Treści nie możemy zgadnąć ( no chyba że ktoś odczyta po chińsku migawke kartki:)
Ale sens możemy się domyślić.
Wg mnie było tam przeproszenie za sytuacje i próba opisania problemu, wyżalenie się i podziękowanie za postawę policjanta, który zachował się w sposób dojrzały.
Po japońsku, a nie po chińsku...jakbyś nie zauważył, wątek dotyczył Japonki, a nie Chinki, a Japończycy raczej po chińsku nie mówią, LOL. Ja rozumiem, że japoński i chiński to dla Ciebie jedno i to samo, ale na bogów, to naprawdę są dwa różne języki! Kiedyś spytałam Japonkę o stopień ich podobieństwa. Odpowiedziała, że nie jest w stanie nic zrozumieć z chińskiego, poza pojedynczymi znakami. Później sama miałam okazję dokonać małego porównania, bo się japońskiego uczę, a koleżanka (chodząca na lektorat z chińskiego) pokazała mi swój podręcznik i notatki. Także i ja nie byłam w stanie dostrzec żadnych podobieństw, poza nielicznymi znakami.
lokasenna nie spinaj się tak bo ci żyły pójdą
None200 pewnie jest tak jak myślisz, ale pewności nie ma
Myslę, że lokasenna miała prawo się zirytować (ja się nieco "spinam", kiedy ktoś nie odróżnia psychologii od psychiatrii:))
Moim zdaniem None200 ma rację, ale mogło być tam także wyjawienie prawdy o okolicznościach śmierci matki tej dziewczyny.
jasne, ale nie każdy jest znawcą i po co robić wywód na kilka linijek i przy tym ani jednego słowa w temacie ;) po prostu nie lubie tego ciągłego zwracania uwagi na filmwebie. A jak już ktoś koniecznie musi zrobić wywód na temat jak powinno pisać się dane słowo albo jak go używać to krew mnie zalewa hehe ;) no chyba że już ktoś wali po trzy błędy w każdym słowie nie do przeczytania ;)
nie trzeba być znawcą by rozróżniać Chiny od Japonii. Poza skośnymi oczami obywateli, te kraje nie mają ze sobą nic wspólnego. Oczywiście widząc same pismo, a nie ucząc się nigdy ani japońskiego ani chińskiego, nie rozróżnimy który to z nich, jednak- na miłość boską- po obejrzeniu filmu trudno nie zorientować się jakiej narodowości była dziewczyna (a więc i w jakim języku napisała liścik)
Tak, strasznie mnie ciekawi co było na kartce. Może dziewczyna napisała, że jej matka strzeliła sobie w głowę (nie skoczyła), może, że jest sama jak palec w swoim świecie bez dźwięków? Chciałabym wiedzieć. :) Swoją drogą, strasznie wrażliwy (pozytywnie) policjant.
mysłalem ze na kartce ma napsane; ze jak jej nie przeleci to powtorzy wyczyn matki. na koncu filmu gdy ojciec wychodzi na balkon i mu żednie mina to sie obawiałem ze trafnie zaprorokowałem.
z imdb.com:
Within the film, the note's contents are never revealed. Part of it is momentarily visible to the viewer. The following is an approximate translation of the Japanese script beginning with the first line of the lower half of the notebook page, where "[EDGE]" indicates the end of that particular line on the notebook page:
. . . I wanted [EDGE] . . . myself [EDGE] . . . that's why [EDGE] . . . connected [EDGE] . . . that is [EDGE] . . . although I cannot [EDGE] . . . I have to find out [EDGE] . . . message from my mother [EDGE] . . . I was not sure if I was loved by my mother [EDGE] . . . but that's not the case . . . [EDGE] thank you.
|Dzięki Natalya.
"I was not sure if I was loved by my mother" - mocne. Myślę, że dla dziecka samobójstwo rodzica musi być straszne. I że gdzieś tam pojawia się zawsze myśl - skoro odeszła, to znaczy, że mnie nie kochała, gdyby kochała, nie zrobiłaby tego, nie zostawiłaby mnie samej.
To dodatkowo komplikuje życie i potęguje upośledzenie dziewczyny, nie dość, że musi zmagać się z faktem, że jest głuchoniema, to jeszcze ma poradzić sobie ze śmiercią własnej matki, która dokonała takiego wyboru. Trudne, bardzo ciężkie.
Jednak dalej nie rozumiem, i zastanawia mnie to : dlaczego Japonka twierdziła, że matka rzuciła sie z balkonu (i ona to widziała), a ojciec mówi, że matka się zastrzeliła? Które z nich kłamie i dlaczego.
Japonka zapewne powiedziała,że matka rzuciła się z balkonu,bo sama chciała popełnić w ten sposób samobójstwo.