa i brak w tobie cech jakie posiadają ludzie, którzy potrafią dostrzec piękno stworzonego przez reżysera świata. Jeżeli jednak to ja jestem zwykłym ludzikiem, który cieszy się tym co tworzą inne podrzędne istoty i wychodzi im wnioskuję z twojej wypowiedzi beznadziejnie to się z tego cieszę.
A kim są te ciemne masy? Dla mnie to większość ludzi piszących w temacie taką masą jest.
Zgadzam sie z Gazar0 - porównajcie Science-fiction z Science-fiction a nie... Jakis de.bil napisał ze mu sie nie podoba bo WOLI takie filmy jak Ojciec Chrzestny. A co mnie to obchodzi co TY WOLISZ?! No nie ile ty masz lat? Uwazasz sie za wielkiego znawce filmów?! Nie kieruj sie tym co sie tobie podoba tylko jak film został nagrany, jakie są efekty specjalne, czy fabuła jest dobra... A nie... "bo mi sie nie podoba taki rodzaj filmu" - to zadne wytłumaczenie.
Widzę że temat to jedno wielkie skupisko ''ciemnych mas''. Sposób używania słów w tym temacie jest dla nich zrozumiały w przekazie. :D
Bardzo dobry temat. Masz moje popracie. To jedynie zlepek dla ciemnej masy, która nic nie wymaga od kina. Film dla prostych ludzi niemyślących logicznie.
Drogi Janku :). Mam do Ciebie pytanie, czy aby na pewno nie jesteś z panem
pmp jedną i ta samą osobą? Styl i jakość Waszych wypowiedzi oraz wartość
merytoryczna często jest wręcz identyczna, więc wbrew pozorom istnieją
solidne podstawy, aby tak podejrzewać. Poproszę o odpowiedź. Jeżeli jednak
się mylę, to wybacz mi proszę moją dociekliwość :). Pozdrawiam.
"w takim razie cieszę się że należę do ciemnych mas i potrafię czerpać przyjemność w oglądania takich filmów jak Avatar jak i Ojciec Chrzestny :) Zresztą mam dziwne wrażenie że wpisy w tym temacie pisała jedna osoba... "
Masz rację, nAd. Te posty pisała jedna i ta sama osoba. Osobą tą jest imbecyl znany jako pmp2811, jannek1990 oraz MasterOneTytan, bo to jego pozostałe spamerskie konta. Sam się nawet do tego przyznał. Jedynym zajęciem tego bezmózgiego, wykolejonego trolla jest spamowanie forum Avatara, w dodatku w żałosny sposób. Koleś ma kilka kont, z których pisze na przemian, podbija negatywne tematy, by upozorować, że film jest ogólnie nielubiany, a jego cechą charakterystyczną jest fakt, że sam ze sobą rozmawia w założonych przez siebie tematach. Nikt nie chce mu odpisywać na jego żałosny spam, więc żeby "rozkręcić" wątek pisze sam do siebie z innego konta, że "popiera założyciela tematu" i jak ludzie się wkurzą i go objadą, to zaraz zmienia konto i udając kogoś innego stwierdza, że "fani Avatara to chamy i buraki bo ubliżają autorowi tematu"
Ten koleś to jest marna ciota bez życia prywatnego, troll na wyjątkowo żenującym poziomie. Jedyną jego "misją" w życiu jest wyzywanie fanów Avatara i ich "nawracanie". Dał już upust swojej głupocie na blogach, zerknijcie na profile i blogi userów pmp2811 oraz janekk1990. Zadziwiająca zbieżność, wszystkie tematy na blogu niemal identyczne, te same spamerskie posty itd. BTW, koleś już się przyznał kilka dni temu, że to on. Co za śmierdzące ścierwo...
To, że pimpek i masterCośTam to jedno i to samo dziecko to pewne, bo raz
zapomniał i nie odpisał z tego konta co trzeba. A może nawet specjalnie to
zrobił. Co do konta janka to faktycznie ten sam styl :/. Tak w ogóle to żal
mi kolesia za te jego rozpaczliwe próby udowodnienia sobie, że ktoś go
zauważy i mu odpisze. Wydaje się jakby to był taki gollum - jest odrażający
i wszyscy nim gardzą, ale ciężko go winić go za to, że pragnie pierścienia
- bo to silniejsze od niego. Jak czytam jego wypociny to zbiera mi się na
konkretne bluzgi, sądzę jednak, że to trochę jak bicie psa za to, że
przybiega machając ogonkiem. Ten typ przeżyje i tak każde najgorsze
upokorzenie i będzie zawsze wracał do "rodziny" bo to już uzależnienie :/.
Wymaga fachowej opieki i to jak najszybciej. Ciężko też nie zauważyć jego
fascynacji filmem, bo to oczywiste, że uwielbia Avatara. Ogląda go pewnie
dwa razy dziennie w łóżeczku i szuka nieścisłości, czegokolwiek do czego
może się przyczepić i podzielić na forum. Szkoda, że sam nie wie, że wpadł
w nałóg.
Generalnie...to gdyby nie niesmak, to serdecznie bym mu współczuł :/
Ja mam 100 kon, i kazda tutaj krytytka na tym filmie to jestem Ja, bo Tylko ja dostrzegłem że tyen film to gniot, a całej reszcie on sie niesamowicie podobał i dali 10/10 !!!
Obydwaj z Petro pokazujecie wyssoki poziom, tak sie składa że mam 3 konta, i nigdy nie ukrywałem tego, gdybyście czytali wszystkie moje tematy to już dawno tym było wiadome w waszych tempych mózgownicach !
Co avatar robi z gimnazialistami....
Janek to nie Ja dizeci kaktusa, może zaraz będzie że krzyrzak to też Ja, i cała reszta to też Ja ??
Jak to pięknie powiedziane 'avatar to film dla ciemnych mas' sama lepiej bym tego nie ujęła.
Nadal nie rozumiem zachwytu filmem, mimo tych ''niesamowitych efektów specjalnych'', brak jakiejkolwiek psychologicznej głębi, a te kolorowe obrazki służa jedynie 'ucieszeniu oczu'.
Samara____ to ty dopiero odkryłaś do czego służy kino, gratulujemy :)
PS: należy uszanować że niektórzy widzowie chodzą w innym celu niż ty.
Do Plantum:
Nie, po prostu oczekujemy czegoś innego od kina.
Ja tylko wyrażam swoją opinię, której tak samo Ty nie możesz uszanować, na tym to polega.
o ja:
=Kolbe:
"A co to dzwonka na lekcje jeszcze nie miałeś ? "
=pmp2811
"Jakiego dzwonka ?"
...
hahah, pimp, tobie wszystko trzeba tłumaczyć?? :]
kurde, jak wiele ludzi zazdrości nam tego że jako jedyni potrafimy się dobrze bawić... :)
masz prawo do własnego zdania, ale przestań się dowartościowywać durnymi pomysłami.
Niestety większość krytyków elitarnych nie potrafi wyrazić swojej opinii przedstawiając argumenty przeciw filmowi. Przeciez to proste powiedzieć: film nie podobał mi się, bo.........i tu cała lista zastzreżeń.
Jedynym ich środkiem wyrazu jest nazywanie od różnych takich tych, którym film się podobał i poddawanie w wątpiliwość ich stanu umysłu.
A i argument koronny - wiek. Nie do przebicia.
Zadziwiają mnie ludzie. Naprawdę z każdym dniem zaczynam tracić w nich wiarę. Może jestem niedorozwinięta i powinno się mnie zamknąć w czterech ścianach bez okien i klamek. Powiedzcie mi jaki sens jest obrażać człowieka, tylko dlatego, że mu się dany film podoba albo nie? Przecież to każdego indywidualna sprawa. Nie urodził się jeszcze taki co by człowiekowi dogodził i za pewne się nie urodzi. Można się zgadzać z autorem wypowiedzi albo nie, ale nie trzeba od razu gnoić i mieszać z błotem. Ciekawa jestem czy w stosunku do ojca, czy matki zachowują się tak samo, kiedy mają „różne” poglądy.
Masz rację, obrażać to nieładnie. Jeśli jego recenzja brzmi np tak: „Uważam ten film za przereklamowany, efekty specjalne nie powaliły mnie na kolana, fabuła dziecinna i wtórna...” Wtedy fakt, należy się powstrzymać od osobistych wycieczek i probować dyskutować o meritum. Jeżeli jednak recenzja brzmi: „To film dla ciemnnych debili, którym reklamy robią papkę z mózgu i każdy, kto pszedł na ten film jest kretynem!!!”, to to nie jest osobiste zdanie, tylko plucie jadem i obrażanie. Jeśli jeszcze dodatkowo robi się to w „poprawnej inaczej” polszczyźnie, to trudno się dziwić, że Ci „ciemni debile” zechcą się odgryźć :)
Nie uważam, żeby brakowało w tym filmie treści. Mówi o docenieniu czegoś
więcej niż zysk. Naciska na nasz silny związek z naturą i pokazuje, że
jesteśmy częścią przyrody. Niebieskie ludziki czy raczej potężni ludzie są
tylko sposobem na pokazanie tego w ciekawy sposób. Film jest bogaty
psychologicznie, pokazuje przemianę głównego bohatera, który w trakcie
rozwijania sie akcji dojrzewa i niejako mądrzeje. Pokazuje również, jak
ciężko walczy się z chęcią zysku i całą machiną do robienia pieniędzy.
Forma sci-fi ma tylko uatrakcyjnić przekaz i akurat moim zdaniem świetnie
się tu sprawdza. Proszę uszanować moją wypowiedź i mój gust i wykazać się
tolerancją dla odmiennego zdania. Będzie się nam tu wszystkim przyjemniej
dyskutować.
Pozdrawiam wszystkich, zarówno entuzjastów jak i przeciwników tego filmu.
Tak naprawdę to inspiracją dla Camerona były wydażenia z doliny Rospudy. Zresztą mało kto wie że reżyser ten brał czynny udział w protestach przeciwko budowie obwodnicy augustowskiej, wysyłał petycje do premiera, prezydenta, ministra infrastruktury i apelował do środowisk twórczych o wsparcie akcji. Te doświadczenia musiały zaowocować filmem.