Film bardzo mi się podobał. Najlepsze chyba były wspomnienia Wayne'a i to w jaki sposób stał się Batmanem. Również pokazanie jego cierpienia i tego dlaczego Batman zawsze był samotnikiem. Cała fabuła była wspaniale dopracowana. No i na końcu Bad end... no cóż dobrze się to skonczyć raczej nie mogło , gdyż Wayne będąc z Andreą zapewne musiałby zrezygnować z pełnienia roli strażnika Gotham. Od początku podejrzewałem, że mścicielem jest Andrea.