Rycerz Gotham to bardzo ciekawa pozycja wśród różnych tytułów o Batmanie. Dosyć szybko seans minął, są same konkrety, ani przez moment się nie nudziłem. Pomysł na krótkie historie jest według mnie trafiony, ponieważ gdy mijały kolejne epizody, zastanawiało mnie jak wszystko toczyło się przed przedstawionymi wydarzeniami i co mogło wydarzyć się później, takie uczucie niedosytu ale w pozytywnym znaczeniu. Animacja ma według mnie wysoki poziom jako całość, podobał mi się styl w trzecim epizodzie, jestem fanem filmów anime. Podobnie jak i w drugim, czwartym, szóstym, i nieco mniej w piątym (wizerunek samego Batmana wypada tu słabiej w porównaniu do tych, które wymieniłem). Na brak akcji nie można narzekać, momentami miałem wrażenie, że jest tu tylko i wyłącznie przedstawiona walka. Największym moim zdaniem minusem jest epizod numer jeden, co zresztą z tego co zauważyłem, każdy wymienia. Na początku jak oglądałem, zastanawiałem się o co w ogóle chodzi? Jako eksperyment może być, ale gdyby nie było go w całym zestawieniu, tylko całkiem osobno, byłoby to według mnie korzystniejsze rozwiązanie. Z minusów jeszcze w dwójce Bruce mógł zostać przedstawiony nieco inaczej, bo przez dobre kilka minut sprawiał wrażenie kogoś innego, ale to przez przedstawienie go w młodym wieku. Co można byłoby dodać? Jak oglądam sobie ostatnio serial animowany, mogłyby być tutaj sceny z kobietami, bo Bruce nieraz się umawiał z różnymi przedstawicielkami płci przeciwnej na randki, mogła by być tu nawet jakaś scena łóżkowa.

Ogólnie bez jakiegokolwiek wielkiego szału. Momentami świetnie, ogólnie jako całość dosyć dobrze. Każdy fan Batmana powinien ową pozycję obejrzeć, a inni powinni najpierw obejrzeć według mnie inne filmy w pierwszej kolejności.