Scena z transakcją narkotykową Falcone'a przypomina mi swoim klimatem fincherowskiego "Obcego 3". Sposób w jaki Batman rozprawia się ze zbirami kojarzy mi się ze scenami ucieczki więźniów przed obcym- praca kamery, specyficzne kadrowanie i montaż, nawet sama idea- czarna kreatura rozprawia się z bezbronnymi, śmiertelnie przerażonymi ofiarami ;)
Ale przecież Nolan lubi wzorować się na najlepszych- czego potwierdzeniem jest prawie legendarny prolog TDK inspirowany "Gorączką" Manna.