PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35341}

Błękitny anioł

Der Blaue Engel
7,6 5 233
oceny
7,6 10 1 5233
7,7 15
ocen krytyków
Błękitny anioł
powrót do forum filmu Błękitny anioł

Czemu współczesne kobiety nie mają w sobie tyle czaru ile ona miała chociażby w jednym "Błękitnym aniele"? Kiedy się nauczymy, że umiar i subtelność to wyznaczniki najbardziej ponętnej i pożądanej kobiety? Dziś Marlene dla większości uchodziłaby za zwykłą przeciętniarę wśród milionów panien wyjętych spod solarium i odzianych w obcisłe koszulki i szorty ukazujące wszystkie dobrodziejstwa na pierwszy rzut oka. A gdzie w tym ta ciekawość? Ta intryga? Marzyłbym prędzej o Ricie Hayworth zmysłowo ściągającej rękawiczkę w "Gildzie" niż o półnagiej, tańczącej Beyonce czy Megan Fox wypinającej się na motorze w "Transformersach"!

kosovi

Ano gusta się zmieniają, niestety. Kiedyś aktorki potrafiły przyciągać seksapilem nie rozbierając się, zawsze mnie fascynowały sceny kiedy między Lauren Bacall i Bogartem tak iskrzyło, nie wspominając o uwodzącej Barbarze Stanwyck z 'Podwójnego ubezpieczenia' czy zmysłowej Sophii Loren. Nawet seksapil Monroe jest teraz taki niewinny.
Chociaż to samo można powiedzieć o mężczyznach, gdzie ci dżentelmeni w garniturach? Gdzie szacunek połączony z lekką noszalancją Bogarta, gdzie niedbały wdzięk i elegancja Mastrianniego? itp itd
Oczywiście naiwnością byłoby wierzyć, że wszyscy mężczyźni i kobiety były 'lepsze' i reprezentowały wyższy poziom od dzisiejszych, ale mimo wszystko tendencja jest spadkowa ;p

alqitta

O tak! Zgadzam się z Wami w 100%. Uwielbiam stare filmy, bo mogę w nich ujrzeć dawne postawy ludzi: ich maniery, wysoką kulturę, elegancję. Coś, co zanikło w naszej współczesnej, globalnej wiosce, gdzie gustami ludzi kierują już wyłącznie masowe media. Pokazują goliznę, prostactwo, seks na każdym kroku i w dodatku staje się to normalne. Wszelkie wyuzdane, chore zachowania bez problemu wchodzą w życie i pod tym kątem są edukowane dzieci. Dla nich to już zupełna normalność. Gdy oglądam filmy przedwojenne, czy te z lat 50 i 60, jestem oczarowana subtelnymi, delikatnymi kobietami, które potrafiły uwodzić jednym spojrzeniem, które dawały się adorować przez mężczyzn. Panowie byli kulturalnymi, eleganckimi dżentelmenami. Czy w tamtych czasach mężczyźni używali przy kobietach wulgaryzmów, pluli na ulicy? Czy dopuszczalne było, żeby nie przepuszczali kobiety w drzwiach? Czy kobiety tak klęły, chlały i chodziły z tyłkami na wierzchu? Może idealizuję, bo żyję w XI wieku (wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma), ale gdy porównuje zachowanie starszych panów i chłopców (ciężko nazwać ich mężczyznami) w moim wieku, to nóż się w kieszeni otwiera. Czasami nie potrafię odnaleźć się we współczesności ;).

I żeby nie było, że całkiem nie na temat: tak, Marlene była wspaniała :).

tryndynella

XXI wieku* :):)

tryndynella

Niestety, tak jak piszesz, dzieci teraz nie mają nawet porównania, to, co widzą przyjmują za normę, w pełni zaakceptowaną przez obie płci. Ta zmiana mentalności jest widoczna i w filmach i muzyce, kiedy słucha się takiej muzyki i ogląda się klipy, to ma się czasem wrażenie, że to inny świat był ;)
http://www.youtube.com/watch?v=IOSJE7SAGLQ
http://www.youtube.com/watch?v=_PLq0_7k1jk kiedyś nawet lżejsze obyczaje kobiety nie pozwalały, by mężczyzna mógł się wyrażać czy zachowywać wulgarnie
http://www.youtube.com/watch?v=qJ2aEqXyCz0&feature=share czy teraz może powstać taka piosenka, w której mężczyzna i kobieta tak po prostu usiedli obok i same spojrzenia, gesty czy śpiew wyrażały uczucie?

użytkownik usunięty
alqitta

Na pocieszenie powiem, że to wszystko o czym piszecie nie znikło, patrząc na pojedyńczego człowieka, a zawsze w nim istnieje. A wszystko kwestia po prostu masowego spadku kultury. Wystarczy obejrzeć co leci w telewizji, jaka wulgarność leci w serialach np. na TVN. Ja osobiście nie mogę tego oglądać przez 10 sekund, ale są ludzie dla ktorych czymś normalnym jest usiąść z małym dzieckiem i oglądać jak tam się non-stop ktoś kłóci, oszukuje, zdradza, wykorzystuje i tylko tego typu historie. I takie coś leci codziennie, przez kilka godzin, czyli jest ogromne zapotrzebowanie na taką "edukację" ludzi.
Jak ludzie oglądając podobne rzeczy codziennie mają nie być wulgarni i wyobcowani z subtelności, z jakichś duchowych wartości, z wyższych odczuć, kiedy ich uwaga na co dzień kierowana jest ku najniższym popędom, ku egoizmowi i konsumpcji, jakby tylko to istniało, a reszta jest powoli powoli nie pokazywana, żeby nie daj Bóg człowiek się nie wychował. No niestety, ale tak to wygląda współcześnie. Nawet muzyki teraz w zwykłej TV nie puszczają, żeby człowieka przypadkiem nie chwyciło za serce i nie przypomniał sobie, że ten poziom, na którym funkcjonuje, jest daleko ponizej jego wrazliwości.
Wystarczy popatrzeć jaką piosenkę mieliśmy na eurowizji w roku 1994, gdzie śpiewała Edyta Górnia, a jaką mielismy ostatnio.. Dość wymowne, ale 20 lat i widać przepaść kulturową.
Nie mówię, że dawniej było idealnie pod wieloma względami, były też czasy komuny, etc, tutaj trochę inne rzeczy miały wpływ. Obecnie można powiedzieć, człowiek ma dość szeroki dostęp do różnej wiedzy, żeby się z tego wyrwać, ale z drugiej strony wpływ otoczenia oddziaływuje bardzo mocno i jednostka musi wykazać się dużą silą woli, zeby nie dać się zmanipulować obecnym trendom.. Ma to przeogrooomny wpływ.
Np. dawniej człowiek robił z automatu coś, np. był kulturalny, bo inni wymagali to na nim, więc robił to bez wysiłku, a teraz musi najpierw zdobyć siłę woli, żeby przeciwstawić się temu co jest i postępować inaczej, czyli tak jakby pod prąd.

Co do filmu, nie widziałem, ale oglądałem jeden film z Marlene, gdzie akcja się dzieje w Hotelu, i rzeczywiście klasa sama w sobie..

użytkownik usunięty

sprostowanie, to co oglądałem to nie był film z Marlene tylko z Gretą Garbo (Grand Hotel)..

Po latach, ale podpisuję się pod tym wszystkim. Ludzi media starają się zmieniać od małego. I tak obecne bajki dla dzieci są pełne szybkiej akcji, postacie zachowują się jakby miały ADHD, ja osobiście gdy na to patrzę nie nadążam, nie mogę zauważyć mimiki postaci. Teraz w filmie czy serialu dla dzieci musi ktoś z kimś walczyć, bo inaczej będzie nudno. Główne postacie są "wyszczekane", hałaśliwe, nieznośne- porównajcie choćby ostatnie księżniczki Disneya z tymi starszymi, np. Roszpunkę z Kopciuszkiem. Przyjaciele w tych bajkach się cięgle przedrzeźniają, kłócą, dogryzają sobie, jakby to była oznaka sympatii w myśl "kto się czubi ten się lubi" Sam wygląd postaci jest albo brzydki np. Minionki, czy w drugą stronę- postacie promują idealny wygląd (wg. współczesnej chorej mody) np. Winx gdzie bohaterki to anorektyczki z oczami na połowę twarzy i włosami gęstymi i długimi jak mało kto w realu, no i oczywiście zawsze modnie się ubierają, promując kult ciała i konsumpcję. Odbiciem ich są Monster High, różnica polega na tym, że one promują swoim wyglądem "cywilizację śmierci" i bunt jako taki, to taka wersja Winx dla nieznośnych dziewczynek. Zwierzęta też są przerysowywane obecnie, zarówno w bajkach gdzie na dodatek otrzymują ludzkie cechy i to niestety te gorsze, jak i w książkach dla dzieci, czy produktach jak np. ubranka czy zabawki. W. Cejrowski kiedyś o tym mówił w swoim programie pokazując przykładowe ubranko z wyszytymi zwierzatkami, które niewiele były podobne do tych w realu, co powoduje, że dziecko źle postrzega świat. Najświeższym przykładem jest np. Gang Świeżaków z Biedronki, sama nazwa "gang"- że niby to śmieszne ma być? Dzieci sobie to utrwalą i będą to słowo równoważyć z "grono", "zespół", "drużyna", "krąg przyjaciół", w efekcie gang jako taki nie będzie się kojarzyć z kryminałem, z czymś złyma, lecz z czyms, do którego fajnie należeć.

No i tak doszłam do słownictwa. Dziś promuje się wręcz wulgaryzmy. Od pocz. lat 90tych w filmach polskich jest ich zatrzęsienie. Skutkiem tego pokolenie wyrosłe na tych filmach używa ich więcej niż starsze od nich. Co gorsza, w tv niektóre nawet się nie wycisza, jakby były już uznane za normalne wyrazy, dajmy na to "zajebisty"- to przecież wulgaryzm! Jakby mało było zamienników: świetny, super, cudowny, niesamowity, pyszny, itd. W jakimś programie tv nawet widziałam jak pewna polska pani psycholog tłumaczyła jak uczyć kilkulatki na temat seksualności. Radziła by pokazywać części ciała dziecka i uczyć nazw typu:"cipka" i "chujek"- nie wiedziałam czy mam płakać czy się śmiać! Tak teraz się "kształci" całe społeczeństwa. Wszystko zaczęło się od lat 60-tych, ten upadek, widać to choćby w ówczesnych filmach, jest sporo po prostu wulgarnych, ohydnych, drastycznych. Obecnie nawet bym powiedziała, że tak wiele tak mocnych nie ma, no chyba, że to porno. Niektóre nawet dostawały nagrody, nie będę podawać tytulów, by tego nie promować. Jedynie w Europie w krajach gdzie była komuna przyszło to z opóźnieniem i stąd te wulgaryzmy i nagość w rodzimych produkcjach po roku 90tym. Pomyślcie też ile w tv jest pokazywanych homoseksualistów, nie jestem im przeciwna, tak jak nie jestem przeciwna hmmm...osobom z zespołem Tourettea czy zespołem Downa, czy ADHD. Chodzi mi o to, że można odnieść wrażenie, że stanowią 50% populacji światowej. Promuje się też rozbite rodziny czy patchworkowe rodziny, czyli generalnie to co powinno być w mniejszości.

Wracając do tematu kobiet. Pomyślcie jak żyją plemiona, które (opie płcie) skąpo się ubierają np. plemię Dani z Papui Nowej Gwinei. Okazuje się, że ta nagość nikogo nie szokuje i nie wywołuje podniety u obu stron, a to wynika z tego, jak jest postrzegane tam ludzkie ciało i z faktu gdzie mieszkają. Bo skoro tam jest gorąco to najlepiej chodzić słabo ubranym nie to, co w Europie. Żyjemy w innym klimacie, stąd od wieków się bardziej okrywamy i w naszej kulturze obnażanie nie jest stosowne ani etyczne. Tymczasem na siłę starają się to media zmieniać. Ja uważam, że jeśli w takich plemionach tak jest to niech żyją po swojemu. W krajach arabskich jeszcze bardziej się zakrywają niż u nas to niech tak mają. My pozostańmy w naszej kulturze wyrosłej co by nie było na chrześcijaństwie które potępia nie tyle nagość ale ją jako przyczynę wyuzdania, złych zachowań a nie samą w sobie wszak Adam i Ewa chodzili nago! Nagość wzbudza i będzie wzbudzać w ludziach naszej cywilizacji negatywne cechy, bo tak mamy zakodowane, taka nasza kultura wyrosła z tylu wieków innego postepowania. Stąd powinniśmy walczyć z promocją takich obyczajów jak mini ledwo kryjące majtki, kostiumy kąpielowe ledwo widoczne czy dekolty do pasa, bądź widoczna bielizna bo w ten sposób kobieta staje się obiektem porządania, OBIEKTEM! Nie kobietą, a rzeczą.

Przepraszam za długość :)

tryndynella

bawi mnie to, bo nie dostrzegacie, że to wszystko się powtarza. Tylko cykle są długofalowe... zaczynając od starożytności poprzez średniowiecze, aż do renesansu mamy tendencyjne zmiany, które idąc epoka po epoce wracały i znikały. Gdy tak czytam, gorsze od postaw, które teraz opisaliście jest takie psioczenie, że wtedy lepiej, a teraz gorzej - prawda taka, że takie czasy też wrócą i będa inne takie co bedą narzekać. Prawda jest, że na tym świecie są naiwne romantyczki, werterowscy mężczyźni, ale też i samce alfa i zniewieściali... globalna wioska tylko segreguje to. Przykre, że tak jak media zjednoliciły ludzi tak i wy to tutaj zrobiliście - alqitta / tryndynalla/ kosovi.

A co do tej subtelności - nic na siłe, natura ludzka jest zmienna . I mi osobiście megan na motorze się podoba jak i delikatna postawa kobiet z poprzednich dekad, czy pin up girl... Zluzować poślady :)

ocenił(a) film na 10
tryndynella


tryndynella w odpowiedzi na post: alqitta | 31 maj 2013 17:57
"Uwielbiam stare filmy, bo mogę w nich ujrzeć dawne postawy ludzi: ich maniery, wysoką kulturę, elegancję. Pokazują goliznę, prostactwo, seks na każdym kroku i w dodatku staje się to normalne. Wszelkie wyuzdane, chore zachowania bez problemu wchodzą w życie i pod tym kątem są edukowane dzieci. Dla nich to już zupełna normalność. Gdy oglądam filmy przedwojenne, czy te z lat 50 i 60, jestem oczarowana subtelnymi, delikatnymi kobietami, które potrafiły uwodzić jednym spojrzeniem,

Uwodzić jednym spojrzeniem?
Śmiechu warte!!!!
Lola Lola uwodziła w podrzędnej spelunie występując na scenie w samych majtkach i pończochach.
Lola Lola uwodziła zrzucając majtki ze schodów chwile wcześniej zdjęte z własnej pupy. W domyśle przesiąknięte zapachem kobiecego krocza.
I pod tym kątem były edukowane dzieci w latach 30-tych.

Nikodem123

''I pod tym kątem były edukowane dzieci w latach 30-tych."
Właśnie nie były. W filmie widzimy, że profesor walczył z upadkiem moralnym swoich uczniów więc widać chodzenie do takich spelun nie było wtedy moralne. Nie to co dziś gdzie młodzi chodzą do klubów gdzie piją bez umiaru, tańczą z ledwo ubranymi dziewczynami i chadzają z nimi do wc, a ich rodzice czy nauczyciele nic na to nie mówią!
Równocześnie ten film potępiał takie zachowania, skoro gł. postać przystała do nich i upadła tak nisko jak to było widac na końcu filmu. Więc ja bym powiedziała, że przestrzegało sie właśnie ludzi, dzieci czy dorosłych przed takim postepowaniem i takim losem a nie promowało jak twierdzisz.

ocenił(a) film na 7
alqitta

@kosovi, @alqitta Akurat w tym filmie nie uważam, żeby Marlene była subtelna, co więcej postać Loli jest bardzo kontrowersyjna, szczególnie zważywszy na ówczesne czasy. Kreacja, w którą wcieliła się aktorka była postrzegana przez większość społeczeństwa w ten sam sposób, w jaki teraz odbieramy półnagie aktoreczki z filmów typu "transformers". Stwierdzenie "Kiedyś aktorki potrafiły przyciągać seksapilem nie rozbierając się", również jest tutaj nieadekwatne, zważywszy na fakt, iż Lola przez większość filmu paraduje z bielizną na wierchu ;) Co do reszty zgadzam się w 100%. Bardzo bym chciała, żeby dzisiejsze filmy były na takim samym poziomie co dawniej.

agaaa_fw

Zgadzam się z tym. Lola nie była ani subtelna, nie postępowała moralnie ani nie ubierała się jak powinna na wystepy w klubie- jak na owe czasy. Autor tak napisał patrząc przez pryzmat współczesnych kobiet bo np. na tle jej reform stringi są z kosmosu :D

ocenił(a) film na 10
alqitta


alqitta w odpowiedzi na post: kosovi | 14 mar 2013 14:03
"Ano gusta się zmieniają, niestety. Kiedyś aktorki potrafiły przyciągać seksapilem nie rozbierając się,"

Akurat w tym filmie Marlenka rozbierała się dość intensywnie.

alqitta

To nie gusta się zmieniają, to hollywoodzkie Żydostwo chce przy pomocy opanowanej przez siebie popkultury zdemoralizować chrześcijański, znienawidzony przez nich świat i zrobić z nich prymitywnych niewolników, dla których najniższe tylko instynkty będą miały znaczenie. Podobnie w czasach okupacji niemieckiej II wojny, Niemcy wydawali dla Polaków tzw. "gadzinówki", czyli proste pisemka, w których zawsze musiała się pojawić roznegliżowana pani. Dla "podludzi" nie było miejsca dla sztuki wyższej.

kosovi

I jeszcze słówko do Autora postu.
" Czemu współczesne kobiety nie mają w sobie tyle czaru ile ona miała chociażby w jednym "Błękitnym aniele"? "
I tutaj sam sobie w pewnym sensie odpowiedziałeś:
" Dziś Marlene dla większości uchodziłaby za zwykłą przeciętniarę wśród milionów panien wyjętych spod solarium i odzianych w obcisłe koszulki i szorty ukazujące wszystkie dobrodziejstwa na pierwszy rzut oka."
A no właśnie dlatego, że facetom się podobają niestety takie wyuzdane babska! :) Dlatego Marlene być może uchodziłaby za nieatrakcyjną. Ostatnio byłam świadkiem pewnej sytuacji na spacerze. Przede mną szła grupka mężczyzn. Minęła ich dziewczyna, która najprawdopodobniej zatrzasnęła się w solarium, z utlenionymi do białości włosami, warstwą mocnego makijażu na twarzy, w sukience, która ledwo zakrywała jej dość sporaśną pupę ;). Grupka ogierów wyraziła nią zachwyt w takich oto słowach: "mrr ale sexi laseczka!", "ale zgrabny tyłeczek!" ;D.

Zatem: jakie gusta, takie kobity.

tryndynella

Od zawsze faceci podniecali się na myśl o kobiecym ciele. Z tym, że co innego podniecało ich w średniowieczu, co innego w latach 30tych a co innego teraz. I tak np. wśredniowieczu wiok gołej nóżki czy większy dekolt to już był szok i achy ochy u facetów, w latach 30-tych widok reform a w naszych czasach to co opisujesz. Czyżby faceci sie zmienili? Nie. To moda się zmienia i to co w danym momencie jest uznawane za szok, to facetów pociąga. Gdyby generalnie kobiety bardziej się zakrywały, to facetów zadowalało by coś mniej wyuzdanego niż to o czym piszesz, a jak tak ma być skoro każda nosi latem szorty i dekolt! To facetom się znudziło, szukają dalej...

ocenił(a) film na 6
777temida

Zostaw "facetów" w spokoju. To "babki" robią z siebie dziwolągi - dżinsy, tatuaże itd. Już dorównały "facetom", ale chcą ich prześcignąć, więc klną, piją, palą i dupcz.. się na potęgę. Mamy wszak tzw. równość.

Krzypur

straszne rzeczy, kobiety noszá jeansy! Ale dziwolági! A do tego palá i pijá, wszak tylko plec meska moze sobie na to pozwolic! Co za mizogizistyczny komentarz

Krzypur

Co za mizoginistyczny komentarz! Kobiety nosza jeansy, no straszne! Pija i pala, trzeba im zabronic, bo tylko mezczyzni moga pozwalac sobie na takie rzeczy!








Krzypur

Co za mizoginistyczny komentarz! Kobiety nosza jeansy, no straszne! Pija i pala, trzeba im zabronic, bo tylko mezczyzni moga pozwalac sobie na takie rzeczy!

kosovi

I w cyfrowym świecie można znaleźć "retro" dziewczyny oraz prawdziwych dżentelmenów. W końcu nie wszyscy spijali słowa z ust prezenterów MTV i zaczytywali się w Bravo-Popcornach ;-)

ocenił(a) film na 8
kosovi

Troszkę nie rozumiem zachwytów nad subtelnością Loli-Loli w tym filmie. Kobiecość wyraża trzepotem rzęs, uśmiechem, pewnością siebie wynikającą ze znajomości swych atutów, i tu się zgodzę. A z drugiej strony rży jak koń SPOJLER w scenie oświadczyn, pali jak lokomotywa, czasem podpiera pod boki jak chłopka i momentami niesamowicie garbi, co zupełnie ma się nijak do gracji i czaru. W scenie, w której je jabłko wydawało mi się, że zamiast jabłka żuje gumę. Odnoszę wrażenie, że i tak była nieźle wyuzdana, jak na tamte czasy, i gdyby można było wtedy pokazać w filmie więcej, pokazano by to, a Lola straciłaby sporo ze swej "subtelności" :P

ocenił(a) film na 8
kosovi

Może kiedyś to wróci? Oby...

ocenił(a) film na 10
kosovi


kosovi 14 cze 2012 11:30
ocenił(a) ten film na: 10
"Czemu współczesne kobiety nie mają w sobie tyle czaru ile ona miała chociażby w jednym "Błękitnym aniele"? Kiedy się nauczymy, że umiar i subtelność to wyznaczniki najbardziej ponętnej i pożądanej kobiety? "

Umrzeć można ze śmiechu!
Subtelność?
Kiecka z przodu zadarta pod pępek, gacie z falbankami z przodu na wierzchu - to ma być "subtelność"?!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones