Film animowany "Batman: Rycerz Gotham" to poprostu kaszana z melkiem...Nie wiem dlaczego ale film jest zrobiony na fazie popularnosci najlepszej adaptacji jaką Jest "Mroczny Rycerz". Nawet ja tak uwazam ze TDK jest super świetnym filmem i dalem mu 10/10:))! Ale to co zaprezentowano w Gotham Kngiht sie nie da za bardzo ogladac.... PIerwszy ocinek "Have I Got a Story For You", przypominający znakomity odcinek Batman The Animated Series pt. Legends of the Dark Knight. Jest nie dosc ze głupi i z totalnie nudną kreską... To jeszcze robi sobie jaja z wyzej wymienionego odcina Batman: TAS;// w kazdym opowiadaniu Batman wyglada jak połączenie frankesteina, robocopa (oczywiscie tego lubię), i innych głupich pierdol.... Crossfire - Tez nie grzeszy fabułą. Nawet pisac mi sie nie chce....

Całosc poza odcinkiem na pewno najmroczniejszm - In Darkness Dwells, w którym Batman udaje się do podziemi Gotham. Wygląd Batmana jest już tutaj jak najbardziej taki jak trzeba, nawet zbroja przypomina nieco tę z Batman Begins. Nocne, pogrążone w deszczu Gotham wygląda olśniewająco, natomiast kanały pod miastem tworzą sugestywny klimat grozy, do którego idealnie pasują demoniczny, ciekawie przedstawiony Scarecrow i Killer Croc, którego historia bardzo ładnie nawiązuje do narodzin Pingiwna w Powrocie Batmana Burtona.

Osobiscie uwazam ze Batman: Rycerz Gotham to kiczowata, stworzona na fali popularnosci TDK, nudna bajka nie wyrózniająca sie niczym tak jak sławny Batman TAS.
Ocena: 5/10 - za odcinek In Darkness Dwells...