Taka dobra obsada...
Tematyka też fajna....
Gra aktorska i zdjęcia piękne.
Fabuła to jakaś kaszana kompletna. Byle co zupełnie. Coś tam gra w karty, coś tam wygrywa, przegrywa, jakieś pierdu pierdu, ckliwe teksty i koniec filmu. Nic nie wnosi, temat wyświechtany. Słaby film - generalnie o niczym.
PS. Colin + chińczycy = słabe połączenie. Próbowali już kiedyś z Jaredem Leto + Japończykami i wyszło kozacko, ale Colin do skośnych nie pasuje, ma aparycje "pijak i bad guy z irlandii" - to sie z chinolami gryzie bardzo na ekranie.
Filmu nie polecam.