Czy wiadomo co ta japonka napisała temu policjantowi na kartce,którą czytał na końcu siedząc w barze ? Bo albo miałem okrojone napisy albo powinienem się domyśleć,a tego nie potrafię ;)
W filmie nie jest to wyjaśnione, więc można się właśnie tylko domyślać;) Możliwe, że na kartce były opisane prawdziwe okoliczności śmierci matki tej dziewczyny.
Ja mysle, ze napisała mu, dlaczego sie przed nim rozebrala i że wobec tego, że on tez jej nie chciał, postanowiła się rzucić z balkonu, mówiąc to wcześniej miedzy słowami. Nie spodziewała się, że ojciec wróci tak szybko, wiec nic sie nie stało.
też tak myślę , dlatego kazała mu przeczytać to później, chociaż z drugiej strony czytając to nie reagował, nie próbował jej ratować.
Wszystkie historie ciekawe ale dla mnie historia Japonki najlepsza, ta scena kiedy idzie przez miasto w zupełnej ciszy - piękna i smutna zarazem.
Także zastanawia mnie ta scena.Raczej nie napisała ,że rzuci się z balkonu.Policjant czytał jej słowa bardzo spokojnie. Może to było po prostu jakieś wyznanie miłości albo wytłumaczyła mu swe zachowanie?
No historia Japonki zdecydowanie najlepsza z całego filmu! Ja myślę własnie że na tej kartce wyjaśniła motywy swego postępowania (rozebrania się). To że była bardzo samotna i strasznie potrzebowała bliskości drugiego człowieka.
Zgadzam sie w 100%.Historia japonki najlepsza.Jak oglądałam ten film to tylko cały czas myślałam jak rozwinie się wątek z japonką,żal mi jej.niedość że głucha to , śmieją się z jej choroby i jest taka samotna
i jeszcze ta scena kiedy wchodzi do jakiegoś klubu a tam wszyscy tańczą i w pewnym momencie tak jak ona nie słyszymy nic...
tak - ta scena wymiata - jeszcze totalnie z zaskoczenia - przynajmniej mnie bardzo zakoczyła ta zmiana perspektywy - niemniej film nie miażdży.
Zgadzam się w pełni, historia Japonki jest najlepsza i najciekawsza. Było mi jej naprawdę żal.