Dawno żaden film mnie tak nie zachwycił. Po ponad dwóch godzinach oglądania szczęka mi tak opadła, że dochodziłem do siebie przez cały następny dzień.
W moim mniemaniu jedynym minusem filmu jest nadmiar erotyzmu, momentami odnosiłem wrażenie, że scenarzysta i reżyser wstawili niektóre sceny na siłę. Ale wybaczam im to :).
popiram, dobry film, ale z tą japonką naprawdę ciut przesadzili:/ jak dla mnie wnisła zbyt dużo... ale za to wybitnie podobał mi się wątek Brad Pitta i Cate Blanchet
a mi się właśnie wątek japoński podobał najbardziej...
To niezrozumienie i chora desperacja tej młodej dziewczyny, a scena w dyskotece wbiła mnie w fotel.
Przytłaczający film.
Brad Pitt po raz kolejny przekonał mnie, że ma nie tylko sexy ciało i ładną buzię, ale prawdziwy talent.
Zgadzam się. Wątek japoński najlepszy. Mógłby z tego niezły samodzielny film powstać.