Do pełni szczęścia brakuje mi jednak jeszcze nieco więcej akcji. Ale jest na prawdę nieźle pod katem fabularnym. Bardzo podobają mi się dialogi i gra aktorska: postac, którą gra Bale, rozwija się , zmienia z wystraszonego chłopca w dojrzałego wojownika i to widac w zmianie sposobu gry aktorskiej, jest spora dawka autoironii " wariat w pelerynie" , " dupek w kostiumie" - możliwe że nie przytaczam dokładnie; bardzo fajnie też zarysowana postac Crane'a i odegrana nieźle przez Murphy'ego, świetnie dobrany czarny charakter i "bydlak" odegrany przez Wilkinsona; na prawdę fenomenalna gra Michaela Cane'a z jego "ojcowskim" pełnym ciepła spojrzeniem.
Do tego dochodzi niezła muzyka i niezłe sceny akcji - mogło byc dużo lepiej i spełnia się to w Mrocznym Rycerzu gdzie dodatkowo mamy świetne wątki z Harveyem Dentem no i gdzie mamy Ledgera brawurowo grającego Jokera.
Kiedyś ten film mi się średnio podobał , teraz doceniam to w jaki sposób Nolan odświeżył historię o Batmanie i sprawił że jest bardziej "namacalna" ...realna ( oczywiście nie w 100% ).
Cała strona fabularna bije na głowę "wydmuszkę" jaką wydaje mi się byc TDKR . W ogóle TDKR przy tym filmie całkowicie wymięka na polu dialogów a nawet scen akcji ( chociaż w TDKR wydano pewnie więcej kasy). Szkoda że Nolan w ostatniej części ukazał przeciętną historię i przeciętne kino akcji w odróżnieniu do dwóch poprzednich części.
1. Mroczny Rycerz 9/10 (+1 za Ledgera ujęte w ocenie)
2. Batman Początek 8/10 ( +1 za dialogi ujęte w ocenie)
3. Mroczny Rycerz Powstaje 5/10 ( +1 za klimat ujęte w ocenie i w ogóle sentyment do Nolanowskiego Batmana)
Nie mam z tym problemu. Ja daje 9/10 ( a więc bardzo dużo ),ale zawsze ocenę mogę podnieśc. Problem w tym że widziałem
go kilka lat temu a ocenę na filmwebie nie dawałem "na gorąco" po seansie. Może niedługo obejrze ponownie
i ocenę dam 10/10.
Problem byłby gdybyś napisał że TDKR 10/10 :-P bo dla mnie to jest absolutna wydmuszka i pójście na komercję
plus nuda i przegadane sceny gdzie dialogi nie są tak dobre jak w jedynce.
O tak,TDKR zdecydowanie najsłabszy z trylogi,ma zbyt wysoka ocene. Bane słabo wypadł,dialogi drętwe,efekty tylko sie bronia i muzyka. A co do Mrocznego Rycerza,to dla mnie to najlepszy Batman w historii.
Wyobraź sobie że pokaźne grono odniorców wskazuje TDKR jako najlepszego a tam nie ma
żadnej świetnej kreacji aktorskiej... Bale najlepiej wypadł w jedynce gdzie musiał zagrac również
Wayne'a strachliwego i poniewieranego zanim postanowił podjąc podróż poza Gotham, potem musiał
tam zagrac Wayne'a playboya ale już pewniejszego siebie no i Batmana osstatecznie.
no właśnie,mnóstwo ludzi twierdzi,że TDKR jest najlepszy,niby dlaczego? po za efektami i muzyką nie ma tam nic interesującego. Bale-jako ten co się zatracił i nie mogąc odnalezc dawnej mocy przegrywa pierwsza walkę z Bane'm,by potem tryumfalnie powrócić-nie jest już tak przekonujący jak w poprzednich częściach. Wogóle wydaje się,że ten wątek był zbędny i niepotrzebny. A to tylko jedna z wad,jest ich więcej
Podstawowa wada ( oczywiście jest to kwestia subiektywna ) to są słabe dialogi w porównaniu do swietnych z poprzednich części. Nudne gadaniny, pełno patosu , postacie drugoplanowe zawodzą - patrz rola Blake'a ( nie ma porównania z Dentem ) . Scena finałowa rozczarowująca jak na taką kasę zainwestowaną ...
Akurat to że Batman dostał po "ryju" od Bane'a na pcozątku było niezłe. Gorzej było z tą ustawką policji i bandytów na ulicach. W ogóle Bane ( który nieźle wyglądał i mówił ) ma się nijak do Jokera w sensie przykuwania uwagi, wypełniania sceny, uatrakcyjniania sceny, kunsztu aktorskiego ( nie widac twarzy wiec pozostaje jedynie głos ). Jak na finał to słabo. Bo gdyby to była kolejna częsc Batmana przed wielkim finałem to jeszcze ok
Ja patrzę na to troszkę z innej perspektywy, oceniam Batmana jako całość . Oglądając niedawno, trzy filmy, w którkim odstępie czasu, mogę sobie na to pozwolić.
Mroczny rycerz urzeka swoim klimatem, Nolan swietnie wykreował postać Batmana, pokazując, ze nawet z filmu o superbohaterze, mozna zrobic cos na poziomie. Musze przyznac, ze momentami film sie troche dłużył, jednak nie miałem zamiaru przerywać. Podobała mi sie gra aktorska i muzyka. Film oceniam pozytywnie. :)
To jest pewna całośc ale jednak każdy film to też odrębny utwór filmowy. Najdoskonalsze są wg mnie dwa pierwsze.
Rozumiem Cię :P Po prostu, ja nie doszukiwałem się wielkich różnic. Teraz jak o tym myślę, 1 Część była najciekawsza i miała największy potencjał. Autorzy mogli sie skupić na przedstawieniu historii batmana. 2 miała jokera :D A 3 tak właściwie poza wizją przekazania pałeczki nie miała nic co by porywało :D Co nie zmienia faktu, ze klimat 3 czesci zbytnio od poprzednich nie odbiega.
Właśnie mam zamiar obejrzeć Batmana Tima Burtona. Masz może pojęcie, ile jest części całej antologii? Bo Burton nakręcił 2 z tego co widziałem i ciekawi mnie czy te późniejsze filmy są kontynuacją:P
Te późniejsze filmy uznawane są powszechnie za niewypały i zbrukanie komercją spuścizny Burtona ... a na ile kontynuują nie pamietam ale na pewno opierają się na komiksach i są tam chyba postacie wzięte z nich takie jak Człowiek zagadka itd. Generalnie przy filmach Nolana to wszystko są bajeczki... bez głębi.
Przypuszczam, ze i tak je obejrze. Lubie oglądać coś od początku do końca. :D Mam jeszce pytanie odnośnie innych superbohaterów. Film, albo serie filmów o kim warto jeszcze obejrzeć?
Wiesz to nie są moje ulubione gatunki ... wolę thrillery, thrillery SF , horrory itd.
No ale wydaje mi się że nowy Superman był niezły jeśli chodzi o efekty i samą akcję.
Jest jeszcze Iron Man ... ale nie widziałem. Wydaje mi się że te nolanowskie filmy są najciekawsze ..