Film jest przeciętny, mimo dobrej badz co badz gry Leonarda! Historia opowiedziana w tym filmie jest tak typowo amerykanska, oni lubia krecic filmy o swoim podworku;-D Szkoda Martina Scorsese bo po kompletnie beznadziejnych "Gangach..." tym filmem potwierdzil ze chyba gdzies tam w srodku juz sie wypalil. A wymiana nadwornego aktora jakim byl De Niro na Leonarda Di Caprio... Szkoda gadac!!!