Ta bajka jest okropna. Animacja wygląda, jakby była zrobiona "z automatu", wygenerowana
przez komputer, jakby człowiek w to w ogóle nie ingerował. Fabuła niczym z kolejnego
odcinka serialu o Batmanie.
Na uwagę zasługuje muzyka i kilka kwestii Jokera.
Do Nolana i Burtona się nie umywa.
Eh są gusta i guściki...
Co do animacji - 19lat temu miała prawo wyglądać inaczej więc ten argument jest trochę z dupy
Ten animowany Batman zjada Burtona, popija Nolanem, a wydala Schumachera... Sceny przy grobie rodziców, lub gdy Bruce po raz pierwszy zakłada strój Batmana- mistrzostwo. Moim zdaniem w żadnym aktorskim filmie nie ukazali tak dobrze postaci Batmana i jego rozterek. Joker znakomity. Jedynie ten Anoł Śmierci mi troche nie przypasował. Jak na film animowany przeznaczony glównie dla dzieci- kawal solidnej roboty.
Ponadto dodajmy muzykę! Szkoda, że zamiast Zimmera Nolan nie wziął kogoś kto pisał do serialu animowanego.
Taka wtedy była kreska w animacjach, dobrze pamiętam,
zaczeli to zmieniać dopiero po królu lwie, bardziej szczegółowo opracowywać grafiki.
Druga sprawa, batman powstał w latach 40 ubiegłego wieku (pierwszy chyba w 1939)
i bardzo długo grafiki przedstawiały świat [samochody, ubrania] gotham stylizując na tamten okres -
tak jest i tutaj choć 50 lat później.