Jeszcze raz, trzeci i ostatni.
"Baba Jaga" to tytuł angielski, o, można sobie w guglach sprawdzić, taka popularna wyszukiwarka różności. I tam się znajdzie np. stronę angielskojęzyczną o nieprzetłumaczalnym skrócie ;) IMDB:
http://www.imdb.com/title/tt3622110/
Po tego rodzaju dziesiątkach wpisów widzę, że rejestracja na filmłebie powinna się odbywać przy pomocy peselu.
Widzę, że większość osób komentująca sposób w jaki przetłumaczono tytuł nadal mentalnie siedzi w czasach kiedy to z Dirty Dancing zrobiono Wirujący Seks...nie negując Waszego zażenowania, bo każdy może odczuwać to na swój sposób pragnę poinformować, że w Polsce tytuły tłumaczone są tak ABY BYŁA ICH ZGODNOŚĆ Z FABUŁĄ FILMU !!!!!! Mają się ze sobą łączyć, nawiązywać do czegoś...jasne, tu można było przetłumaczyć tytuł "nie pukaj dwa razy" ale dla mnie to raczej był by dobry tytuł do filmu gdzie głównym bohaterem byłby listonosz (w roli głównej łysy z brazzers'a) a nie nastoletnia dziewczyna, która prześladowana jest przez Polską, tytułową baba jagę.
"pragnę poinformować, że w Polsce tytuły tłumaczone są tak ABY BYŁA ICH ZGODNOŚĆ Z FABUŁĄ FILMU !!!!!!"
A "Motyl Still Alice"? Hybryda polsko-angielska bez sensu i logiki. Takich kwiatków jest więcej, więc raczej nie ma co tego tłumaczyć zgodnością z fabułą filmu.
Pozdrawiam.
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić - fakt połączenie nietypowe, dwa języki w tytule, jednak...czy uważasz, że lepiej brzmiałoby "Motyl, zostań Alice" ? - brzmi to tak jakby ktoś miałby być Alice, być taki jak główna bohaterka a tu chodzi o to, by wspomniana Alice została taka jaka była przed chorobą.
Motyl w filmie jest ważnym elementem, choć pojawia się tylko dwa razy pod postacią folderu o takiej nazwie, który zawiera film z instrukcją w jaki sposób bohaterka ma odebrać sobie życie (choć nie jest to powiedziane wprost) i pod postacią zawieszki do łańcuszka, która przypomina tytułowej Alice o matce i siostrze oraz o niej samej, jakim była człowiekiem.
Pozwolę sobie zacytować samą siebie po wykrzyknikach: "Mają się ze sobą łączyć, nawiązywać do czegoś" - w przypadku filmu o którym wspomniałeś niestety, ale tytułowy MOTYL łączy się z fabułą i nawiązuje do istotnego elementu w filmie.
Pozdrawiam :)
Nie. Uważam, że albo rybka, albo pipka. W tym przypadku, albo samo "Motyl" albo "Na zawsze Alice/Still Alice". Nie ma sensu i potrzeby łączenia tego ze sobą.
Pozdrawiam ponownie.
Film nie był o motylach ;) ale ten element opisałam już wcześniej ;) Najwidoczniej w kwestii tłumaczenia tytułu na Polski, ktoś uważa inaczej.
pozdrawiam ;)
Powieść, na podstawie której jest ten film, również nie była, a jednak otrzymała tytuł "Motyl".
Pozdrawiam.
A moim zdaniem tłumaczenie trafne - krótkie, chwytliwe i oddające treść filmu (choć sam film do rewelacyjnych nie należy). Sztandarowy przykład - "Dirty Dancing" powinien był pozostać bez tłumaczenia, ale czasami po prostu oryginalne tytuły nijak nie brzmią po polsku.
Zgodzę się. Widząc tytuł od razu miałam ochotę pójść do kina. Nie widzę niczego złego w tym tłumaczeniu.
Serio pomyślałbym, że koniec świata na filmwebie, gdyby nie było tu takiego komentarza jak to tłumacze nie znają angielskiego. A tu proszę, nie dość, że jest, to jeszcze jako pierwszy i z ponad dwustoma lajkmi. Bądź z siebie dumny/a!
Oj tak, specjaliści od przekładu nie śpią... Zapewne o wiele więcej osób przyciągnęło by do kin tłumaczenie z cyklu "Nie pukaj dwa razy" ;)
Gdyby ci sami kolesie dostali zadanie przetłumaczyć tytuł "The Postman Always Rings Twice" to ciekawe co by im wyszło. "Listonosz i Baba Jaga"?
A jakie tłumaczenie byście dali dla serialu: "Prison Break"? Tłumaczyli byście to dosłownie? "Więzienie połamane"? Czy coś w tym stylu? To ja już wole te wymyślone przez Polskiego dystrybutora "Skazany na śmierć".
To zaczyna być nudne. Kiedy wszem i wobec jasne stanie się, że tytułów się NIE TŁUMACZY ?!
Poza tym jakie to ma znaczenie?