Na mnie wywarł najmocniejsze wrażenie ten o japońskiej głuchoniemej dziewczynie desperacko poszukjącej bliskości i uwagi."Samotność to taka wielka trwoga" jak śpiewał Riedel...
jak dla mnie był to wątek na odstrzał, film średni, ale byłby lepszy bez jej wątku, kiedy akcja wchodziła do Japonii miałem ochotę przewijać, może chodzi o to zniesmaczenie jej zachowaniem... nie wiem wogóle do mnie nie przemawiało. Reszta była dużo lepsza, a Brad Pitt rewelacyjny jak dla mnie, przez Japonke i dłużenie się "5"
jak dla mnie był to wątek na odstrzał, film średni, ale byłby lepszy bez jej wątku, kiedy akcja wchodziła do Japonii miałem ochotę przewijać, może chodzi o to zniesmaczenie jej zachowaniem... nie wiem wogóle do mnie nie przemawiało. Reszta była dużo lepsza, a Brad Pitt rewelacyjny jak dla mnie, przez Japonke i dłużenie się "5"