tyle, że bez fabuły. Grafika ok choć bez rewelacji. Dzieciom zafascynowanym grami komputerowymi może się podobać, mnie nie.
Zgadzam się. Aż szkoda ładnej animacji. Mają takie możliwości, a takie fiździ-riździ tworzą. Jakiś człowiek pchła z nieograniczonymi możliwościami skakania i turlania kontra skorpion. Wow.
Jezu, skad ta gowniarzeria czuje potzrebe na podkerslanie jak to bardzo sa dojzali i ponad te "dziecinne" rozrywki.
I ciekawe ze jestes specem od grafiki komputerowej kiedy w tym samym poscie wypierasz sie zainteresowania tym tematem, no nie no, wstydzenie sie wlasnego hobby to juz jakas kpina i straszne kompleksy.
I wycinek filmu kill billa skaldajacy sie z 5 minut bedzie zawieral jakas skrawek fabuly ? I czemu kill bill, w ogole ani klimat nie podobny ani nawet nie ten sam gatunek i rodzaj medium. Jeden to pelnometrazowy film, drugi to krotka animacja komputerowa, mozna powiedziec ze film krokometrazowy. Zakladam ze kill bill to twoj najulubiejszy film, wiec i wypada wszystko do niego porownywac.
Jest to zwykly clip pokazujacy urywek jakies historii, w tym wypadku scene walki, i robi to doskonale.
Akcja dynamiczna, animacja bardzo plynna i dobrze zrealizowana, ciezko cos zarzucic.
Chetnie bym obejzal wiecej.
Zluzuj majty. Kill Bill nie jest moim najbardziej ulubionym filmem, a już z pewnością nie jest "najulubieńszym".
Oj dojrzaly kolega widze nadal nie grzeszy jakoscia postow.
Jakos nie odpowiedziles na pyatnie czemu kill bill, w jaki sposob obie rzeczy sa podobne. Kill bill byl dosc realistyczny w przemocy i sceanch walki ale za to z choreografia stylizowana na azjatyckie kino, a tutaj mamy do czynienia z latajacymi robotami unikajacymi rakeity inaboje w locie.
Chetnei sie tez dowiem co maja gry komputerowe z tym wspolnego.