...a raczej osób oceniających filmy na filmwebie. Jak taki film może mieć ocenę poniżej 7?? No ludzie... Może nie jest to dzieło wybitne, ale mimo wszystko "Aviator" pozostaje dobrym, mistrzowsko zrealizowanym filmem, ze znakomitym DiCaprio w roli głównej. A te 5 Oscarów chyba wyróżnia go z dziesiątek filmów tego typu... Szkoda gadać. Polskim "kinomanom" i "znawcom kina" polceam "Tylko mnie kochaj" i "Nigdy w życiu" (mają nawet wyższe oceny niż "Aviator"), bo są to filmy, które z pewnością uznają oni za wybitne.
Ja już przekonałam się, że nie ma co się sugerować oceną filmu. Zauważyłam, że fimy jakieś z Hilary Duff czy innymi aktoreczkami mają ocenę np. 8/10 albo 9/10. Przecież to bzdura... Niektóre filmy, które można zaliczyć do klasyki kina, takie jak: "Ojciec Chrzestny", czy "Milczenie Owiec" mają prawidłowe według mnie oceny, ale głosowało na nie mnóstwo osób.
mi osobiscie film sie podobal, ale zadlugi zdecydowanie za dlugi! no ale scorssese by sie zesral jak by zrobil film ponizej 2godz.
gra leo byla bardzo dobra, ale nie tak wybitna jak w titanicu czy w niebianskiej plazy!
czemu sie wszycy dziwice ze ten film ma taka niske ocene , jak wiekszosc na filmwebie to dzieciaki i gowniarze ktore podniecaja sie tylko jak 20 osob zginie, jak ktos kogos przedupczy. oczywiscie gl. bohater musi byc zly i musi przezyc. spojrzcie tylko np. na teksanska masakre poczatek, pachnidlo i podobne bezsensowne filmy jaka one maja ocene a jaka ma cube, pila, terminator, straszny film, american psycho, tozsamosc i wiele innych genialnych filmow!
"Aviator" to wspaniały film. Leonardo DiCaprio zagrał świetnie i zasłużył na nominację do Oscara. Cate Blanchett stała się prawdziwą Katharine Hepburn, a Kate Beckinsale umiejętnie poradziła sobie z rolą niesamowitej Gardner. Scorsese nadał temu filmowi cudowny czar i elegancję. Ocena poniżej 7, to stanowczo za mało dla takiego filmu jak "Aviator". Przecież ten film ma klasę. Wiele filmów, które są dużo gorsze, z fatalną obsadą i reżyserią mają dużo lepszą ocenę.
Aviator jest trudnym filmem, a ludzie wolą oglądać filmy lekkie i niewymagające wysiłku i skupienia.
a to dobre, co w nim bylo takiego trudnego, ze az Ci sie zwoje przegrzaly z wysilku? :)
No wiecie jeżeli Cate Blanchett jest poza pierwszą setką podczas gdy Hillary Duff jest na miejscu "0-którymś" to nie mam pytań tylko wypisuje się stąd.
Jak komuś nie podoba się "Aviator" to zaraz jest głupi, bo to "wybitny" film! Może i wybitny, ale mnie potwornie zanudził. Nie ma w sobie tego "czegoś".
I dla twojej wiadomości "Tylko mnie kochaj" też mi się nie podobał, choć jestem według ciebie "głupia", bo nie lubię arcydziełka, jakim niby jest "aviator".
Aha, i denerwują mnie ludzie, którzy są niby wielkimi znawcami kina i krytykują Polaków za gust filmowy. Sami są też Polakami, nie? O gustach się nie dyskutuje, a "jeżdżenie po kimś" tylko dla tego, że nisko ocenił "Aviatora" to już przesada.
A moim zdaniem z wielkiej trójki tego reżysera ostatnich lat (Gangsterzy Nowego Jorku, Aviator, Infiltracja) to właśnie Aviator jest najsłabszy...
Bardzo niska ocena jak na taki film, ale wg mnie to właśnie fakt, ze przez krytyków uważany jest za wybitny z tyloma nagrodami, sprawił że widzowie spodziewali sie nie wiadomo czego. A tutaj akcja rozwija się powoli, wszak to jest przecież film biograficzny. I choć też specjalnie nie lubię Di Caprio to jak dla mnie to jego najlepsza rola. Perfekcyjnie ukazał zmianę osobowości swojego bohatera na przestrzeni lat. Gra Di Caprio sprawia że ten film nie jest nudny
zgadzam się z twoją opinią, film świetny i wspaniała gra aktorska di caprio, nasz naród chyba jednak rzeczywiście woli filmy w stylu nigdy w życiu albo jeszcze raz, które nie wymagają myślenia i przy nich można całkiem bezmyślnie gapić się w ekran !
argumentowanie jakości filmu nagrodami jest idiotyzmem :> Mistrzowska realizacja i techniczna perfekcja nie współgra tu z klimatem. Historia jest opowiedziana poprawnie, lecz wątki są źle zbalansowane. Najlepiej byłoby zrobić z tego dwie części po 1h55min i nieco bardziej skupić się na życiu osobistym, bo po świetnej scenie obiadowej wszystko było zbyt skrótowe i drętwe( wątki zawodowe w większości też, chociaż ich rozwinięcie by odbiorców strasznie wynudziło). Mnie jakoś DiCaprio w roli dziwaka zupełnie nie pasował i grał dobrze, ale widać, że tylko grał; nie tworzył z postacią jedności.