http://demotywatory.pl/1536177/AVATAR-4-mld-zysku
http://demotywatory.pl/1142799/Pocahontas-vs.-Avatar
http://demotywatory.pl/882471/Innowacyjnosc
TOTALNY BRAK ORYGINALNOŚCI !
wszystko tylko w nowoczesny sposób oprawione.
oczywiście, że nie. ja tylko pragnę pokazać to co jest oczywiste. dla mnie
kompletnie niezrozumiały jest zachwyt nad tym - jakże "oryginalnym" -
filmem.
sziolka nie staraj się, bo choćby sam james cameron powiedział że to zwykły film dla kasy, i sam uważa że jest słaby to i tak by go bronili...
ale czym ma sie starac ? podawac bledne informacje byle tylko film byl oczerniany ? ze ciebie film nie zachwycil i nie dostrzegasz przeslania to bardzo mi przykro.
można, ale mało kto skupia się na filmie, przeważnie próbuje udowodnić jak głupi są fani tylko dlatego, że im ten film się podoba
krytykować też trzeba umieć
nie załamuj mnie dziecko.. Pocahontas to postać historyczna i jej historia została stworzona w XVII wieku.. eh dzieci, dzieci.. witki opadają
No i co z tego że Avatar jest trochę podobny do Pocachontas, skoro jest od niej 10000000000000000000 razy lepszy
powiedzcie mi proszę, co Was zachwyciło tak w AVATARZE?
Amerykanie i ich 'misja pokojowa'
zgadzam się, że świat tam przedstawiony robi wrażenie, ale to przecież jest
tylko i wyłączenie zasługa grafików,a Pocahontas?
poza tym jak tak piękna bajka może być gorsza?
zamiast tego obejrzyjcie jakiś program NATIONAL GEOGRAPHIC i popatrzcie, że
Ziemia również jest pięknym miejscem.
"Cudze chwalicie, a swego nie znacie" - to chyba odpowiednie zdanie.
Pocahantas jest bajką w wydaniu Disneya, bo prawdziwa historia tej Indianki kończy się raczej tragicznie.
"Ziemia również jest pięknym miejscem"
Tobie polecam również film o przygodach żółwicy w oceanie 3D.
Argumenty które stosujesz przeciwko Avatarowi - że niby brak oryginalności , itp,itd można równie dobrze zarzucić każdemu filmowi.A bo to większość filmów opartych jest na jakichś książkach , to na autentycznych zdarzeniach , a to już były filmy o podobnej tematyce w latach 40-tych XX wieku , itd.Gdzie tu sens - w recenzjach krytyków filmowych na całym świecie ten film uznawany jest za arcydzieło , a już w skrajnych przypadkach za film bardzo dobry w przełomowej oprawie audio - wizualnej.I to są oceny obiektywne oparte na wiedzy i zdrowym podejściu do filmu.Poza tym świat i rasa Navi przedstawiona w filmie jest niezwykle oryginalna , co nie tyczy się może ich wyglądu ale kultury i zwyczajów.Pandora jako planeta i środowisko to jest istny majstersztyk niepodobny do niczego co do tej pory widzieliśmy na dużych kranach.Jeśli ktoś nie widzi przesłania Avatara - to naprawdę mi go żal.Oczywiście można powiedzieć że w wielu innych filmach jest podobne przesłanie - ale w żadnym nie jest tak wyrażnie ukazane i przede wszystkim w nielicznych filmach jest taka ilość morałów i życiowych prawd jakie można wyciągnąć i to tylko z filmów wybitnych do których Avatar niewątpliwie się zalicza.Jeśli ktoś nie gustuje w klimatach Sci-Fi , to niech się nie kompromituje wystawiając Avatarowi 1/10 dlatego że dla niego to jest jakaś bajka.Ludzie - trzeba być OBIEKTYWNYM.
dziękuję za poparcie i jego brak. co do gry aktorskiej nic się nie
wypowiadałam.
filmy S-F - jeśli nic jest - to wprost uwielbiam, ale nie potrafię się do
tego filmu przekonać.
oceny mu nie wystawiłam, bo te film ie jest jej wart.
jeśli chodzi o to, że mi się nie podoba, więc coś jest ze mną nie tak...
naprawdę w takim razie nie może mi się coś nie podobać? są gusta i guściki.
ja ie lubię tego, Ty tamtego. proste jak drut.
a teraz zasadnicze pytanie: czy w przypadku, gdyby technologia nie była ta
rozwinięta to ten film by powstał? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE.
ten film ma nie słać jakiegoś super przekazu tylko zachwycić ludzi. a więc
czy oceniamy film na podstawie tego jak jest wykonany czy na podstawie
fabuły, gry aktorskiej?
to oczywiste, że fabuła się powtarza w wielu filmach, jednak są są jakieś
'odskocznie', wątek oryginalności, który potrafi zachwycić lub przeciwnie.
http://www.filmweb.pl/topic/1382118/Osoby+tak+chronicznie+nienawidz%C4%85ce+i+op luwaj%C4%85ce+Avatara+to+osoby+CHORE+PSYCHICZNIE+z+g%C5%82%C4%99bokimi+deficytam i+emocjonalnymi.html tutaj sie wypowiedzialem.
o, a to ciekawe.
a więc jest chora psychiczie, bezdomna, bezrobotna, mam jakieś problemy ze
zdrowiem.
może jeszcze jest półczłowiekiem a pół kotem?
o nie, czekaj. mam lepsze.
pewnie jestem smerfem, który nieawidzi większych krewych?
a jeśli patrząc po Twoich ulubionych powiem, że film "Jestem legendą" jest
denny (co podkreślam NIE jest prawdą) to znaczy, że też mam jakieś
problemy?
w takim razie wypowiedz się co jest tak WSPANIAŁEGO w tym filmie, że jesteś
skołnny obrażać innych forumowiczów tylko dlatego, że mają przeciwne zdanie
do Twojego.
Ja filmy dzielę na takie, w których gł tematem jest historia[1], albo postać której się kibicuje[2].
Bohaterem[2] "Avatara" jest Jakesully, ale nie czuje się do niego sympatii. Wręcz przeciwnie. Irytowała mnie ta postać. Nie widać jego rozterek wewnętrznych. Ot wrzucono kilka króciutkich filmików z jego video-dziennika. Trochę tego mało. Sam Worthington jest dość przeciętnym aktorem, ale pewnie był "tani" więc kasa poszła na efekty.
Historia[1] przedstawiona w filmie jest dość wyświechtana [temat maglowany był już we wszystkie strony]. Przewidywalność scenariusza prowadzi do znużenia co w filmach rozrywkowych jest wręcz niedopuszczalne.
Avatar wypada blado pod obydwoma względami. Co więc pozostaje? Chyba jedynym elementem na plus jest świat Pandory. Można się w nim zakochać. Mnie ani grzeje, ani ziębi.
4/10