PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=463049}

Batman: Rycerz Gotham

Batman: Gotham Knight
6,5 6 163
oceny
6,5 10 1 6163
4,6 5
ocen krytyków
Batman: Rycerz Gotham
powrót do forum filmu Batman: Rycerz Gotham

Dżizasss jak na 6 światowych reżyserów to wyszła straszna kupa. Gorsza od jakiegokolwiek odcinka z TASu, AB&R czy nawet cyklu Batmana przyszłości.
Pierwszy filmik jest rżnięty po maxie z fabuły jednego z odcinków TASu. Tyle, że tutaj wygląda postaci i cała reszta woła o pomste do nieba. Dalej jest gorzej, bo w kolejnym odcinku historia opiera się o murzyna, który nie wierzy i nie lubi Batmana, a gdy ten go ratuje zmienia zdanie. LITOOOŚCIIIII to jakaś kpina jak na takich wielkich magików Anime, taka historia woła o pomstę.

A pamiętam ostatnio oglądałem reklamy BMW. Filmy 5-8 minut Guya Ritchiego, Anga Lee, Inharitu i Wong Kar-Waia oraz Johna Woo. Mając tak debilny temat jak Bwm każdy z nich zrobił małe wielkie dzieło, które się przyjemnie ogląda i ukazuje jego własny styl i pewną puentę. A tu mając temat Batmana nikt nie potrafił wykrzesać klimatu, jakiegoś przesłania, czy rozkoszy dla oka patrząc na wizualne aspekty filmików.

Jedyne dobre odcinki to ten gdzie młody bruce uczy się kontrolować itd. Zakończenie jest niezłe. Tak samo ostatni odcinek z deadshotem. A co do innej to raczej cienko. Potencjał Killer Croca zmarnowano, jak sam jego wygląd. Choć klimat mroczny i fajny.

Czyli właściwie lichość, o ile każdy odcinek Animatrixa był robiony inną techniką i miał tą swoją głębie, tak tutaj jakoś nie widać, żeby ktoś się przyłożył. Od dostali kase, odwalili robote i poszli.

Na plus zaliczam muzę. Nawiązującą do Burtonowski korzeni i utworów Shirley Walker

Redgard

Właśnie chodizło o to żeby to było coś innego niz klasyczny Batman, bo zgodzicie sie chyba, że temat nie jest już taki swieży, mi osbiscie film się, był dosyc ciekawy oceniam go 7/10.

kat_7

temat nie jest świeży, ale ma wielki potencjał.

"Właśnie chodizło o to żeby to było coś innego niz klasyczny Batman" ?? Podczas wszystkich 6 odcinków nikt tego nie powiedział. Reżyserzy wywiadzie też:)

A jeśli coś innego ma wyglądać tak jak ten pierwszy odcinek z tymi dziećmi to dziękuję za taką inność.

A pomysły są. Dowodem jest nowa wersja animowana Batmana pod tytułem The Batman, mimo iż bardziej młodzieżowa i nie tak mroczna jak TAS, opowiada o młodym Waynie i jest sto razy lepsza od prezentowanych tutaj dzieł "wielki reżyserów anime" . Czyli można. Tutaj nawet nie mam chęci powrócić do któregoś z tych odcinków.

Redgard

Moim zdanie efekt jest zadowalający, myśle że to raczej kwestia gustu, każdy ma swoja wizję człowieka nietoperza i dla każdego powinien on wyglądać troche inaczej, tak czy inaczej efekt końcowy jest całkiem przyzwoity, a marudzenie uznaje jako objaw naszej cechy narodowej, Pozdrawiam.

kat_7

marudzenie narodowe swoją drogą:p jak najbardziej, jednak tutaj dla mnie jest to średni produkt:)

ocenił(a) film na 8
Redgard

Od jakiegokolwiek? Od "the Last Laugh" także? Kiedyś często oglądałem ten serial, ale z paru odświeżonych odcinków ten mnie najbardziej rozczarował. Poza tym śmieszyły mnie wizje Bruce'a w odcinku "Nothing to Fear", ale w końcu był to serial dla dzieci i takie uproszczenia mogły się zdarzyć (wiem dlaczego się pojawiały i w jakie nuty mieli zamiar uderzyć twórcy, ale ta obawa zbyt skomplikowana jest na łączenie jej z pojęciem strachu). Pamiętam też z dzieciństwa, że był taki odcinek, w którym Batman i Robin byli uwięzieni w batmobilu z którego przez pół godziny nie mogli się uwolnić - czy ten odcinek do czegoś konkretnego dążył, albo coś konkretnego przekazywał?

Cenię bardzo "Animatrix", szalałem za całą trylogią której była świetnym uzupełnieniem, ale głębi odmówiłbym co najmniej dwóm historiom - "Programowi" i "Nawiedzonemu". Do podobnej odmowy głębi z mojej strony aspiruje jeszcze "Opowieść detektywa", ale wizualnie robi ona świetne wrażenie.

Nie było w tym zbiorze opowieści na miarę "Drugiego Odrodzenia", ale kilka z nich mi się podobało ("Crossfire", "Working Through Pain" i "Deadshot"). Jedyną historią, która pozostawiła po sobie niesmak była właśnie pierwsza opowieść, która nie wiem czy jest ściągnięta z TAS, ponieważ podobnie jak większość odcinków TAS bazuje na popularnych motywach. Tak jest zresztą też i z tymi animacjami.

Redgard

Pierwszy epizod aż przypomniał mi "Legends of the Dark Knight" z TNBA - tylko że tam Batman to był Batman (tylko z różnych okresów), a tu wygląda jak jakieś gówno, które można pomylić z Man-Batem. W ogóle animacja w tym filmie to jakiś śmiech na sali - wszystko takie brzydkie, twarze w szczególności. Raz film gubi klatki, raz płynność dobija do stałych 25 fps.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones