W sumie błąd to może trochę złe słowo. Triki, techniki, posunięcie - wybierzcie sobie.

Akurat oglądałem dziś na Ale Kino i nie wiem czy o to ci chodzi, ale też mi się rzuciło w oczy. Autobus jechał prawie na wprost strzelającego, a kula wpadła przez boczną szybę, jakby strzał padł z całkiem innego kierunku.

O ile dobrze pamiętam, to kula miała prawo wpaść przez boczną szybę. Chodzi mi o to, że z perspektywy chłopców pocisk miał trafić w prawą stronę autokaru (jego prawą), a ujęcia z wnętrza pojazdu pokazują, że kobieta siedziała po lewej stronie.

Brak konsekwencji podczas kręcenia albo z jakiegoś powodu zastosowanie odbicia lustrzanego w postprodukcji.

Mam ten film jeszcze przed oczami. Przed seansem czytałem krotki opis i wiedziałem że kogoś postrzelą w tym autobusie. Oglądając scenę strzału, byłem pewien że trafili kogoś przez przednią szybę, a było inaczej - patrząc na tę scenę z wnętrza autobusu można wywnioskować że strzał padł z miejsca przesuniętego o jakieś 90 stopni, względem tego w którym stali chłopcy.
Na pewno nie było możliwe żeby pocisk wpadł z tej strony z której siedziała kobieta... chyba że dostała rykoszetem.

Baa!
Nawet więcej!

Jest wyraźna scenka jak smarkacze stojąc na szczycie strzelają do tego autobusu. W momencie przekazania broni młodszemu autokar jedzie praktycznie w linii strzału, a żeby tego było mało, to kamera pokazuje wycelowaną lufę w przednią szybę i jadący przed siebie pojazd! W momencie strzału jak i tuż po nim autobus jedzie dalej prosto i zmieniając kierunek na lewy dla niego, dla strzelców z góry na prawy, jedzie chwilę aż do zatrzymania, w memencie którego stoi odsłonięty przeciwną stroną, czyli swoją prawą. Kąt strzału był tak ostry, a odległość tak duża że wprawny strzelec powiedziałby na 99%, że kula odbije się od szyby nie wchodząc wcale do środka. Pokazany kąt wejścia pocisku w trakcie ujęcia ze środka sugeruje jasno, że strzał padł gdzieś z dokładnie przeciwnej strony niż sugerowały to wcześniejsze zdjęcia z wierzchołka wzniesienia.
Więc błąd, nie wiem czemu nikt z odpowiedzialnych za film tego nie wyłapał, a wystarczyło pokazać widok z karabinu w momencie strzału we wcześniejszym etapie tej krętej górskiej drogi, albo dziurę w przedniej szybie tuż pod linią dachu...

No chyba, że tym celnym strzałem był jeden z pierwszych tego starszego i wyższego w o wiele wcześniejszym położeniu autokaru na drodze, ale to nie zostało wcale zaakcentowane i film wyraźnie sugeruje, że celny strzał był dopiero ten ostatni.
A szkoda.

Plus chłopak miał zamknięte oczy jak strzelał :D

Prawdę mówiąc akurat na to nie zwróciłem uwagi, ale jak już miał 'wstępnie' wycelowane, to mógł niby w samym momencie naciskania spustu już je zamknąć. Ale ta scena dosyć słaba, pozostawia wiele do życzenia.

To proste.
Człowiek strzela, Ban Buk kule nosi.
Czego nie rozumiesz? ;)

Pi******sz już od pół godziny. Więc o co Ci chodzi?...

A moze to byl strzal pierwszy tego starszego brata? Autobus byl wtedy na zakrecie odwrocony lewą stroną do nich a oni mysleli, ze pocisk nie dosiegnal autobusu? Ale tez zwrocilam na to uwage, ze to dziwnie jakos wyszlo...

Na 90% to był strzał pierwszego brata, żona jak już dostała kulkę i leżała na ziemii, padł drugi strzał i oni przerażeni wtedy powiedzieli, że o to terroryści, ostrzeliwują nas.