Tak samo sądzę, im dłużej myślę o tym filmie tym bardziej mi się podoba. Dla fanów Farrella polecam Lobster :)
Nie wiem, czy z jakimś odkrywczym przesłaniem, ale film bardzo oddziałowujący na emocje. Taki z gatunku tych, które nie bierze się na logikę, a na odczuwanie. Świetny seans. Dla fanów Farrella nie polecam Lobster. Lobster to straszne gówno.
Nic się nie zmieniło. Lobster to nie zajebisty film, to straszne gówno. Dla fanów Farrella nie polecam.
Dla jednych straszne gówno, dla innych zajebisty . Niech fan Farrella sam oceni.
Film odsłania swoją "magię" w drugiej połowie, a ostatnie 2/3 to właściwie baśń.... tylko może to dla odbiorcy za późno, a początek jest - poza scenografią - jakby innym kinem, więc tutaj reżyser / scenarzysta rochę nie utrzymuje poziomu, stąd i ja nie do końca uznaję go za w pełni satysfakcjonujący.