Baby, to jesteś ty? Już mogli całe przetłumaczyć albo całe zostawić. To tak jakbym szła kupować black misia.
No właśnie. Zupełnie jak "Motyl Still Alice". I po co to "jesteś"? Można było np.: "Kochanie, to ty", ale to by było zbyt prosto. A tak jest topornie, jak to na Filmwebie.