Pytanie do osób mocno analizujących oglądany film. Czy tylko ja tak zrozumiałam, że ta Chieko tak naprawdę nie była córką tego bogacza tylko kimś w rodzaju kochanki, a że była dzieckiem to, aby ukryć ,,przestępstwo,, udeje jej ojca. Na dodatek jeszcze to że powiedziała ten śledczemu, że matka rzuciła się z balkonu, a później tak wymownie sobie przy niej stała, jakby chciała się rzucić. Intrygujące jest również zachowanie ,,ojca,, gdy wchodzi do domu, chwilę wcześniej mija kolesia z policji, który był u niego, jego córka stoi w środku nocy roznegliżowana na balkonie i wyczekuje (czego kufa ?? Kosmitów?) A on na luzie bierze ją za rękę i przytula ... Ok ;'D Jeśli ktoś jest mi w stanie to wytłumaczyć to zachęcam, ponieważ chyba mnie inteligencja zawiodła ;-;
Generalnie, to jest to w filmie zrobione tak, że domysły mogą iść w różne strony :). Z jednej strony niewyżycie seksualne dziewczyny może sugerować molestowanie, z drugiej - jest po prostu nastolatką, w trudnym wieku, w trudnej - z powodu niepełnosprawności, a zwłaszcza niedawnej tragicznej śmierci matki - sytuacji. Z ojcem nie miała wcześniej bliskiego kontaktu i ostatnia scena sygnalizuje chyba po prostu próbę porozumienia. Jest naga i stoi na balkonie, bo się jeszcze nie pozbierała po próbie uwiedzenia funkcjonariusza, ale przytulenie jest mało erotyczne.