Czy tylko zagraniczni reżyserzy wnoszą powiew świeżości do hollywoodzkich produkcji? Troszkę pewnie w tym prawdy jest. Temu panu udało się to świetnie, najpierw fenomenalne "21 gramów", a teraz równie genialny "Babel". Świetne aktorstwo, muzyka i historia, która wciąga widza. Kino z głębią, które porusza. Ten tragizm wiszący w powietrzu...wciąż jestem pod wrażeniem tego obrazu. 10/10