PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10015211}

Barbarzyńcy

Barbarian
2022
6,1 25 tys. ocen
6,1 10 1 25292
6,7 45 krytyków
Barbarzyńcy
powrót do forum filmu Barbarzyńcy

Lata dwutysięczne przyniosły nie tylko zastój, ale wręcz totalny regres, jeśli chodzi o kino grozy. Zaczęły powstawać nieudane remaki klasyków, aktorzy okazywali dno w grze aktorskiej, a samej grozy wcale nie było. Coś jednak się ostatnio zmieniło i nie jestem na tyle znawcą gatunku, by dokładnie wskazać od kiedy, ale nieśmiało zakładam, że może być to zasługa Ari Astera. Horrory nie tylko rzeczywiście znowu straszą, ale i są dobrze nakręcone. "Barbarzyńcy" może nie są dziełem bez wad, a jednak zabawa formą, narracją, schematami, a nawet gatunkami sprawiła, że film był naprawdę dobry. Z początku zapowiadało się na coś z pozoru oczywistego - dochodzi do pomyłki w bookingu domu i obcy sobie ludzie są zmuszeni spędzić ze sobą deszczową noc. Już wydaje nam się, że wiemy kto jest antagonistą, ale nie tylko tu następuje zaskoczenie, ale również zadziwia świadomość samego reżysera wobec stosowanych przez niego oklepanych zabiegów. Zdaje sobie on sprawę z zasad, na których opierają się horrory. Bohaterowie muszą być trochę głupi i pozbawieni rozsądku, by wszystko zmierzało do ich nieuchronnej zguby. W końcu ile trwałby film, gdyby uciekli w popłochu, zostawiając całe zło i tajemnicę za sobą? Nie po to przyszliśmy do kina. Takie rzeczy są przymusem na który nie tylko reżyser się świadomie zgadza (puszczając do nas niekiedy wyraźne oczko), ale również my. Nie przeczę, że da się zrobić inteligentny, trzymający w napięciu i straszny film, który dodatkowo zafunduje widzom traumę. Wszyscy tego pragniemy, ale może też nie da się tego osiągnąć, gdy jest się dorosłym człowiekiem. Gdy wspominam horrory oglądane za dzieciaka, łatwo mnie przestraszały, fundując koszmary na długie lata, a teraz jedynie patrzę na nie z politowaniem. Tutaj miałam ciarki, ale dlatego, że wszystko, co się tam działo (może poza zmutowaną dziwną babą w piwnicy) było realne i prawdopodobne. Czarujący, choć niezgrabny, z dziwnym błyskiem w oku nieznajomy, który za wszelką cenę próbuje być "spoko gościem", nie chcąc wystraszyć dziewczyny, hollywoodzkie oskarżenia, które już nam spowszedniały i na końcu przerażający facet na miarę Josefa Fritzla, W tym horrorze nie chodziło o samo straszenie dla straszenia, ale epatowanie złem. Tym na wskroś ludzkim. Jeśli uważanie wykrzywione zjawy na ekranie telewizora za straszniejsze od potworów siedzących w ludziach, krzywdzących innych, no to nie mam rady.
Co do "nielogicznego" zachowania się policji, cóż, podziwiam niezachwianą wiarę w wymiar sprawiedliwości, szczególnie ten amerykański. Moim zdaniem była to zwykła krytyka policji, która przecież często lekceważy swoje obowiązki. Nie każdy jest tam z powołania. Niestety.