Obstawiajcie. Według mnie ktoś z głównych Avengersów (Iron Man, Kapitan Ameryka). Mam nadzieję, że nie Spider man
Kapitan Marvel pewnie choć to wkurzające. Postać pojawiła się chyba tylko po to aby to zrobić, no ale zobaczymy. Na początku myślałem że ciekawiej to zrobią... w sensie takim że Avengers przegrali dlatego że byli podzieleni, że Stark i KA się nie dogadali( plus konflikt Hulka i Banera) i oddalili od siebie. "Pstryknięcie" miało doprowadzić do tego że jednak się zjednoczą i dzięki temu pokonają Thanosa (a nie nowej postaci której siła pewnie jest zbliżona do Supermana). Zobaczymy jak to będzie... oby bracia tego nie spier...li. xD
Anaboliczny smerf przerobiłby go na wykałaczki nawet bez kolorowych kamyków, więc nie ma o czym dyskutować. Tylko latający elektrostatyczny ziomek z czarodziejską siekierą może dać mu radę.
Anaboliczny smerf? Nie znam tego nowego bohatera Marvela, nie siedzę w tym tak głęboko.
Jeżeli już, to nikt Thanosa nie zabije. Po prostu zrozumie on że się mylił.
Wydaję mi się, że będzie to któraś z tych: Thor, Gamora, Nebula, Loki (o ile wróci), Iron Men
Thanosa zabije nowy posiadacz Mjolnira czyli KAPITAN AMERYKA!!!Niemal potwierdzone info.
Z resztą ja tylko odpowiedziałem na pytanie autora to po kiego grzyba toczysz pianę??
!!!! UWAGA SPOJLERY !!!! wszyscy którzy obstawiali Iron Mana wygrali ;) ... a no i jeszcze oczywiście Thor
Byłam, obejrzałam nawet się popłakałam. To koniec epoki pewnych bohaterów. Moim zdaniem świetne zamknięcie.... I przykro że z niektórymi postaciami przyszedł czas się pożegnać się na dobre. I dodam że po napisach nie ma dodatkowej sceny.... Ehhh jak mi jest przykro
Zabiję to Tony.
Thanos mówił o wybuchu połowy wszechświata ' Jestem przeznaczeniem i pstryknoł. Tony zaś zdobył w ostateczności kamienie i powiedział ' A ja jestem Iron Man ' przepłacił to życiem i w dodatku zostawił Pepper i córkę.
PS Thor został menelem (Jak to Rocket ujoł) ma brzuch dalej niż podbródek i chleje ile wlezie.
Dobrze oglądałeś film? Nie mówił o wybuchu połowy wszechświata a całego wręcz. Chciał od nowa potem zbudować wszechświat gdzie nikt nie będzie wiedział o tym co Thanos uczynił by nie próbować tego odwrócić. Moim zdaniem przeczył „trochę” Thanosowi z ideami jakimiś z Infinity War.
Wydaje mi się, że strasznie skopali tę postać. W IW zdecydowanie budził największe wrażenie, widać było go jako cierpiącego i po przejściach, a tutaj to już taki typowy zły czarny charakter, który chce wszystko rozwalać, żeby było lepiej. W dodatku to jak łatwo go zabili na początku... Niby ok, ale cały film mógł wyglądać trochę inaczej
Też mam taki wniosek. Przeżycia Thanosa z IW od tego z Endgame różnią się tylko o wydarzenia ze Strażników Galaktyki i zamach Nebuli na jego życie. A nie wierzę by nagle kilka projekcji zmieniło jego pogląd i uczyniło typowym antagonistą który chce zagłady. A co do początku, musieli dać powód by były podróże w czasie, ale znowu sobie Marvel trochę przeczy, mówili że kamienie są niezniszczalne, a 2 filmy pod rząd właśnie mamy tego zaprzeczenie. A szczerzę wątpię, że Thanos z IW by rozwalił kamienie, mając kamień umysłu wzmocniony kamieniem mocy, mógłby na spokojnie wyczuć intencje Avengers i przygotować się do obrony. Poza tym powiedział że je rozbił na atomy, dziwi że mając portal do wymiaru kwantowego, najpierw tego rozwiązania nie próbowano.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że gdyby tylko Thor był w formie to na wspóle z Capitan Marvel spokojnie by Thanosa z rękawica pokonali...
Nie wziął żadnej rękawicy. Nanoboty z rękawicy Thanosa przeniosły mu kamienie na to co zostało z rękawicy w zbroi Iron Mana i ułożył kamienie by móc pstryknąć i pozbyć się Thanosa na dobre.
Gdyby to pokazano, go wtedy byśmy nie poczuli satysfakcji, że Iron Man zrobił Thanosa w konia.