Obstawiajcie. Według mnie ktoś z głównych Avengersów (Iron Man, Kapitan Ameryka). Mam nadzieję, że nie Spider man
Nebula, Thor albo Stark
Nebula- nienawidząca go córka która o niczym innym nie marzy
Thor- nic mu już nie zostało
Stark-od zawsze miał skłonności do poświęcenia + na pewno jego ostatni film będzie widowiskowy
Tez wlasnie mysle ze ta trojka moze go zabic. Do piatki dolozylbym Strange'a i Scarlett Witch.
Chyba że Hawkeye by wystrzelał w Thanosa wybuchającymi strzałami i wyleciałby w powietrze i tytan zostałby w kawałkach
Stark wezwie Srebrnego Nosacza co popyka po galaktyce w kosmicznym passacie. Nosacz oszacuje wartość rekawicy, wykradnie ją a Thor mlotnie Thanosa
Nie sądzę żeby drax go w filmie zabił - akurat to jest bardziej traktowane jako taki running joke, że drax jak go spotka to go załatwi, sami twórcy w zasadzie żartują z tego, że drax w komiksach go jakimś cudem zabił.
Może faktycznie okaże się że Drax potrafi być niewidzialny i zaskoczy Thanosa? xD
Kto powiedział że muszą zabijać, może po prostu przekonać. To byłoby lepsze niż takie zwykłe zabicie jak Ultrona czy Heli. Przekonać go, że niszczenie połowy wszechświata nie jest najlepszym pomysłem na jaki wpadł i by sobie po prostu poszedł/odpuścił oczywiście wcześniej zabierając rękawice i kamienie. Może Strange wysłałby go do jakiegoś innego wymiaru. Mi się wydaje że budowanie całej postaci w części pierwszej, pokazywanie motywacji i słabych stron (Gamora) nie jest po to by go na końcu utłuc, tylko by pokazać, że nie jest typowym złym który chce wszystko zniszczyć bo tak mu się podoba. Może za pomocą rękawicy (która nie została do końca zniszczona) cofnie to co zrobił łącznie z poprzednimi rzeczami jak zabicie rodziny Draxa i pójdzie szukać szczęścia i spokoju gdzieś indziej. Jest to lepsze niż motyw z zabawą czasem. Popiera to też fakt dlaczego Strange za cenę kamienia chciał uratować Starka. W filmie widać, że Thanos rozumie Starka i go lubi (?) i szanuje. Może Tony będzie tym który go przekona, by sobie odpuścił. Dodatkowo widać podczas wizji już po zniszczeniu połowy wszechświata widać jak rozmawia gdzieś z małą Gamorą. Jakby się tłumaczył przed sumieniem lub było mu wstyd za to co poświęcił by wypełnić cel.
Fajnie napisana teoria. Widać właśnie było, poza tym to był koszmar Starka od 2012 roku, więc w końcu wyleczy się z bezenosći :)
obstawiam Thora, chyba każdy zauważył jak nieźle ewoluował po Ragnaroku i pokazał co potrafi (w sumie pod koniec IW, gdyby tylko Thanos nie uciekł, to mógłby go załatwić)
Pamiętaj że Thor, nawet teraz w nadal jest w porównaniu do np. Heli dosyć słaby. Chyba nawet z toporem.
nie wiem czy ktoś to już zauważył czy nie ale najwyrażniej w tej części nie będzie Thora, dr. Strange ani Starka. Chyba ze to niespodzianka lub coś i pózniej go dopiero dodadzą. Z drugiej strony to dziwne bo Stark akurat przeżył. Strange i... chyba Thor wyparowali.
Nie, nie..
Ze wszystkich przeżyli tylko Capitan Ameryka, Hulk, Iron Men, Thor, Black Widow, Nebula, War Machine i Rocket. Czyli oryginalny skład Avengers przeżył. Nie wiem jak z Hawkeye, bo go nie było w filmie. 'Umarli' za to:
Winter Soldier, Spider-man, Dr Strange, Falcon, Drax, Mantis, Star Lord, Black Panther, Scarlett Witch i pewnie jeszcze o kimś ważnym zapomniałem.
Oni nie zginęli tylko wyparowali - Bucky , Black Panther, Scarlet, Mantis, Drax, Star- lord, Spidey, Falcon , Nick i Maria Hill. Sądzę że wrócą bo STephen Strange w jednej ze scen mówi Starkowi że tak musiało być i że na 14 mln wersji przyszłości oni wygrywają tylko raz i żeby zwyciężyć najpierw muszą przegrać. Dr Strange tak po porostu nie oddał by kamienia Thanosowi, jakby wiedział że to nie ma sensu. Powiedział do Starka "There is no other way" nim się rozpłynął.
Wow. Gratulacje. Obejrzałeś filmik na YouTube i się teraz chwalisz ,że ty to wymyśliłeś. Order dostaniesz....
Trzeba byłoby być amebą umysłową żeby tego nie wywnioskować. A sokor wiesz że to było na YT to sam tego nie wywnioskowałeś bo podskakujesz... parcho jedna
Zdecydowanie trzeba było być w kinie a nie na filmie żeby nie załapać dlaczego Strange M.D oddał kamień bez walki :-).
Pewnie w Avengers 4 będzie już pożegnanie z oryginalną szóstką.
Wg mnie najpewniejszymi kandydatami do śmierci są... wszyscy XD
Capitan - śmierć Peggy, kłótnia ze Starkiem, gdyby pokonali Thanosa, mógłby być już 'spełniony' w swoich celach
Stark - chciał mieć dziecko z Pepper, więc jego śmierć byłaby bardzo wstrząsająca dla wielu jego fanów
Thor - stracił (prawie) wszystko. Rodzinę, swój dom. Jedyne co mu pozostali to przyjaciele z avengers. Mógłby się dla nich poświęcić.
Hulk - jego śmierć nadałaby dramatyczności jego 'związku' z Wdową. Nie może się już przekształcić w Hulka, bo boi się Thanosa.
Black Widow - ma dostać swój solowy film. I to już starczy. Nie ma raczej ta postać nic więcej do pokazania.
Hawkeye - jego śmierć napewno by była straszna dla rodziny i może kto wie, jego córka / syn czy kogokolwiek tam ma przejęłaby po nim pałeczkę? Pozatym chciałbym go ujrzeć jako Ronina w Avemgers 4.
A ja myślę, że nie zginą, tylko zrobią sobie przerwę, typu emerytura. Reżyserowie strzeliliby sobie w kolano zabijając któregoś. Scena z Tonym i Pepper była podkładką do tego, że będzie dziecko. Tak myślę, że może ich wycofają, ale nie pozabijają.
Też raczej myślę że ich zostawią i po jakimś czasie się pojawią jako Illuminati. Bo czemu nie? Gdzieś tam działając w tle głównych wydarzeń.
Cały oryginalny skład Avengers ( Hulk, Cap, Stark, Black Widow, Hawkeye & Thor ) przeżyli Infinity War.
Słuchaj może trochę i odejdę z tematu ale gdy Thanos "zabije" wszystkich Avengersów i będzie chciał zniszczyć wszechświat to jest taki gościu (sory zapomniałem jak sie on nazywa) który znajduje się w "sercu" wrzechświata i on właśnie może kiwnąć palcem i go zabic;D. Druga sprawa są przecież jeszcze złoczyńcy którzy też chcą żyć. Tak? Właśnie w tym rzecz że mogą oni sie połączyć i spróbować go zniszczyć :). Dziękuje tyle z mojej wypowiedzi. Pozdrawiam!
Według mnie Hulk nie dojść że będzie posiadał „Rękawice Starka” zabierze Thanosowi Rękawice Nieskończoności, i go zabije tym samym gdy zaatakuje go Kapitan Marvel!