Kreska ładna? Zobaczyłem już masę szkiców i projektów... to jest tragedia. Batman wygląda po prostu beznadziejnie. No i co to ma wspólnego z batmanem Nolana? Co tam robi Killer Croc? Było jasno powiedziane, że w tej historii (Batman Nolana) nie będzie żadnych "fantastycznych" postaci :/ no a żeby było śmieszniej właśnie obejrzałem pierwsze 5 minut udostępnionej animacji. Samochód wybucha obok policjanta i zamiast rozerwać go na kawałki to wybuch wysyła go na dach 5 piętrowego bydynku... LOL ????? Batmanek dla5 latków?
tak, faktycznie :/ sorrka zobaczyłem to podczas 2 podejścia. Tylko, że to mnie nie uspokoiło. To jest nadal kretynizm do potęgi... no ale wszystko co piękne musi kiedyś obrosnąć grzybem.
hmhm.......jak widziałem trailer to wyglądało bardzo obiecująco ale obejrzałem cały film... i jestem nie usatysfakcjonowany trochę mi sie tylko podobał czyli historyjka 5,6 i z killer croc'iem. źle to wo gule skonstruowali mogli zrobić 1 historie dobrą która sie trzyma kupy no ale wyszło jak wyszło.
Ja poczekam na polskie wydanie DVD. Tak właściwie kupię to dla 2 historii. O Scarecow'ie i Killer Croc'u gdyż kreska mi się podoba :)
Najlepsza kreska była z Deadshotem. Podobał mi się wyraz twarzy batmana w czasie całej akcji na pociągu! Majstersztyk! Natomiast 1 była poniżej moich oczekiwań.
no dokładnie ostania wersja była najlszpesza reszta to już taka beznadzieja, w ogóle żadnych historyjek tylko bierze Batman rozpierduche robi jeszcze nawet nie za ciekawie wyglądającą. Nie podobało mi się zrobienie z Batmana anime 5/10
no w pierwszej historii batman wygląda jak ziemniak z nóżkami i rączkami... i całosć jest pomostem pomiędzy Batman Begins i The Dark Knight, więc jaknajbardziej elementem uniwersum Nolana (może troche przesadzonym).
Film był okej, ale irytowały mnie przeskoki w stylizacji, czasami jedna postać była świetnie narysowana, a czasami poniżej krytyki (patrz pani policjant - raz mega babe, raz mega suchar).
Miało być jak animatrix, ale wysżło troche gorzej... ale obejrzec wydaje mi się warto.
No i obejrzane. Już chyba każdy zauważył, że sceptycznie podchodziłem do tej produkcji która już przed premiera budziła we mnie pewną odrazę gdy tylko patrzyłem na screeeny...no niestety "film" (lub filmiki) okazał się nie dość, że kiepski to jeszcze wybitnie kretyński.
Na wstępie powiem tyle, że według mnie film ma tylko jedną zaletę która ratuje go w moich oczach. Mianowicie Kevin Conroy podkłada głos Bruce'owi. (Jak by ktoś nie wiedział, to ten sam koleś co w Batman TAS, Superman TAS, Batman Beyond, JLU ) niewiele, prawda?
1 Have I Got a Story For You
Tutaj właściwie nie ma czego komentować. Scenariusz tak samo gówniany jak kreska. Gratulacje dla Studio 4°C. Bo najważniejszy jest wstęp do filmu... gratulacje...
2 Crossfire
To chyba najgłupszy rozdział. Dwójka gliniarzy jedzie oddać więźnia do Arkham. Później jadą na lody ale okazuje się, że na lody pojechali też rosjanie i włosi. Dochodzi do sprzeczki oraz do strzelaniny, batman musi interweniować. Dowiedziałem się też, że murzyna nie załatwisz wybuchającym samochodem oraz, że CZARNI NA SERIO POTRAFIĄ SKAKAĆ... ciekawe jest to, że Bruce nie czuje temperatury w swoim bat kostiumie i może godzinami stać pośród płomieni. Pamiętajcie jeszcze, że jak będą do was pruć z karabinów maszynowych to nie wychodźcie z samochodu.
Ekipa z Production I.G. bardzo mnie zawiodła...od was oczekiwałem chyba najwięcej. Niestety wygląda waszego batmana jest ... no właśnie.
3 Field Test
Ooo przepraszam.....to jest najgłupszy rozdział. Mało tego, że Batman ma złamany kręgosłup - wnioskuje po tym kołnierzy, chociaż może ktoś przycinał mu uszy i to po toaby sie facet nie drapał. To, żeby było śmieszniej odbija wszystkie pociski barierą którą dostał od L. Foxa... szkoda, że nie wskoczył jeszcze w WARP i nie pokonał imperium Klingońskiego. Nie ma o czym mówić...
4 In Darkness Dwells
O ile pamiętam, Nolanowego batmana miał cechowac realizm i brak wypierdków fantastycznych takich jak pingwin czy clayface?! Ja wiem, że amerykanie są debilami i wierzą w aligatory w kanałach (zaraz ktoś się rzuci i powie, że one istnieją -_- )... ale KILLER CROC to przegięcie... ten rozdział delikatnie ratuje wygląd prawie " klasycznego batmana" chociaż może mi sie wydaje po 3 rozdziale już nic mnie nie zaskoczy.
5 Working Through Pain
Ta historia była na serio fajna do pewnego momentu. Spokojna opowieść o podróży i naukach bruce'a aż tu ci nagle Bruce Wayne zamienia sie w Bruce'a Lee i zaczyna robić spider-many na przeciwniku. LOL...czego on jeszcze chciał się uczyć do cholery? Człowiek armia...
6 Deadshot
Whaaa zajebisty rozdział... znaczy bardzo ładnie narysowany, niestety tylko tyle. Główny przeciwnik który strzela z odległości 2000 metrów z ruchowego diabelskiego młynu i trafia w kieliszek a następnie w cel nie jest w stanie trafić z maszynówki batmana który w dodatku biegnie w jego stronę. LOL no dobra...jeszcze nie mogę się przestać śmiać xDDD aby było śmieszniej batman już nie szybuje na pelerynie tylko lata na niej lepiej niż Tery z Batman BEYOND. Wspomniałem o tym, że batman rękoma odbija pociski z karabinu snajperskiego?
Moja ocena produkcji nie może być inna niż 1/10. Zupełnie nie podoba mi sie taki batman.
O czym Ty w ogóle piszesz człowieku?Jaki Nolanowy batman? To jest Gotham Knight a nie The Darkn Knight, te filmy nie mają nic wspólnego oprócz postaci batmana!!!!!!!!
Film nie jest jednolitą opowieścią, tylko subiektywną wizją kilku dzieciaków, które opowiadają sobie historie - każdy widzi Batmana inaczej. Stylistyka poszczególnych fragmentów filmu jednemu przypadnie do gustu lub nie. Ujęcia są tak różne, żeby każdy znalazł coś dla siebie i żeby pokazać mnogość stylów i kresek powstałych na przestrzeni wielu lat wydawania komiksu. W pewnym sensie jest to nawet animowany komiks - narracja jest komiksowa, kompozycje kadru, charakterystyczne elipsy - wszystko to przybliża film do komiksu i w pewnym sensie analizowanie tego tworu w taki sam sposób jak analizuje się film fabularny nie jest do końca poprawne
To jest historia dziejąca sie pomiędzy Batman Begins A The Dark Knight... całość jest integralną częścią Nolanowskiej wizji Batmana i jako taka zostaje też reklamowana.
Jeżeli nie masz pojęcia to przystopuj i nie bredź!
Co za kretyn... Brak słów. Zaczyna mnie denerwować że na filmwebie jest coraz mniej powaznych ludzi, za to rosnie przyrost dzieci neo.
Najpierw przeczytaj chociarz jeden komiks, a potem sie wypowiadaj.
Poza tym, film jest zrobiony naprawde przyzwoicie i kazda historia opowiada co innego. Moim zdaniem to duzo oryginalniejszy pomysl niz robic kolejna bajke w ktorej Batman przez poltorej godziny walczy z jednym przeciwnikiem.
A co do Ciebie Kalamir to z calym szacunkiem:
Jelsi nie rozumiesz czegos to nie wypowiadaj sie bo zrobisz z siebie kretyna :) np tak jak teraz. Widocznie Twoj poziom kreskowek jest poki co równy z kanałami CBeebies i MiniMini, ale wujek gaclav obiecuje ze dorosniesz i do Gotham Knighta :)
Tak dla podsumowania i wbicia ci do glowy:
W pierwszej czesci chodzi o to ze dzieci chcialy sie pochwalic tym ze widzialy batmana. Kazdy widzial go inaczej, choc prawada byla taka ze zadno z nich nigdy nie mialo z nim jakiegokolwiek kontaktu. W koncu batman okazal sie normalnym czlowiekiem i szczena na ziemie dla wszystkich. Proste.
Twoj opis drugiego rodzialu mnie powalil. Troche wiecej ogladaj zamiast wylizywac maslo z popcornu bo najwidoczniej malo zobaczyles. Powiedz mi w ktorym momencie murzyn latal? No i kiedy mafia ostrzeliwala sie nawzajem to co mieli pałarze robic? Wyjsc z samochodu i powiedziec "ej sorry my jestesmy z policji, ale juz spadamy, nie przeszkadzajcie sobie" ?!
O trzecim rozdziale nie bede sie wypowiadal bo z tego co napisales wnioskuje ze poszedles na nim do kibla.
Czwarty rozdzial moze rzeczywiscie byl troche przesadzony z tym killer croc'iem i musze powiedziec ze najmniej mi sie podobal wiec nie chce mi sie o nim pisac.
Rozdzial piąty. Ej czlowieku jesli ta czesci ci przeszkadza to czego ty oczekiwales od filmu? Przeciez Bruce normlanie uczyl sie sztuk walki, bo jak inaczej radzil by sobie z bandziorami? W walce "na dresa"?
Deadshot to chyba najlepszy rozdzial. Po 1. batman szybuje, po 2. Deadshot trafil batmana z maszynowki, po 3. Tak odbil pocisk. Niewiarygodne, ale mozliwe, naprawde.
Tyle odemnie. Film oceniam 8/10. Pozdro dla wszystkich którzy MAJĄ gust.
przypomina mi to animatrixa :] nie zebym miała cos przeciwko w recz przeciwnie bardzo mi sie podobało :}
Bardzo trafne spostrzeżenie. Animatrix też był swego rodzaju przerywnikiem między kolejnymi częściami:) pozdrawiam dziobaska
Animatrix bardziej do mnie przemówił niż Gotham Knight.
Ogólnie rzecz biorąc, patrząc na wielbicieli i przeciwników "rycerza z gotham", dobrze wyszło że to anime wcale nie trzyma się treści TDK na tyle, by nie mógł bez niej istnieć.
Pierwsze odczucia po odejściu od telewizora:
Co do anime, za bardzo wydobywa się komputer w "gotham knight"(pociąg, woda itd - mnie to akurat razi), dużo motywów ruchu działa na zasadzie "zamazanej kreski" czyli zamiast płynnego ruchu otrzymujemy prostą drogę ucieczki w postaci komputera (dzięki temu, możemy narysować mniej klatek ukazujących ruch), między ruchami kończyn. Można to uznać za pokazanie dynamiki, ale nadmiar tego powoduje wręcz ból oczu.
Może było to odważne, ale odcinek pierwszy, gdzie batman wyglądał raczej jak walrus-man (kiedy kontynuuje walkę w skate parku - po wizjach dzieci) było bardzo złym pomysłem, biorąc pod uwagę widzów, którzy estetykę filmu animowanego traktują na poziomie przeciętnego śmiertelnika, a ich pierwsze spotkanie z "gotham knight" pokazuje dość ciekawego batmana na okładce filmu oraz na wydruku płyty. Ta opowieść przydałaby się na końcu, jako dobre podsumowanie anime pod względem treści odcinka.
Treść: 8/10 - pomysły ciekawe, pierwszy odcinek mi się podobał, ale jednak wolałbym go na końcu, i jednak proporcje postaci troche mnie odpychają od tego odcinka, mimo że co do stylu w komiksach i filmach animowanych mam szeroki gust.
Kalamir: "CZARNI NA SERIO POTRAFIĄ SKAKAĆ" - to było faktycznie przegięte
Forma: 7/10 - o pierwszym odcinku już pisałem i o drażniących efektach komputerowych (podkreślam)-> które biją w oczy. Minus za strój w "field test".
Kalamir, jesli jestes zwolennikiem kreski, która stworzyła twoj avatar to TO JEST człowieku TRAGEDIA. Naprawde niewiele jest animacji tej jakosci co Gotham Knight, ktore mialyby oryginalniejsza kreske. Poza tym, calosc ma dosc oniryczno - absurdalny charakter kompletnie oderwany od hollywoodzkiego (co prawda nowofalowego, ale jednak) TDK. Jak chcesz zeby ludzi na kawalki rozrywalo to polecam Martwice Mozgu.) Akurat w twoj gust;)
CO ZA IDIOTA^^
Chciałbym ci przypomnieć Suchacz że kreska awataru Kalamira to manga a
Batman gotham knight również jest mangą :)
Jezusie Maryja...Argumenty niektórych przeciw są śmieszne. Chyba dawno zapomnieliście co się wyrabiało w komiksie i ogólnie w uniwersum gacka. To jest postać komiksowa więc nie dziwcie się, że kiedy trzeba to ponaciągane jest. Paru z was np. autor postu chce by BGK był tak realistyczny, jak np. seria O Bournie (chodzi o aspekt prawdopodobieństwa pewnych scen, nie fabuły).
Ja tam się uśmiałam za wszystkie czasy, więc film był dość rozrywkowy. Ale muszę przyznać, że wygląd Bruce'a Wayne'a w ogóle nie pasował do dubbingu czy nawet klasycznego, komiksowego wyglądu batka (nie wspominając nawet o tym, że w każdej historii miał inny kolor oczu, ale to już szczegół). Polecam do obejrzenia ze znajomymi, można się skichać ze śmiechu podczas niektórych scen i absurdalnych zachowań bohaterów.