Kinowa wersja serialu z lat 60' była o niebo lepsza, nie mówiąc już o filmach Burtona.
Ogólnie polecam filmidło
Z tymi filmami Burtona to jeszcze rozumiem, bo każdy ma swój gust. Ale to coś z lat 60? To już "Batman i Robin" był lepszym filmem. Pozdrawiam.
Uwielbiam filmy starej daty, a ponieważ "Batman zbawia świat" nie dość że jest stary to jeszcze solidnie i genialnie zrealizowany. Film nie jest zrobiony na śmiertelnie poważnie. Nie raz i nie dwa się na nim zaśmiałem.To taka jakby komedia przygodowa.Adam West świetnie zagrał batmana, ale najbardziej podobała mi się kobieta kot, która bardzo przypadła mi do gustu. W rolę pingwina wcielił się trener z filmu "Rocky". Film nie nudzi ani przez chwile i ma swoje grono oddanych fanów. Co do "Batman - Początek", to naprawdę uważam go za dobry film, ale chyba nawet Ty zgodzisz się ze mną że to najsłabsza część trylogii Nolana, któremu nawiasem należą się wielkie brawa za to, że przedstawił nam batmana takiego, jakiego jeszcze na dużym ekranie nie widzieliśmy. Wielki szacunek dla niego.
Pozdrawiam.
BB nie jest najsłabszą częścią trylogii, jest na równi rewelacyjny z 2 i 3 częścią
Ok, rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie. Aczkolwiek nie zgodzę się, że BB to najgorsza część z trylogii. Ale to kwestia gustu, jak już wcześniej wspomniałem. Ja wolę tego, bardziej "mrocznego" Batmana . Pozdrawiam .