Poszedłem do kina po tym jak nieoglądając filmu napisałem że to bajka i wszyscy o mało niepożarli mnie żywcem...
poszedłem i co???
BAJKA
I PROSZĘ NIEKRYTYKOWAĆ MNIE ZA OCENĘ 1/10 BO MAM DO TEGO PRAWO
Niejestem fanem gatunku ale mimo to ,,Spiderman" czy ,,MiB" BARDZO mi się podobały
a to?!FATALNA ROZRYWKA ACZKOLWIEK Z DOBRYMI EFEKTAMI...
No może i masz rację
Efekty były niczego sobie,i tylko na tym opiera się film a to trochę za mało żeby dać ocenę wyższą niż 2.
Ja dałem 9 ponieważ sądzę że film idealnie trafił w zloty środek pomiędzy akcją a humorem. Nie jest jak Transdormers w których albo mamy akcje która niby ma być na poważnie albo kretyńskie żarty o seksie i gandzi. Film rozwinął jeszcze dalej postacie bohaterów zaprezentowanych w innych filmach serii. Każdy z bohaterów ma swoją motywację i cele, nie są zamienni jak np. w J.I.Joe. The Avengers jest świetnym filmem rozrywkowym. Nie jest głębokim dramatem ale też nie traktuję swojej widowni jak kretynów. Takie jest moje zdanie i też mam do tego prawo.
sądzę że w avengersach nie ma tak dużo humoru jak w transformersach... ale to chyba kwestia poczucia humoru, w sumie każdy ma inne ;D I mimo ze efekty w Avengers są niczego sobie to bardziej mnie kręcą te z TF ;]
Oczywiście, humor to najbardziej subiektywny rodzaj rozrywki. Jednak według mnie ten z Avengers był bardziej wkomponowany w film, każdy z bohaterów ma swoje zabawne motywy ale wynikają one z tego kim ta postać jest np. Stark rzuca odniesieniami do pop kultury a Kapitan nic nie czai bo był w lodzie przez 60lat (za to jak się chłopak ucieszył kiedy zrozumiał odwołanie do latających małp z Carnoksiężnika z krainy Ozz :) W Transformersach wszystko było dowolne Optimus w jednej chwili jest poważnym przywódca w drugiej błaznem, o robocie gwałcącym nogi Megan Fox i naćpanych rodzicach już nie wspomnę.
Co do efektów to powiedziałbym że są na równi chociaż w Transformersach nie było momentami widać kto jest kto.
no w avengers najbardziej podobało mi się nawiązanie do Stephena hawkinsa i jak się nie mylę przypowieści o jonaszu ;D No i zabawne sceny z hulkiem... Zgadzam się że w TF często nie widac kto jest kto... ale ja już przywykłem i w trzeciej części wszystkich ogarnąłem.
PS naćpana była tylko matka :D (choć to mało prawdopodobne, uwielbiam tą scenę)
To cieszę się że chociaż komuś podobał się Transformers 2, bo mnie zirytowała i wynudziła. Trzeciej części do dzisiaj nie widziałem bo taki mam niesmak po drugiej.
odp. na PS no faktycznie tylko matka, co nie zmienia że mi te 20 minut kiedy film zmienia się w American Pie mi przynajmniej przeszkadzało
A co do Avengers to świetny był tekst Thora o Lokim "Adoptowany", i wiele innych.
Szczerze mówiąc mi czyDy nie przeszkadza chociaż wiem że było wciśnięte na siłę. Ale jeśli lotniskowiec wznoszący się nad powierzchnie wody, ani gigantyczne latające węże przedzierające się przez miasto nie robią na tobie wrażenia to niestety nie wiem co ci powiedzieć.
Zrobić fajny efekt to nie sztuka, zrobić z tym efektem fajny materiał to już inna bajka, i to ona decyduje o odbiorze "efektu". To co wspomniałeś(?) to w dzisiejszych czasach nie jest wielką rzeczą [o ile ma się zdolnośc (co pokazuje na YT kilka grup)i lub pieniądze].
Wcisnęli nam czyDy i nie potrafili zrobić efektów pod to, najlepiej właśnie widać to przy tych "wężach" i ogólnie przy tej końcowej bitwie. Co pokazali w tym filmie tak niesamowitego czego już nie było? I czemu ten film tak hucznie zapowiadany nie urywa pośladków? Bo tego się spodziewałem, a wyszłem z równie wielkim jak te huczne zapowiedzi niedosytem. Ot kolejny film SF tym razem z grupką marvelowską - Iron Man jako film (1 i 2cz) znacznie bardziej mi się podobał - zwłaszcza jedynka.
Ostatnie produkcja SF jakie mi się podobały to John Carter (strasznie nie docenianiy - chyba za mało amerykańskiego patosu tam było], Tron [tu jest popis efektów] i taka produkcja niskobudżetowa o obcych w Meksyku (nie pamiętam tytułu. Dalej wymieniać nie potrzeba.
Jeśli ktoś mi powie że latający lotniskowiec był przełomowy to mało widział (podpowiedź Yamato) - no chyba że brać pod uwagę głupotę i myśleć że takie coś byłoby w stanie się unieść :).
Czy ja gdzieś napisałem że lotniskowiec był przełomowy? Pamiętam że podczas filmu kumpel stwierdził "niektóre rzeczy powinny być zrobione ponieważ wyglądają zajebiście" - i tak właśnie to widzę.Co do oryginalności to wybacz ale po stu latach kina i kilkuset latach fikcji literackiej naprawdę trudno o prawdziwie oryginalny pomysł. Wszystko jest kopią lub nawiązaniem do czegoś co było wcześniej, nie da się tego uniknąć. Można jedynie spróbować połączyć znane elementy aby stworzyć z nich coś świeżego. Sądzę że łącząc ze sobą tak różne elementy Joss Weadon spisał się znakomicie. I tak, wiem że taka forteca byłaby niepraktyczna i niemożliwa do zbudowania ale na odyna przecież Avengers to film z bogiem, mutantem, kosmitami i czym tam jeszcze (podpowiedź "suspension of disbelief") Co do jakości efektów to na prawdę trzeba się czepiać żeby stwierdzić że były kiepskie.
Jeśli chodzi o mnie to film spełnił praktycznie wszystkie moje oczekiwania. Połączył różnych bohaterów w jedną drużynę i każdemu z nich dał pewną dozę głębi, a przynajmniej charakteryzacji. Nie byli zamienni jak to bywa w podobnych filmach gdzie mamy oddział np. Transformers gdzie tak naprawdę nie ma znaczenia który robot jest który bo każdy poza może dwoma jest taki sam. Polubiłem postacie w Avengers i przez to sceny akcji w jakich brali udział miały na mnie wpływ. Chciałem żeby Mściciele skopali kosmitą tyłki i skopali. Muszę wspomnieć jeszcze o elementach humorystycznych które zostały sprawnie wplecione w film. Nie były na siłę jak we wcześniej już wspomnianych Transformers, tylko wynikały z tego kim są postacie i jak ze sobą współgrają.
PS jak byś gdzieś wyszperał jak się nazywał ten meksykański film to daj znać, brzmi ciekawie.
PS 2 Johna Cartera nie widziałem ale sądzę że ucierpiał przez fakt że tylu twórców już wcześniej inspirowało się książką i Carter wydał się widowni mało oryginalny.
PS 3 widziałeś Kronikę z tego roku?
Zje...bana przeglądarka [jakiś durny skrót klawiszowy] - sorki ale naprodukowałem się i pod koniec łup i straciłem dorobek kilkunastu minut, tak więc w skrócie
PS3 Chyba widziałem - Chronicles tak? O tej trójce z mocami? Widziałem - zawiodłem się - choć pomysł fajny.
PS2 Możliwe, ale poruszył moją wyobraźnię co mi się spodobało.
PS1 Monsters 2010
Nie napisałem, że Ty napisałeś o lotniskowcu bla bla... ;)
Koniec - nerwy mnie ...
:) też tak kilka razy miałem. Teraz za każdym razem jak piszę dłuższego posta to kopiuje go na chwilę do worda żeby w razie co mi nie przepadł.
Kronika mi się właśnie też podobała. Było trochę uproszczeń ale choć raz pokazano jak dzieciaki z mocami zachowują się jak zwykłe dzieciaki a nie zmieniają osobowości przez noc.
Monsters widziałem. Solidny dramat z potworami w tle. Kilka miesięcy temu słyszałem że reżyser ma zrobić następny amerykański remake Godzilli.
Hehe kolejny ? ile to już, całe 14 lat czy 15 ? xD Niech już się zabierają za remake Avengers ! :D
Co do Kronik podobał mi się motyw z lataniem, bo sam bym pewnie tak wykorzystał taką moc. Jednak to kolejny film z nastolatkami. Zrobili by kolejny Kokon :), choć może lepiej nie, bo popsują mi wspomnienia z tym filmem.
Może ktoś zrobi niskobudżetowy film sci-fi ze starszymi aktorami ponieważ niższy budżet pozwala na więcej wolności artystycznej, ale średnio widzę wysokobudżetową produkcję ze starszą obsadą. Większość filmów akcji chce nam wmówić że na świecie żyją tylko ludzie koło 25tki. Dlatego wolę filmy z lat osiemdziesiątych bo tam przynajmniej naukowcem była 30parolatka, w co mogę uwierzyć a nie 19tnastolatk z wybiegu dla modelek. Widać to też po facetach. W pierwszym Tronie Bridges miał 33 lata a jego postać była dorosłym facetem z rodziną dzieckiem etc. W Dziedzictwie Sam jest grany przez 26cioletniego aktora a jego postać jest zrobiona na jeszcze młodszą. Po prostu wytwórnie stwierdziły że ładnymi ludźmi sprzedają więcej biletów.
"Zrobić fajny efekt to nie sztuka, zrobić z tym efektem fajny materiał to już inna bajka" - dobrze powiedziane... Bo jak dla mnie to efekty efektami, w sumie już tyle widziałem że rzadko kiedy coś w filmach mnie zaskakuje... Było kila fajnych momentów (np. wychodzący z portalu ten wąż) ale za dużo ich nie było...
Tak,dla mnie jako widza który niescpecjalnie kocha się w komiksach w odróżnieniu od ,,Avengers" człowiek pająk ma coś w sobie czego brakuje temu filmowi.
spiderman czy nawet iron man <3 ale nie to. liczylam ze bedzie to strzal w 10 ale dobrze ze nie wybralam sie do kina bo tylko bym sie zawiodla i stracila pieniondze xd
hmm i jak dla mnie kilka rzeczy sie kupy nie trzyma np historia z hulkiem
hahaaa trololololo specjalnie to lol
nie wybralam sie bo wlasnie jest matura time ;d;d a ja nie mam serio kasy na 3d a to ryzyko wydac milion i sie rozczarowac albo zachwycic. prawdopodobienstwo 50/50
tak samo obejrzalam Battleship i gdyby bylo nawet w 5d to bym poszla chociaz juz ogladalam. i na tym polega dobra produkcja chce sie ja ogladac i ogladac
Gdy zdawałam maturę to nie myślałam o rozrywkach to raz, a dwa oglądanie takich filmów w necie to profanacja, przede wszystkim ze względu na jakość i marne efekty (pomijam aspekt nielegalności ).
a ja mysle o rozrywkach i ? juz sie chyba niczego nie naucze dzien przed to chyba moge, pozwolisz? ; ]
i to ktos zaspektowac i zprofanowal ten film nie ja ;D ale polak bo z dubbingiem ; o
Masz rację, skoro do tej pory zbyt wiele się nie nauczyłaś, to dzień przed nie ma sensu ;)
ty mnie nie rozsmieszaj swoja agresja tak na mnie naskakujesz jakbym ci cos z chomikiem zrobila ;x ale okokoko wkurzeni ludzie sa spoko tylko WHY SO SERIOUS?
Jaka agresja? Dziewczyno! Nadinterpretacja. Dawno się tak nie uśmiałam, zwłaszcza czytając to: "i to ktos zaspektowac i zprofanowal ten film nie ja" :D
wszyscy wiemy o co chodzi a slowotworstwo nie jest na twoje nieszczescie karalne.
i oj zdalam, tylko ustne jutro sie pochwale na ile misku z dolu; DD
Drazetka jesteś...
...
...zaje...drażetkowa :D Już Cię kocham. Ciebie się chyba nie da nie lubić :D Mniemam że ta fotka z awatara to twój oryginał. Bez kitu, tylko prawdziwa drażetka mogła tak zrobić ;] Mianuje cię ossssobowością tygodnia na forum FW.
Pozdrówki
hmm ok hahahaha xd zostałam nominowana i mianowana bez mojej wiedzy, ale jakie to miłe. i tak maj '12 zostanie moim miesiącem. bardzo dziękuję, że zostało docenione moje trollowanie chociaż stres związany z egzaminami nie pozwolił mi popłynąc bo ktoś zbyt mocno wziął sobie wszystkie litery do siebie. jednakże zawżdy lol i dziękuję mrrr ; )
BTW, "Zawżdy" to chyba pozostałości śladów lekkiego spustoszenia pod kopułką po maturze z polaka ?? :D Bez kitu przebojowa jesteś ;]
sprawdzając odp pisemnych i tez, bo co jest sie pytam w tej calej maturze trudnego ; o
but haters gonna hate
i zal was bo wyrazilam swoja opinie i troche jaja robiłam a tu juz sie naroilo od proznych osob co nie znajac sie wypowiadaja swoje niepotrzebne tu zdanie. + patrzysz na avatar i juz oceniasz oh gosh nie obchodzi mnie twoj brak zdj czy twarzy so go kill yourself
Ja patrzę na twoje zdjątko i...
yyy... Fajna jesteś.
Lepiej więc przystopuj z tym drażetkowaniem bo jeszcze naprawde się w tobie zakocham, a nie ukrywam że chętnie bym się z tobą umówił, no chociaż tak na niby :D You know, I'm a nice, young man, twenty-four, etc. etc ;] (you know what's going on?). No i uwielbiam drażetki ;)
ps
Naprawdę jesteś z Wrocławia? (Yuor IP)