Witam
Jeśli Ci chodzi o związki z KGB, STASI itp, sponsoring i ogólnie o żródła finansowania, po prostu "mentorów" ze wschodu, masz całkowitą rację. W filmie te wątki niestety pominięto. Dodatkowo ja, zresztą jak wielu innych, nie wierzę, że popełnili samobójstwo i to w tak dziwaczny sposób w najlepiej strzeżonym więzieniu w Stammheim. Niemieckie władze wykorzystały doskonały moment jakim był triumf w Mogadiszu i kiedy opinia publiczna była nim zajęta, a wersja "samobójcza" się dalece uprawdopodobniła, zakończyły "problem"- moim skromnym zdaniem bardzo słusznie. Sam film też oceniam jako bardzo dobry.

cyt. "Jeśli Ci chodzi o związki z KGB, STASI itp, sponsoring i ogólnie o żródła finansowania, po prostu "mentorów" ze wschodu, masz całkowitą rację. W filmie te wątki niestety pominięto."
To może Ty napiszesz, o jakich związkach RAF z KGB w filmie nie wspomniano, i coś więcej o sponsoringu i o źródłach finansowania? Rozumiem, że masz na ten temat szczegółową wiedzę opartą na wiarygodnych źródłach.
O STASI nie wspomniano dlatego, że związki STASI z RAF to przełom lat 70-tych i 80-tych. Pisze o nich stosunkowo obszernie Heribert Schwan w biografii długoletniego szefa STASI pt. "Erich Mielke. Żywot w służbie STASI".

Mam pytanie-czy Ty próbujesz udowodnić,że przynajmniej I generacja (a być może nawet II i III) członków RAF, to byli prawdziwi idealiści rewolucyjni, nie będący pod wpływem żadnych "wschodnich" służb specjalnych i działali całkowicie samowystarczalnie na taką skalę? Samodzielnie zaopatrywali się w broń, nawiązywali kontakty z innymi grupami terrorystycznymi i szkolili sie poza granicami RFN. Tak po prostu dali ogłoszenie w gazecie, że chcą się szkolić w obozach dla choćby OWP i ci ich wzięli ?!
Jest Ciebie pełno na wszystkich forach na temat RAF-u, i nie wiem co próbujesz wszystkim udowodnić . Nie chodzi mi o Twoją wiedzę, ale zażartą obronę tak już skompromitowanej ideologii, którą bawiły się bogate dzieciaki w tamtych czasach w Niemczech Zachodnich.

cyt. "Mam pytanie-czy Ty próbujesz udowodnić,że przynajmniej I generacja (a być może nawet II i III) członków RAF, to byli prawdziwi idealiści rewolucyjni, nie będący pod wpływem żadnych "wschodnich" służb specjalnych i działali całkowicie samowystarczalnie na taką skalę? Samodzielnie zaopatrywali się w broń, nawiązywali kontakty z innymi grupami terrorystycznymi i szkolili sie poza granicami RFN. Tak po prostu dali ogłoszenie w gazecie, że chcą się szkolić w obozach dla choćby OWP i ci ich wzięli ?!"
Zadałem Ci konkretne pytanie? Skąd to "czytanie" w moich intencjach? Jeżeli głosisz określone poglądy, to rozumiem, że oczywiste jest, że masz wiedzę na ich poparcie, a nie zestaw ogólnie brzmiących komunałów.

cyt. "Jest Ciebie pełno na wszystkich forach na temat RAF-u, i nie wiem co próbujesz wszystkim udowodnić . Nie chodzi mi o Twoją wiedzę, ale zażartą obronę tak już skompromitowanej ideologii, którą bawiły się bogate dzieciaki w tamtych czasach w Niemczech Zachodnich."
Na jakich to forach dotyczących RAF jest mnie pełno? :))). Wypowiedziałem się na forum Filmweb w jednym wątku dotyczącym tego filmu kilkakrotnie podobnie jak kilkakrotnie wypowiedzieli się w nim inni forumowicze. Czy ich też jest "pełno na wszystkich forach na temat RAF-u"? Zadałem w tym wątku konkretne pytania i NIKT nie podważył swoimi wypowiedziami, tego co napisałem. Poza tym w swoich opiniach nie byłem odosobniony. W którym miejscu widzisz w moich wypowiedziach "zażartą obronę tak już skompromitowanej ideologii" - konkretnie z cytatami.
Jeżeli zabieram głos, to tylko dlatego, że mając jakąś wiedzę na temat będący przedmiotem tego filmu, uważam za stosowne odnieść się do kilku popularnych, ale mających mało wspólnego z potwierdzoną badaniami nad problematyką RAF wiedzą. Razi mnie po prostu ignorancja w niektórych wypowiedziach, więc może zamiast przypisywać mi motywy ideologiczne, odniesiesz się konkretnie do tego co napisałeś w swoim poprzednim poście i mojego związanego z tym postem pytania.
Przy okazji, co do "bogatych dzieciaków" bawiących się w terroryzm, to nie wiem czy 36-letnią w momencie angażowania się w RAF Meinhof można nazwać "dzieciakiem". Poza tym jeżeli zna się życiorysy RAF-owców kolejnych generacji, to znajdzie się też takich, o których trudno powiedzieć, że wywodzili się z zachodnioniemieckiej elity czy klasy średniej. I to tyle odnośnie faktów. Nie interesuje mnie stereotypowa agitka ideologiczna niezaleznie od tego, czy jest "pro-" czy "anty-" tylko prawdziwa historia wolna od przekłamań.

Ja te "wszystkie fora rafu" przeczytałem i moja opinia na ten temat jest taka, że 'mial' faktycznie jako jedyny wypowiada się ściśle oraz precyzyjnie, nie pozostawiając żadnych niedomówień. Zgadzam się że w takich sprawach i w tym momencie najważniejsze jest to aby patrzec obiektywnie na wydarzenia z przeszlosci i nie podchodzic do nich za bardzo emocjonalnie. łatwo jest odróżnić kogo wypowiedzi przesiąknięte są własnymi wnioskami oraz 'łatami' braku dostatecznej wiedzy. Także ciężko czasem czytać różnoraki bełkot i szkoda że większość osób ma własną, nie prawdziwą opinię na ten temat.