Wydaje mi się, że w żadnym kontekście nie jest okej pokazywane, że stary chłop bierze do swojego domu małą dziewczynkę, przetrzymuje ją w brew jej woli, kąpie, każe jej się przy sobie przebierać. Fakt, że potem go polubiła to typowy objaw syndromu sztokholmskiego. Dzieci obejrzą taką bajkę i będą myślały, że to...