Zapominacie po co powstał portal filmweb. Fajnie, że spieracie się o wiarę, każdy broni własnych przekonań, jednakże przyznanie filmowi oceny 1 tylko dlatego, że nie wierzysz w Boga jest co najmniej bez sensu... Oceniacie film czy religię?
Fakt, zapomniałem dodać.
Mnie osobiście się podobał, lubię filmy w których ktoś stara się udowodnić coś zdaje się nie do udowodnienia. Jednocześnie spodobała mi się walka studenta z profesorem, może dlatego, że pamiętam co to studia i jak to wygląda. Uważam, że to film zarówno dla wierzących jak i ateistów, choć sam fakt istnienia dwóch wyjaśnień stworzenia świata skwitowałbym podobnie jak w filmie - do człowieka należy wybór - wierzyć, czy nie wierzyć? :)