Może i piosenkarz z niego był niezły, ale jako aktor - miernota!. Ten filmik pokazuje to bardzo dobitnie,,,
Nie sądzę, żeby ktokolwiek uważał tutaj Elvisa za dobrego aktora:P Większość osób obejrzała zapewne film z sentymentu do muzyki Króla!
Piosenkarz niezły? Chyba sobie żartujesz. Jego płyty sprzedawały się jak świeże bułeczki i szybko zdobywały status złotych. Sprzedał w sumie ponad 600 milionów płyt więc nie był 'niezły'..
Co do aktorstwa się nie wypowiem, bo się nie znam i nie lubię za bardzo starych filmów, bo dla mnie wszystkie są denne :)
Ale jeśli chodzi o muzykę - jest Królem rock'n'rolla i to się nie zmieni
Elvis do 1992 roku sprzedal miliard 200 milionow plyt najwiecej w histori muzyki.