Film byłby ciekawy, ale rozpraszają podstawowe błędy, jak np. główna bochaterka po wyjściu z bagna ma tylko lekko pobrudzoną kurtkę, a jej dół bluzki i reszta (spodnie) są czyste i suche. Śnieg pada tylko w tych samych ujęciach. Rzucony kocyk przelatuje mijając dziurę w drzwiach, która zasysa przedmioty oddalone od niej o parę metrów.