przeciez nikt nie mowil ze to ma byc kontynuacja.. to calkiem nowy poczatek. calkiem nowej jakosci... i mnie sie podoba. choc szczerze mowiac przed obejrzeniem w to watpilem.. w komiksie tez bylo wielu autorow i kazdy mial inna wizje Batmana.. tyczylo sie to rowniez smierci rodzicow Bruce'a Wayne.. wersja Burtona byla swietna, ale tylko jedna z mozliwych..

Fakt ze film nie jest zgodny z komiksem i z Batmanem z 1989r ktory powstal na podstawie komiksu, ale mi to szczegolnie nie przeszkadza. Batman Begins mi sie podobalo.

z tym, że wątek jest źle połączony jeżeli chodzi o Jockera to się zgodzę. Jednak klimatem przebija 1.

Po prostu zrezygnowano z pomyslu ze to Joker zabil rodzicow Bruca. Moze i to wada tego filmu, ale i tak mi sie podobal.

film jest po prostu denny. I nie ma się co podniecać jak dziecko. Osobiście wiele sobie obiecywałem bo Christian Bale ma genialny talent aktorski ale za cholere nie pasuje do roli batmana. Mozliwe że film byłby lepszy gdyby wogle niebyło w nim mowy o batmanie. Przecież batman to nic innego jak filmowy komiks. Batman musi byc postacią przerysowaną, musi być kontrast miedzy dobrem a złem, muszą wystepowac ciemne typy złoczyńcy i inne draby i musi być przede wszystkim bochater negatywny a tu? kicha! wielkie gówno, pomieszanie konwencji trochę s-f, trochę kung-fu, trochę nadal modnych watków wschodniej kultury i kilka miernych żartów.

Zauważ jedna rzecz... Film po części odwołuje się do komiksu. Sam trening Bruce'a był bodajże w paru odcinkach ( np. kiedy miasta bronił Azrael, a sam Batman musiał przejść ponowny test by odnaleźć siebie). Większości z nas chodzi raczej o Batmana niż batmana...

Widze ze nie krytykujesz samego filmu ale konwencje filmow o superbohaterach. Najwyrazniej nie trawisz tego typu filmow. O gustach sie nei dyskutuje, ale skoro cos takiego Cie nie kreci to po co ogladasz a potem wypisujesz ze to zly film? Film nie jest zly bo ma to czego nie ma wiekszosc wspolczesnych, dziecinnych filmow o superbohaterach czyli KLIMAT. W porownaniu z poprzednimi czesciami filmow o Batmanie, ktore staly sie kolorowymi, przesyconymi efektami specjalnymi filmikami dla dzieci, jest to powrot do dobrego kina akcji.

A tak btw to polecam nauke ortografii "boCHaterze" ;)

a już nie prawda. to ulubina moja seria inaczej bym się nie wypowiadał. pierwsza, druga część jest najlepsza a także Val Kilmer wypadł świetnie jak nie najlepiej w tej roli. od "batmana poczatek" może być tylko gorszy spawn. poza tym nie lubię akronimów.

ziomuś, ziomuś (do Brunos), to było oczywiste, że do 1, czy 2 nawet nie będzie dorastał! 1 i 2 Burtona były genialne, zwłaszcza 1! Filmu "Batman" z 89 r. nic nie zdoła przebić z kontynuacji o Batmanie, czy komiksowych adaptacji.