Poszedłem do kina po tym jak nieoglądając filmu napisałem że to bajka i wszyscy o mało niepożarli mnie żywcem...
poszedłem i co???
BAJKA
I PROSZĘ NIEKRYTYKOWAĆ MNIE ZA OCENĘ 1/10 BO MAM DO TEGO PRAWO
Niejestem fanem gatunku ale mimo to ,,Spiderman" czy ,,MiB" BARDZO mi się podobały
a to?!FATALNA ROZRYWKA ACZKOLWIEK Z DOBRYMI EFEKTAMI...
Erm... Mam w domu lepszy ekran i nagłośnienie niż w większości niesieciowych kin. Zasysam tylko wersje 1080p. W przeciwieństwie do Ciebie nie musze się użerać z mizernymi pseudo 3d, dubbingami i innym syfem, który producenci wciskają baranom na siłe. Nie mówiąc już o tym, że u nas premiery pojawiają się miesiac - dwa po światowych. Dziękuje, zaczekam 30 dni i ściągne sobie super kopie z tradycyjnym obrazem.
Pozdrawiam!
tak...prowo:P
Śmieszy mnie jak ktoś zwraca mi uwagę o pisownię i robi przy tym błędy.
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/05/7cfb2c97d56998f0857f43d004866292.j pg?1337102054 - tyle mam do powiedzenia na temat tego postu ;]
Jaki przypał, trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll trolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltrolltroll
To akurat było o tobie, pierd**cu. 1 raz dla tego powyżej i reszta razy o tobie.
A ty nic nie piszesz. Bo dla mnie to są pop**rdółki, nie słowa. A tak w ogóle, to mam cię w d*pie, już nie będę z tobą w ogóle polemizował, koniec zniżania się do twego poziomu. :)
to jest właśnie baza Filmwebu, dzieci z Wejcherowa. Do szkoły proponuje, zamiast bawić się w takie komentarze.
BTW film nie urywa głowy, jest bardzo schematyczny, efekty fajne, fabuła nie do zniesienia.
"It's trollin' time!", parafrazując The Thinga. A tak właściwie co mają do "Avengers" "Faceci w czerni"?
I co z tego? Może "Powrót do przyszłości" od razu miał porównać do tego filmu, bo w końcu oba to sci-fi?
Eh... Obydwa są z tego samego gatunku, przedstawiają kosmitów, obrońców pokoju na ziemi, mają elementy komediowe, są to kultowe serie, mają znanych aktorów... Wymieniać dalej?
To i tak całkiem różne filmy. Poza tym kolega zestawił go że "Spider-Manem", co przyniosło mi na myśl, że porównywał "Avengers" z innymi produkcjami Marvela, podczas gdy MiB do nich nie należy. Nieistotne w każdym razie.
Jak bys najpierw przeczytał komiks potem obejrzał bajke a nastepnie poszedł na ten film bys go ocenił bardzo wysoko. Najpierw trzeba sie zapoznac z historia danej powiesci a potem komentowac jak dla mnie film swietny duzo akcji fabuła zblizona do komiksu do tego wszystko było ze soba powiazane. Licze ze film wskoczy przynajmniej do top 20 swiatowej czołowki. Pozdrawiam.
Taki argument na obronę filmu moim zdaniem stanowczo odpada. Film jest oddzielnym medium i wszelka potrzebna wiedza nt. fabuły i bohaterów powinna wychodzić tylko z niego, a nie dodatkowych źródeł. ALE wg mnie wcale nie trzeba się naczytać komiksów czy naoglądać kreskówek, żeby załapać o co biega i docenić obraz - ja przynajmniej nie musiałam. Co najwyżej warto obejrzeć wcześniej nakręcone stand alone movies, wtedy Avengersi sprawiają większą frajdę widzowi. :)
To zależy z jakim podejściem wybrałeś się do kina. Ja wchodząc do sali kinowej z miejsca nastawiłem się na film, w którym trzeba mniejszą uwagę przywiązać do fabuły, a należy usiąść i chłonąć efekty specjalne, walki i tyłek Johannson:) Bo gdybym zagłębił się i szukał w tym filmie głębi, przekazu, czy choćby nie suchych żartów, to film dostałby maksymalnie 3 gwiazdki. A tak to dostał 8 gwiazdek, bo spełnia swoje założenia: jest rozrywką, odpoczynkiem dla umysłu i pewnie jeszcze kilkakrotnie do niego wrócę, gdy będę miał ochotę usiąść przy piwku przed TV i zapomnieć o reszcie świata;)
Mam tylko takie pytanie:
Czy oglądałeś poprzednie części (Obydwa Hulki, Ironmany, Thora, Cpt Ameryke) ?
nie ma co, jak ocenia film na 5, dajac im 8- jakies horrory, widac ze spaczony jest, bo to co dobre daje 3-4, a to oc srednie zawyza.. troll i tyle
jeszcze dalej niz polnoc - 3? haha.. zart..
Frontière(s) - na 8? prosze..
incepcja - 5? od scenariusza po pomysl wszystko było nawet lepsze od evil dead, tak samo jak tam wykorzystano 'efekty' po to by dodac filmowi klimat, tak samo tutaj nie rzucaja sie z ekranu jak w innych filmach, a wracz wtapiają się w film
no i perełka głupoty coldasfire-- ojciec chrzestny 2 - 5..ciekawe. za mało krwi? czy jak? zal..
a gremliny rozrabiaja - 9.. wszystko jasne..
typ ma lytki chumor i lubi gdy 'sztrasznie' jest.. czasem 'szmiesznie', ale jesli trzeba myselc to juz bleee..
Uuu ale dużo !!!! Wymieniłeś o matko 4000 ileś , to przytytym pikuś ;/
Powodzenia z ucz . Ojciec chrzestny III ale co , to za różnica ;D
d.e.b.i.l na samym FW jest ok 6 tys pozycji.. (w rankingu) zatem .. ale cóz.. ignorant bedzie ignorantem...
ps. Twoja smieszna 1 nie zmieni tego ,ze film podoba sie i jest dobry, wiec - hahahaha
Słabe? Raczej średnie, oprócz pomysłu który był nawet niezły. Typowy sensacyjny film z ogromną pompą promocyjną i Leonardo Di Caprio na dokładkę. ha i plus za naprawdę niezłe efekty, co zresztą doceniła także Akademija. Poza tym nic nadzwyczajnego, sporo momentów wiejących nudą. Zdaje się że dałem 6/10. Ot, może być :) Dobre kino to na pewno nie było, dla odmiany może być, nie marudzę, ale z zachwytu też nie pieję.
Równie dobrze mógłbym zapytać ciebie co tam było rewelacją...
scenarisuz,, wlasnie on zostal bardzo dopracowany, wlasnie, ktos kto nie wie jak działa sen, a raczej jak dokładnie oddał 'realia' tego, bardzo zadbał o to by to nie było takie wyssane z palca na 100%. Bo gdyby udało się wejśc do snu to cała reszta kwestia zgadza się.
Swoja droga muzyka, efekty, a także rozwiązanie, które nie do końca jest znane.
Nie twierdzę że scenariusz jest niedopracowany, bo faktycznie jest i to bardzo. Pytanie tylko czy wciąga widza swą fabułą? Mnie nie wciągnął, a przynajmniej nie tyle żeby sie zachwycić.
Przecież to szaleństwo jest żeby tyle razy...
Nie wiem czy jakikolwiek film obejrzałem więcej niż 3x, nawet ulubiony i oczywiście przynajmniej raz musiałby lecieć w tv bo szkoda by mi było zachodu na coś więcej.
no takie filmy jak into the wild kazdemu pokazuje i zarazem sam ogladam i znacznie bije na glowe incepcje, ale to juz osobiste przywiazanie do filmu, swoja droga sporo filmow kupuje, wlasnie po to by je moc ogladac.
A w sumie Into the wild można obejrzyć jesszcze raz. Fajny, lekki i przyjemny. Tylko że dość długi... :/ Za pierwszym razem wciąga i nie cuzje się czasu ale za drugim ju ma sie t świadomość że trrza 2 i pół godziny zarezerwować.
ja ogladam film by przypomniec sobie cos.. a nie po to by wysiedziec :P
takim filmem predzej jest prawo zemsty .