Nie sadzicie ze zle dobrali aktorów Tatu jest starsza od Ulliela o 8 lat a grała młodsza o rok . Nie sadzicie że twórcy trochę źle dobrali aktorów. Według mnie widać było ze Matylda jest starsza od Maneka ( gaspard miał wtedy 19 lat i bardzo młodzieńczy wygląd a Tatu 28 lat)
Ja myślę, że to detal. Ona nie wygląda na swój wiek. A i w życiu, czasem spotykasz osoby mające 20 lat, a wyglądające na 30, i osoby mające 30, a wyglądające na 20. Mi np. zawsze wszyscy dają jakieś 5 lat mniej niż mam naprawdę :)
Zgadzam sie:) To detal i nie przeszkadza w filmie. Moja kolezanka ma 21 lat a wyglada nadal jak pietnastolatka:P Po ludziach roznie widac wiek, a bohaterka filmu przezyla przeciez ciężkie chwile wojny i niepewnosci o los ukochanego;) Po ciezkich przezyciach niektórzy szybko sie starzeją. Ale np. w scenie kiedy się kochali, a potem leżeli w łozku wygladali pięknie i młodo, jak rowieśnicy;)
Mnie osobiście to raziło. Audrey wyglądała za poważnie jak dla swojego filmowego partnera. Jeśli już miała grac główną rolę, to powinni dobrać jej kogoś starszego. Zresztą, całej historii zrobiłoby lepiej, gdyby główna para bohaterów była starsza. Ja miałam poczucie, że ich więź jest jeszcze taka naiwna, wyidealizowana, coś jak Romeo i Julia. Tzn. rozłąka i przeciwności podkręcają cały żar, ale kiedy ludzie już są razem zaczynają się sobą nudzić. Oczywiście nie można założyć, że Matylda i Manek by się rozstali, ale dla mnie to była właśnie miłosć z gatunku tych niedojrzałych, bardzo intensywnych, ale ulotnych.
Myślę, że jak się jest producentem i ma się aktorkę taką jak Audrey, to się robi wszystko żeby zagrała bez względu na takie "szczegóły" :)