Piątka młodocianych skazańców bierze udział w eksperymentalnym programie resocjalizacyjnym, który ma z nich uczynić wartościowe jednostki. Zrealizowane pod producenckim okiem Michaela Manna młodzieżowe kino akcji, po uszy zatopione w kiczowatej stylistyce lat 80. Z dzisiejszej perspektywy, film Glasera ma prawo wydawać się mocno naciągany i naiwny, ale może też przez to uwypuklają się jego walory rozrywkowe. Dostajemy klimat a la "Miami Vice", przebojowy soundtrack oraz garść wschodzących gwiazdek, m.in. Lauren Holly, Laurence'a Fishburne (jeszcze jako "Larry") i Johna Camerona Mitchella. Niektóre rozwiązania fabularne mogą okazać się niezamierzenie komiczne, tak jak i szlachetne przesłanie, stojące w wyraźnej opozycji do ekranowej przemocy, jednak w akceptacji takiego stanu rzeczy tkwi klucz do zrozumienia dekady seledynowych marynarek i tapirowanych fryzur.