Ano taki, że wszędzie żyją ludzie.
Rzecz niby mało odkrywcza, ale czy musi być?
morał jest taki,że czasem warto jest marzyć, ale nie za wszelką cenę te marzenia realizować. czasem warto odpuścić i cieszyć się z tego co ma. Ponadto tam jest mnóstwo rad na temat życia. Dziewczyna pociesza aktora, namawia go do uwierzenia w siebie,że nie ma czegoś takiego jak pech tylko brak wiary w siebie. Na każdego czeka gdzieś szczęście i nie należy użalać się za sobą. Trzeba cieszyć się z małych rzeczy, jak np z liścia paproci odpitej na bryłce węgla:)