To wielkie nieporozumienie. Jak można z psychopatycznych, zboczonych, umysłowo chorych, morderców robić wielkich bohaterów ?????!!!!!!
Mordują, gwałcą trupy, śpią z trupami itp
I te zakończenie, przy pięknej piosence "Lynard Skyner" pokazywane są ich twarze, jako niechybnie idących na śmierć. To chyba miało wywołać żal u widza ???