Podzielam Twoją opinię. Naprawdę dobry film, ukazujący problem braku porozumienia ludzi na różnych szerokościach geograficznych. Bardzo ciekawy wątek z Japonką, zagadkowy do końca, pozostawiający furtkę dla różnych interpretacji. Film porusza wiele ważnych problemów w dzisiejszym świecie. Doskonałe aktorstwo, piękne zdjęcia, świetna realizacji. Polecam:)
Film dla mnie trudny. Jestem bardzo empatyczna i przywiązuję się do bohaterów, jacy by nie byli. W tym filmie ten brak porozumienia pomiędzy ludźmi mnie dobijał za każdym razem. Wierzę w ludzki umysł i w system, ale tutaj były pokazane wszystkie najgorsze, moim zdaniem, błędy! Ściskało mnie w sercu nie raz oglądając film - czułam nawet, że go nie skończę, ponieważ bardzo nadwyrężył mnie, moje przekonania i wierzenia. Skończyłam. Nie wiem jak mi się udało, ale skończyłam oglądać. Co do jakiegoś podsumowania, to nadal go nie mam, minęło już kilka dni, a ja po prostu nie mogę sobie tego poukładać. Chyba jeszcze nie dojrzałam.
Po prostu chodzi mi o to, że wytknięto te wszystkie straszne błędy, ale nie pokazano jak to naprawić! Jedyne co wyczytałam pomiędzy wierszami, to tylko tyle, że są ludzie, którzy nas zrozumieją, ale nieliczni. Za to zawsze mamy wsparcie rodziny i ona jest najważniejsza.
PS Niezaprzeczalnie wspaniała scena z Japonką wchodzącą do klubu, kiedy nagle nie słyszymy nic, tylko widzimy te światła. To był dla mnie jeden z przyjemniejszych momentów w filmie, choć nie powinien.
ja od mniej więcej połowy oglądałam ten film wręcz z zapartym tchem... pierwszą połowę traktuję jak nawiązanie, wstęp, druga mnie zaczarowała.
do Alix - mnie też zachwyciła scena w klubie, ale także parę innych - z nastrojową, jednostajną muzyką, wyciszonymi zupełnie odgłosami i samymi obrazami, pustynia, miasteczko.