Swietnie pokazane 4 odrebne swiaty - rozne kultury, rozne rytmy, rozne potrzeby, rozne problemy - a wszystko idealnie wprost zmontowane.Respekt dla rezysera - za naturalizm, prawdziwe pokazanie tych 4 histori, ktore sie pieknie przeplataly. No i dla aktorki grajacej mexykanska opiekunke dzieci i tej gluchoniemej nastolatki. Mnie najbardziej sie podobaly sceny imprezy mlodych Japonczykow (pieknie pokazany swiat upojenia oraz widzenia swiata przez gluchoniema), a zaraz za tym ten Mexyk...
Jedynie Cate Blanchet mi sie nie podobala - zagrala jak to zwykle ona grywa :(
"(pieknie pokazany swiat upojenia oraz widzenia swiata przez gluchoniema)" - mi się nie podobało, że pokazali na imprezie, że ona kompletnie nic nie słyszy, kiedy głusi czują wibracje, basy, więc powinno chociaż trochę dudnić w głośnikach. Już u dentysty pokazali, jak wygląda jej świat kiedy jest głucha, to mogli się trzymać tego jak odbierają imprezy głusi. Kiedyś nawet widziałem reportaż o chłopaku, który "odczuwał" muzykę nawet z domowego nagłośnienia, więc głusi mają jakąś tam minimalną możliwość doznania muzyki (albo raczej poczucia rytmu). Ale to takie moje czepialstwo, pewnie i tak niewiele osób o tym wie.