Film jest do strawienia, całkiem przyjemny. Jedno mnie tylko zastanawia - jaki był sens wprowadzenia tej całej Rity do fabuły? Ona była tak bardzo obok tego wszystkiego, tak bardzo niepotrzebna. Do dziś mnie to zastanawia
po to żeby cieszyła oko , a nie ukrywam że Salma Hayek potrafi to robić :-]