Wygląda jakby w pewnym momencie zaczęły im się kończyć fundusze i pozamykali zbyt szybko wątki brnąc do końca. Wyraźnie niedokończona retrospekcja z lat 80ych.
Film trzyma w napięciu jakoś do połowy, później ten cały klimat spada i ustępuje miejsca scenom rodem z filmików typu gore. Jest ciekawy, ale głupi w swej końcowej prostocie. Zakończenie spartaczone totalnie.
Czuje pewnego rodzaju niedosyt, pierwsza połowa filmu jest naprawdę dobra, ciekawie napisane postacie, gęsty klimat, i umiejętnie budowane napięcie, od połowy zaczyna to upadać przez wprowadzenie tak jakby nowego wątku, nie jest to najgorsze jednak w moim przypadku nie czułem już tego samego. Sam finał sprawiał, że...
Pomijając kwestie oryginalności, jak zamykające się drzwi, gasnace latarki, to zaskoczył mnie fakt że pani potworzyca, raz chodzi w gaciach, raz bez gaci... :) babagugu ;)
nie wierze! taka swietna atmosfera byla na poczatku i klimat nie wiem czemu ten film skrecil w strone tych popcornowych horrorow na halołin wydawalo sie ze bedzie to takie mystery z klimatem. Po przyjezdzie, gdy wrocila do domu i chciala wyjezdzac a potem sie wszystko zepsulo
W kilku momentach się bałem bo nie wiedziałem czego sie spodziewac po filmie,w koncu cos co moze zaskoczyc.
Polecam zapoznac sie samemu bo to ciekawy przypadek .
Film od połowy mocno sie zmienia,wrecz zmienia swój styl